BRAHMER OSTATECZNIE DA REWANŻ GUTKNECHTOWI

Zamiast trudnej przeprawy, w miarę łatwa obrona. Promotorzy Jurgena Brahmera (47-2, 35 KO) znaleźli następcę wykluczonego Thomasa Oosthuizena, czyli nowego pretendenta dla obrońcy pasa WBA Regular wagi półciężkiej.

Ostatecznie champion wyjdzie do ringu 12 marca, czyli tak jak pierwotnie zakładano. Jego rywalem w Neubrandenburgu będzie dawny kolega grupowy, ale i przeciwnik z ringu - Eduard Gutknecht (29-3-1, 12 KO).

Obaj panowie spotkali się już dwa lata temu. Brahmer odebrał wtedy naturalizowanemu rodakowi pas mistrza Europy, lecz pojedynek był równy i atrakcyjny. W rewanżu Jurgen powinien być jednak wyraźnym faworytem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 06-02-2016 10:54:58 
hehe

szkoda gadać
 Autor komentarza: yaro1411
Data: 06-02-2016 10:57:15 
Wielki miszcz, niemieckiego podwórka, siemix XD
 Autor komentarza: Furmi
Data: 06-02-2016 11:00:17 
Z tego co mi wiadomo, to Oosthuizen się wycofał z walki, a nie "miszcz". Więc pretensje wysyłajcie raczej do RPA zamiast Niemiec.
 Autor komentarza: slayer85
Data: 06-02-2016 11:04:04 
Trudno znaleźć zastępstwo w takim momencie. Oosthuizen to baran, a Gutknecht to łatwa obrona.
 Autor komentarza: rogal
Data: 06-02-2016 11:04:06 
Poza tym Gutknecht to mocny zawodnik, więc walka będzie ciekawa.

Pozdrawiam
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 06-02-2016 11:07:34 
Pierwszy pojedynek Braehmera z Gutknechtem na pewno nie był atrakcyjny.
To była zwykła chamówa. Głównie za sprawą tego bokserskiego chama Gutknechta.

Gutknecht w tej walce powinien być zdyskwalifikowany.
 Autor komentarza: yaro1411
Data: 06-02-2016 11:22:45 
Konni Konrad
Robin Krasniqi
Pawel Glazewski
Roberto Feliciano Bolonti
Enzo Maccarinelli
Marcus Oliveira
Stefano Abatangelo
Tony Averlant
Eduard Gutknecht
Vikapita Meroro
Jose Maria Guerrero
Mariano Nicolas Plotinsky
Dmitry Sukhotsky
Aleksy Kuziemski
Prawdziwy mistrz, walczy z samą czołówką. Wiadomix.
Niepokonany od 7 lat.
Podejmuje najcięższe wyzwania!
Fonfara go robi do 6 rundy na miękko
 Autor komentarza: hms
Data: 06-02-2016 11:50:17 
Coś czułem, że jeszcze pożałujemy, że to nie Skoglund
 Autor komentarza: Furmi
Data: 06-02-2016 11:55:28 
@hms - akurat Skoglund podobno na sparingach radzi sobie bardzo dobrze z czołówką. Chwalił go swego czasu Masternak, gdy ten miał bodaj trzy walki na koncie i jeszcze mało kto o nim słyszał. Więc jego akurat bym zobaczył nawet chętnie, na pewno chętniej niż rewanż z Gutknechtem.
 Autor komentarza: hms
Data: 06-02-2016 12:14:55 
@Furmi

Oczywiście chętniej bym zobaczył weryfikację prospekta od odgrzewanego niemieckiego kotleta. Nie wiem jak Skoglund radzi sobie z czołówką na sparingach, ale mnie z Glenem Johnsonem nie zachwycił. Może nie powinienem go oceniać na podstawie jednej walki
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 06-02-2016 12:16:10 
Z Glenem Johnsonem Skoglund przegrał, trzeba to sobie powiedzieć jasno.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 06-02-2016 12:31:00 
Walka z Gutknechtem była brzydka. Podejrzewam, że rewanż będzie wyglądał podobnie. Szkoda, że Braehmer tak się marnuje, bo to duży talent, a lata lecą. W tym wieku powinien już mieć kilka walk z najlepszymi. Rozumiem jednak, że wchodzą tu też kwestie biznesowe i polityka WBA. Braehmer nie ma rozpoznawalnego nazwiska za oceanem i nikt tam z nim nie będzie walczył za małe pieniądze, tym bardziej, że np. dla takiego Pascala czy Stevensona ryzyko porażki z Niemcem jest wysokie. Kowaliow też wolał bardziej walczyć z Hopkinsem czy z popularnym w Kanadzie Pascalem niż przyjeżdżać do Niemiec.
 Autor komentarza: hms
Data: 06-02-2016 12:35:37 
Myślę, że gdyby Stevenson miał WBA nie WBC, to Fonfara z Breahmerem już by zawalczył. Ale po co się pchać po pasek, który daje tylko możliwość oklepu od Kowaliowa
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 06-02-2016 13:08:16 
Ghostbuster
Ciebie fantazja nie ponosi?
Stevenson, czy nawet Pascal prawdopodobnie ciężko znokautowaliby Braehmera.

Nic nie wiem o Kowaliewie. Nie słyszałem, żeby miał kiedykolwiek propozycję walki z Niemcem. Jeśli odmówił, to tylko dlatego, że miał inne plany.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 06-02-2016 13:44:00 
AutorKomentarza

Nie wyraziłem się jasno. To że ryzyko porażki jest wysokie nie oznacza, że Braehmer byłby faworytem w walce z Pascalem czy Stevensonem.
Ja przedkładam boks techniczny nad siłowym. Pascal to świetny atleta z silnym i szybkim ciosem, ale to nie jest dobry technicznie pięściarz. On ma problemy z wyczuciem dystansu, timingiem, przeciętnie wyglądają u niego kombinacje ciosu. Oczywiście jest w stanie pokonać nawet dobrego technika, ale pod warunkiem, że ten będzie mu wyraźnie ustępował warunkami fizycznymi.
Stevenson, podejrzewam, że jak da szansę Fonfarze, go Andrzej tej okazji drugi raz nie zmarnuje. Stevenson przegrywa też według mnie z Wardem.
Wiem. To co piszę jest bardzo kontrowersyjne i wiele osób ze mną się nie zgodzi. Oczywiście Braehmer nie wygląda na atletę, ale nie możemy zwracać tylko uwagi na mięśnie. Liczą się w dużej mierze umiejętności. Dobry przykład Fury vs Kliczko.

Żeby była jasność. Ja w żadnym wypadku nie twierdzę, że Kowaliow miałby bać się Braehmera. Tylko, że do takiej walki może nie dość z czysto biznesowych względów. Nawet jeżeli obóz Braehmera wyszedłby z propozycją do Kowaliowa to musiałby sporo kasy wyłożyć, bo wątpię by Kowaliow chciał jechać do Niemiec i walczyć za przysłowiową pietruszkę.
 Autor komentarza: jantra
Data: 06-02-2016 18:13:12 
Jak nie było nikogo zainteresowanego, Ostchujzen zrezygnował a Gutknecht był w rankingu to pomysł przejściowy jest do zaakceptowania, ale jak w następnej walce znowu weźmie jakiegoś ogura to znaczy, że Brahmer jest tchórzem. Wątpię czy wyjdzie kiedy kolwiek do Kovaleva.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.