ODDALA SIĘ GOŁOWKIN-CANELO? 'JAKO WBC NIEWIELE MOŻEMY ZROBIĆ'
Na wrzesień planowano walkę unifikacyjną w wadze średniej pomiędzy Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO) a Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO), lecz coraz więcej wskazuje na to, że kibice mogą obejść się smakiem.
Gołowkin jest obowiązkowym pretendentem do dzierżonego przez Meksykanina pasa WBC. Zgodził się już na to, aby i on, i "Canelo" stoczyli po jeszcze jednym pojedynku, zanim staną naprzeciw siebie w ringu, a wkrótce może zostać o to poproszony ponownie.
- Jak obie strony będą zgodne i poproszą o jeszcze jedną walkę, to my jako organizacja nie będziemy mogli wiele zrobić. Wszyscy chcą zarobić i w takich sytuacjach boks często schodzi na bok - przyznał Mauricio Sulaiman, prezydent World Boxing Council.
W to, że do pojedynku uda się doprowadzić, szczerze wątpi Abel Sanchez, szkoleniowiec Kazacha.
- Myślę, że to już teraz jedna z najlepszych walk w boksie, wszyscy chcą ją zobaczyć, ale nie sądzę, by "Canelo" i Oscar De La Hoya chcieli zrobić ją w tym roku, pomimo że WBC nakazała organizację. Jak się nie uda, to spróbujemy w 2017, a jak i wtedy się nie uda, zabierzemy "Canelo" tytuł - powiedział.
Gołowkin ma wrócić na ring 23 kwietnia, kiedy zmierzy się z Dominikiem Wade'em (18-0, 12 KO). Alvarez będzie boksować 7 maja z Amirem Khanem (31-3, 19 KO).
Sulaiman "- Jak obie strony będą zgodne i poproszą o jeszcze jedną walkę, to my jako organizacja nie będziemy mogli wiele zrobić..."
Już widzę jak Gołowkin będzie chciał jeszcze jednej walki przed Canelo. Jak on już nie może znaleźć rywala.
Ale pierdoli...
Nawet jak pójdzie wagę wyżej... i wygra z kim? Degealem? Tam nikogo więcej nie ma. Powiedzą, że z nikim nigdy nie walczył.
A jak nie będą zgodne, to co? Pewnie gówno.
" Jak się nie uda, to spróbujemy w 2017, a jak i wtedy się nie uda, zabierzemy "Canelo" tytuł - powiedział."
Czyli walki nie będzie, ale nie ogarniam z lekka tego podejścia K2. Wychodzi na to, że w tym roku walki nie będzie, w przyszłym raczej też nie, oni będą czekać i próbować. Tu nie ma na co czekać, jeśli ma dojść do walki, to dojdzie niezależnie od tego, czy mu ten pas WBC teraz zabiorą, czy też nie. Powinni twardo stanąć na stanowisku, że chcą tej walki w sierpniu, mają status obowiązkowego od walki z Rubio (jeśli dobrze pamiętam), czyli w sierpniu będzie prawie 2 lata od wywalczenia mandatory.
Trzeba twardo postawić sprawę, jeśli Rudy nie wyjdzie do Kazacha, a WBC nie odda pasa dla GGG, to zarówno WBC, jak i Rudy się zbłaźnią w oczach fanów, jak odda pas, to tylko Alvarez się zbłaźni.
Brać pas lub dać sobie spokój z pasem i do góry walczyć z Abrahamami, DeGale'ami, Dirrel'ami. W międzyczasie może się pojawi znów opcja na walkę z Rudym, a jak nie, to próbować iść do półciężkiej.
GGG w tym roku kończyć będzie 34 lata, czyli ma jeszcze ze 3 lata walk na wysokim poziomie, czekanie na Rudego nie ma sensu.
czego nie ogarniasz? GGG dostał kase za to, ze odstapił od paska przy walce cotto-canelo.
Oni nie są zdeterminowali na maska. Gdyby byli:
- to nie zgadzaliby sie już na żadne ustepstwa i GGG miałby swój pasek
- GGG przystałby na warunki canelo i schudł te 2kg. W końcu to on bardziej potrzebuje canelo niż on jego.
Ta walka to od poczatku byl zly pomysl, przeciez kazdy wie ze Canelo jest zdecydowanie za maly dla Golovkina (szczegolnie w dniu walki) i taki pojedynek nie bylaby w zadnym wypadku sprawiedliwy.........
Saunders i Eubank nie wyjda do kazacha a z racji wieku spokojnie moga go przeczekac
Saul " Chicekn " Alvarez nie może ubić małego Cotto majac ogromna fizyczna przeage w ringu wiec na sama mysl o gieni ma sraczke
GGG moze isc do gory tylko tam tez jest jedna w miare kasowa walka z gaalem a dalej co ? jeszce wyzej do nudnego Warda i w chuj niebezpiecznego Kowalieva ?
ciezki temat
GGG moze spokojnie manewrowac pomiedzy limitem 160 a 168 funtow i chyba juz pora na jakas walke w supersredniej, jesli w sierpniu Rudy nie zgodzi sie na obowiazkowa obrone. Czasu nie ma juz wiele i moim zdaniem powinni go przesunac do 168 funtow na walke o pas, jednoczesnie trzymac lape na statusie obowiazkowego w WBC. Takie kiszenie sie w sredniej i walki z Wade'ami itp. nie maja sensu.
WBC powinno odebrać tytuł Alvarezowi ale przecież to jest ich kurka z meksyku pod płaszczem ochronnym federacji...Pierdoleni...Pasowało by żeby ten gangster z Kartelu narkotykowego w meksyku uciekł z wiezienia i porozmawiał karabinem amerykańskim z tym Sulimanem,Najlepiej żeby Suliman poszedł w slady Ojca i wyladował tam gdzie on...Jebać ten biznes,układy,układziki i reszte..
team GGG zrobił błąd pozwalając na walke Canelo z Cotto i teraz jest w ciemnej dupie
Saunders i Eubank nie wyjda do kazacha a z racji wieku spokojnie moga go przeczekac
Saul " Chicekn " Alvarez nie może ubić małego Cotto majac ogromna fizyczna przeage w ringu wiec na sama mysl o gieni ma sraczke
GGG moze isc do gory tylko tam tez jest jedna w miare kasowa walka z gaalem a dalej co ? jeszce wyzej do nudnego Warda i w chuj niebezpiecznego Kowalieva ?
ciezki temat
*
*
mogli mu chyje obiecać, że po Cotto na 100% będzie on.
Nieprzypadkowo Giena nawiazywal do meksykanskiego stylu walki, ale niestety Canelo tojak wiemy od miesiecy pielucha - mistrz bicia miernot
Wbc nic nie może? Po walkach obu 2 tyg na dogadanie się, jak nie to przetarg za kolejne dwa i walka za 10tyg.
Rozumiem, ze warto i trzeba zarabiac, ale niech to bedzie dalej sport, bo teraz to juz nawet nie udaja, ze mowa o sportowych wyzwaniach.