ŁUKASZ MASZCZYK: NIE BĘDZIE WALKI Z GUDELEM
Nie dojdzie do planowanej na 2 kwietnia walki z Łukasza Maszczyka (4-1, 3 KO) z Piotrem Gudelem (4-1-1) podczas Polsat Boxing Night. O wszystkim redakcję BOKSER.ORG poinformował sam Maszczyk.
Łukasz przekonuje, iż nie jest w stanie odpowiednio przygotować się do tego pojedynku.
- Otrzymałem propozycję walki z Piotrkiem około tydzień temu. Po dokładnym rozważeniu wszystkich za i przeciw, postanowiłem ostatecznie odmówić. Cały czas jestem w większym lub mniejszym reżimie treningowym, bo na przykład trenuję młodzież Nie jestem jednak w stanie odpowiednio się przygotować do tego startu, pracując jednocześnie na dwa etaty - do południa jako księgowy, natomiast po południu jako trener w Piasecznie. A gaża za pojedynek wcale nie była jakaś oszałamiająca. Mówiąc szczerze w grę wchodziło 20 tysięcy złotych - wyznaje olimpijczyk z Pekinu.
- Nie chciałbym sobie w tym momencie wywracać życia do góry nogami, tym bardziej, że w niedalekiej przyszłości z żoną spodziewamy się potomstwa. Chcę zaoszczędzić mojej małżonce niepotrzebnych stresów. W ostatnim okresie znakomicie realizuję się jako szkoleniowiec i póki co na ring jako zawodnik nie wrócę - dodał Maszczyk.
Przypomnijmy, że Gudela wcześniej łączono z Krzysztofem Rogowskim (10-16, 5 KO). Być może więc powróci temat tej konfrontacji?
przeciez Kownacki tym wszystkim asom krzywde zrobi