WSB: MATEUSZ KOSTECKI GOTOWY DO DEBIUTU
Szeregowy Mateusz Kostecki (-64kg), żołnierz z 6. Batalionu Dowodzenia 6. Brygady Powietrznodesantowej w Krakowie, jest gotowy do debiutu w drużynie Rafako Hussars Poland. Wystąpi w meczu ligi World Series of Boxing z Argentina Condors w Buenos Aires.
- Mój pierwszy trener Władysław Ćwierz, ten sam, u którego zaczynał karierę Artur Szpilka, mówi, że biję tak mocno, jak pięściarze z wagi półciężkiej. Postaram się to pokazać w argentyńskiej stolicy - powiedział pochodzący z Wieliczki 24-letni pięściarz.
W pierwszym spotkaniu tego sezonu w barwach Husarii w kategorii -64kg wystąpił brązowy medalista Igrzysk Europejskich w Baku Niemiec Kastriot Sopa. Wygrał swoją walkę z Luisem Martinem Diaz Arcónem 2:1 z Caciques Venezuela. W Argentynie szansę dostanie Mateusz.
- Ostatnio walczyłem w wadze -69kg, ale tak naprawdę nawet w Mistrzostwach Polski byłem najmniejszy w tej kategorii. Z zejściem do niższej kategorii nie będzie żadnego problemu, bo na co dzień ważę około 66 kg. Teraz nawodniony i najedzony niewiele przekraczam 65 kg, więc jest dobrze. Moim marzeniem jest występ na Igrzyskach w Rio i wierzę, że wykorzystam jedną z dwóch szans zdobycia kwalifikacji, bo liczę, że stoczę wymagane dwie walki na ringach WSB – mówi zawodnik Wojskowego Klubu Sportowego Desant Kraków.
Po nominacji Kosteckiego znamy już cały skład na spotkanie z Argentina Condors, do którego dojdzie w nocy z 13 na 14 lutego czasu polskiego w Buenos Aires. Boksować będą ćwierćfinalista MŚ i ME Dawid Jagodziński (-49kg), drugi z debiutantów w WSB Adrian Kowal (-56kg) oraz zeszłoroczni wicemistrzowie Europy - Tomasz Jabłoński (-75kg) i Igor Jakubowski (-91kg).
- Jadę do Argentyny z nadzieją na zwycięstwo. Jestem mańkutem i na pewno będę niewygodnym rywalem dla miejscowego boksera. Walk zagranicznych się nie obawiam, w zeszłym roku wystąpiłem m.in. w Igrzyskach Wojskowych w Korei Południowej, gdzie po dobrym pojedynku przegrałem z Rosjaninem Albertem Karibianem, z tym, którym ostatnio boksował w Szczecinie Damian Kiwior - dodał Mistrz Polski z 2015 roku w wadze -69kg.
Data: 08-02-2016 18:31:45
Barnes znów nie wystąpi, Sopa również. Wcześniej nie wystawiliście Shulza i Donnellego. Rozumiem że trzeba stawiać na Polaków ale nie na siłe i kosztem wygranej! Jeżeli chcecie przyciągnąć kibiców to zespół musi wygrywać! Jagodziński poprzednio dostał szanse z potencjalnie słabszym przeciwnikiem i przegrał a Wy go znów wystawiacie i trzymacie kogoś takiego jak Barnes "na ławce". Po co wogóle zakontraktowaliście takich dobrych obcokrajowców skoro na nich nie stawiacie? Jeżeli sytuacja się utrzyma to za rok nikt dobry zza granicy nie będzie chciał u Was występować.
POPIERAM W 100 %
Barnes nie wystąpi, ponieważ od początku umówiliśmy się z nim, że nie będzie latał w długie trasy. Nawet za większe pieniądze nie dał się namówić - ma awiofobię. Zdarza się. Pamiętacie Dennisa Bergkampa?
Sopa to inna historia. Miał walczyć. Miał już rezerwację. W ostatniej chwili niemiecka federacja poinformowała nas, że... jest chory.
Szkoda, bo obecny skład ma na prawdę potencjał aby wygrywać mecze nawet z czołowymi zespołami i wtedy zainteresowanie WSB (i wogole boksem amatorskim) w Polsce znacznie by wzrosło.