WĘGIER PRZYWITA WRACAJĄCEGO SOSNOWSKIEGO
Redakcja, Informacja własna
2016-02-09
Po blisko dwuletniej przerwie Albert Sosnowski (48-7-2, 29 KO) raz jeszcze spróbuje namieszać w wadze ciężkiej. Były mistrz Europy i pretendent do pasa WBC wystąpi 18 marca podczas gali w Żyrardowie.
Kto sprawdzi formę "Dragona"? Prawdopodobnie Węgier Andras Csomor (14-9-1, 12 KO), który z tymi lepszymi zawodnikami w przeszłości przegrywał.
Sosnowski w ostatnim starcie w maju 2014 roku przegrał przed czasem w siódmej rundzie z Marcinem Rekowskim.
W Żyrardowie pokażą się jeszcze Przemysław Runowski, Jordan Kuliński i Artur Nawrocki. A jeśli Andrzej Sołdra pokona wkrótce w Legionowie Sebastiana Skrzypczyńskiego, to właśnie w marcu zmierzy się z Tomaszem Gargulą.
Bez złośliwości, ale nie zdziwię się, jeśli zobaczymy zaciętą, wyrównaną walkę (nic do A.S. nie mam, po prostu widzę, co się dzieje).
zgadzam się i przy odpowiedniej promocji kasa byłaby raczej spora ;) Mogliby na PBN taką walkę wciągnąć :P
Swoją drogą droga redakcjo co się stało z naszym czołowym ciężkim Najmanem, słuch o nim zaginął, może wy coś wiecie?
Smutne, ale to naturalna kolej rzeczy.
Gorzej, że tzw. młodzi już też zostali zweryfikowani i widać, że najwyższy poziom raczej nie dla nich, a dla sporej części nawet średni może okazać się za wysoki. Czyli realnych widoków na pas nie ma. Jeśli chodzi o młodszych (niewyboksowanych) HW, mamy niezłych cruiserów w ciężkiej (np. Zimnoch, Szpilka) i ciężkich prawdziwych (ale przy tym kołkowatych przeciętniaków). Przykładów nie daję, bo nie chodzi mi o dogryzanie komukolwiek.
Ot taka naszła mnie refleksja. Oczywiście uogólniam, ale chyba coś w tym jest.
moim zdaniem, Izu na pewno dostanie w ciągu 2 lat walkę o pas, ale trudno powiedzieć, ile w niej ugra.
Izu po prostu wyleciał mi z głowy, bez podtekstów. Rzeczywiście, nie można go przypisać do pierwszej ani drugiej grupy.
Czekam cierpliwie na poważnego rywala, póki co jestem daleki od huraoptymizmu. Nie można wykluczyć, że testem będzie dopiero walka o pas (takie mamy czasy).
Przychylam się do pomysłu walki z Najmanem, starcie na ringu byłoby gratką na PBN czy tam gali wojakow i wcale nie byłoby konfliktu interesów bo taki pomysł już był tylko nie doszedł do skutku.
Samym sercem walki się nie wygra.
Bokser po ciężkim nokaucie powinien zakończyć karierę.
Szkoda zdrowia, jest jeszcze życie przed nim.
moim zdaniem, Izu na pewno dostanie w ciągu 2 lat walkę o pas, ale trudno powiedzieć, ile w niej ugra."
Nie przesadzajmy. Ten rok można podejrzewać, że będzie dla Izu boksersko stracony, bo ma zamiar skupić się na budowaniu swojej popularności medialnej a nie sportowej. Polsat będzie go mocno promował, bo w pierwszym półroczu szykują dla niego miejsce w "Tańcu z gwiazdami", a w listopadzie ma wystąpić na Polsat Boxing Night. I ten listopadowy pojedynek może być jedyną walką Izu w 2016 r.
Izu ma talent, ale powinien zaliczyć jakąś weryfikację, bo na razie nie jest nawet w szerokiej czołówce. Dla mnie to znak zapytania.
Co do Alberta to mam tylko nadzieję, że nie dostanie KO. Lubię go, ale imho do boksu na zawodowym poziomie brak mu już zdrowia.
Talent ma tylko ze lepiej dla niego by bylo gdyby zaczal tanczyc z gwiazdami ale na ringu..przykre ale skok na kase..
Najman pada lub klepie jak tylko wyłapie cokolwiek i śmieje się z frajerów, którzy za to płacą.
Co do Sosny, to uważam, że szkoda zdrowia.
Jak na jego umiejętności to jego karierę trzeba uznać za cud, bo pięściarzem był miernym.
Albert to całkiem ogarnięty facet i powinien zostać przy komentowaniu.