LET'S GO CHAMP! - TYM RAZEM HAYE NA CELOWNIKU BRIGGSA
Shannon Briggs (59-6-1, 52 KO) całymi miesiącami ścigał Władimira Kliczkę, a gdy ten w końcu stracił swoje pasy, popularny "The Cannon" biega teraz za Davidem Haye'em (27-2, 25 KO) i to od niego domaga się walki. Let's go champ!
Anglik wrócił efektownie po trzech i pół roku przerwy brutalnym nokautem na Marku de Morim w połowie stycznia. Kolejny jego występ zaplanowano na 21 maja. Wciąż nie wiadomo, kto mógłby być jego rywalem w Londynie, a na ochotnika zgłasza się były mistrz w wersji "Lineal" oraz champion organizacji WBO.
- Szykuje się inwazja na Anglię. David Haye! Let's go champ! - krzyczy w swoim stylu 44-letni bombardier z Brooklynu.
- Dajmy ludziom to, co chcieliby zobaczyć. Jadę do Wielkiej Brytanii i zrobię tam piekło. Będę wdzięczny, jeśli ktoś pomoże mi znaleźć jakieś mieszkanie do wynajęcia. A kto chciałby ze mną posparować, wystarczy napisać do mnie maila. Chcę dorwać Haye'a - dodał Briggs.
Tylko jak on przejdzie testy antydopingowe to ja nie wiem.
nie tyle robi idiotę, co wykorzystuje swoje nieprzeciętne zdolności marketingowe, aby (mimo bycia bardzo past-prime) podtrzymać zainteresownie swoją osobą, dopchać się do dużej walki i sobie dorobić na starość. 99,9% bokserów powinno mu tych zdolności zazdrościć.
-pokonał legendalnego George'a Foremana w 1997 roku,
-linear champion w latach 1997-1998,
-mistrz świata WBO w latach 2006-2007,
-w 2010 roku wytrzymał pełen dystans z Vitalijem Klitschko w walce o pas WBC,
-znokautował największą ilość rywalów w 1 rundzie,
Zawsze jest to też pewniejszy zawodnik niż Malik "pipka" Scott który mógłby złożyć się po jednym strzale (choć to mogłoby Davidowi pasować do promowania swojej "nowej" jeszcze większej siły ciosu) a ten i boksować umie lepiej niż podstarzały Briggs więc pewnie do momentu Ko Haye wyglądałby gorzej niż z poczciwym lets go champem.
A Shannon w sumie stracił w tym momencie możliwość marzenia o starciu z Władem bo ten ma na głowie piekielnie trudne zadanie do wykonania w rewanżu i wcale nie jest powiedziane że mu się to uda. Haye wydaje się sensownym celem do zarobienia większej ilości gotówki.
Jedno nie wyklucza drugiego, ja jednak jestem daleki od podziwiania zdolności marketingowych Briggsa.
Vitalij71
Shannon ma nad de Morrim i Scottem przewagę w jednym - jest niewywrotny, a przynajmniej za takiego uchodzi.
Potencjalny rywal (oczywiście z wyższej półki) będzie mógł się nad nim dłużej poznęcać bez obawy, że niechcący zepsuje widowisko.
Postaraj się o statut ciapatego imigranta to na wyspach dostaniesz mieszkanie, żarcie, kasę i jeszcze tłum babek do zgwałcenia :D
Shannon to wariat, ale dlaczego nie drze mordy do Martina, który ma pas i w dobrowolnej obronie mógłby wziąć cyrkowca. Byłoby ciekawie gdyby za nim biegał na konferencjach.
Data: 11-02-2016 12:36:14
Shannon Briggs:
-pokonał legendalnego George'a Foremana w 1997 roku,
-linear champion w latach 1997-1998,
-mistrz świata WBO w latach 2006-2007,
-w 2010 roku wytrzymał pełen dystans z Vitalijem Klitschko w walce o pas WBC,
-znokautował największą ilość rywalów w 1 rundzie,
ja bym dodał:
bokser minionej generacji bokserów .
i wyladowal po tym w szpitalu;)