KHAN: NA POCZĄTKU MIAŁEM WĄTPLIWOŚCI CO DO WALKI Z CANELO
Redakcja, Daily Express
2016-02-08
Amir Khan (31-3, 19 KO) przyznał, że nie od razu zgodził się na batalię z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO). Anglik miał początkowo obywa związane z gabarytami Meksykanina.
- Rozmawiałem z Oscarem De La Hoyą [promotorem Alvareza], który zapytał, co sądzę o walce z "Canelo". Najpierw pomyślałem, że jest dla mnie za duży. Potem jednak obejrzałem kilka jego walk i doszedłem do wniosku, że mogę go pokonać. Mam szybkość, dużo się ruszam w ringu, a do tego w tej wadze mam siłę. Saul jest z pewnością do ogrania, dlatego chciałem tej walki - wyjaśnił.
Do hitowej konfrontacji dojdzie 7 maja w nowej hali T-Mobile Arena w Las Vegas. Pięściarze skrzyżują rękawice w umownym limicie 155 funtów, ale stawką będzie pas WBC w wadze średniej.
To bardzo dobry, mocno niedoceniany pięściarz. Głównie pewnie dlatego, że głośno domagał się walki z Mayweatherem, który srał przed nim w majtki, i to tak pewnie wkurwiało fanów "Płaczki". Hejty szły na niego duże i tak już zostało.
Ma pewne atuty na Canelo i może się okazać, że Rudemu nie będzie łatwo, albo nawet nie będzie się udawało dorwać niezwykle szybkiego, lżejszego rywala - scenariusz bardzo możliwy.
Zgadzam sie..
"Anglik miał początkowo obywa związane z gabarytami Meksykanina."
O co w tym zdaniu chodzi, co autor mial na mysli?