TRENER KHANA DO BROOKA: SZUKAJ INNEGO RYWALA
W ostatnich tygodniach dużo mówiło się o możliwej walce Kella Brooka (35-0, 24 KO) z Amirem Khanem (31-3, 19 KO), jednak Brytyjczyk z pakistańskimi korzeniami zdecydował się na pojedynek z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO), do którego dojdzie 7 maja w Las Vegas. To sprawiło, że Brook pozostał trochę na lodzie i nie ukrywa swojego niezadowolenia.
- Amir wcale nie unikał Brooka. Z kim on przecież walczył, odkąd zdobył pas? Brook musi jeszcze udowodnić swoją wartość. Jest znany, ale tylko w Anglii. W Ameryce nikt go przecież nie kojarzy. Powinien więc walczyć z Keithem Thurmanem lub Errolem Spencem. Mógłby też stoczyć rewanż z Porterem. Musi brać walki, które będą dla niego niebezpieczne - stwierdził Virgil Hunter, szkoleniowiec Khana.
- W swoim czasie pojawi się więcej pieniędzy na stole, co będzie tylko lepsze dla obu. Prędzej czy później zawalczą między sobą. To jeszcze młodzi zawodnicy, więc po co się spieszyć? Póki co Brook powinien skoncentrować się na innych zawodnikach, z którymi mógłby walczyć i budować swoją pozycję. On chyba trochę nie docenia Amira - dodał Hunter.
Walka Khana z Brookiem miała być w Anglii. Po ch. komu Stany?
Więcej pieniędzy się już nie pojawi. Teraz jest (a raczej był) najlepszy okres na tę walkę.
najlepszy dla Brooka bo Khan jak widac mial lepsze opcje a Brook nie ucieknie i walka w UK zawsze sie sprzeda