MARQUEZ ROZMAWIAŁ Z OBOZEM COTTO. WALKA JESIENIĄ?
Szykujący się do powrotu na ring po blisko dwuletniej absencji Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) zdradził, że jest już po pierwszych rozmowach z obozem Miguela Cotto (40-5, 33 KO).
- Rozmawiałem z jego ludźmi, wyjaśniłem moją sytuację, powiedziałem, czego chcę. Cotto chce walczyć w czerwcu, a ja w maju. Dwa lata przerwy mogą jednak odegrać dużą rolę, dlatego muszę złapać rytm w maju, a potem mógłbym zaboksować z Cotto we wrześniu lub w październiku, dlaczego nie - powiedział Meksykanin.
Do walki mogłoby dojść w wadze półśredniej (147 funtów) lub w umownym limicie 150 funtów. Jeżeli chodzi o majowy występ Meksykanina, mógłby się on odbyć w stolicy jego ojczyzny. Tamtejsze władze są zainteresowane występem "Dinamity", jednak na razie 42-latek wstrzymuje się z wszelkimi decyzjami.
- Czekamy. Chcę podjąć profesjonalną decyzję, kiedy będę wszystkiego pewny w stu procentach. Mamy jeszcze trochę czasu na postanowienia. W każdym razie trenuję, a organizm odpowiada dobrze. W marcu ogłosimy, czy będę boksować w maju - stwierdził.
Wolę Cotto od marqueza..
Myślę że JMC będzie nalegał na 150, a Dinamita na 147. tak czy z wielką chęcią zobaczę. Moim wielkim faworytem tej walki Cotto..
Marquez pewnie znowu będzie napakowany jak ruski ciężarowiec-pewnie na tych samych białkach nawet.
Full teatr, zero sportu.