DIMITRENKO SPĘKAŁ, POSZUKIWANIA RYWALA DLA ORTIZA NADAL TRWAJĄ
Promotorzy stajni Golden Boy Promotions mają ogromny problem ze znalezieniem rywala dla Luisa Ortiza (24-0, 21 KO). Tydzień temu ogłoszono, że naprzeciw niego 5 marca w Waszyngtonie stanie Aleksander Dimitrenko (38-2, 24 KO). Dziś sprawa jest już nieaktualna.
Ukrainiec nagle zażądał większych pieniędzy, dużo większych, więc temat został zamknięty. Czy więc uda się znaleźć dla Kubańczyka oponenta godnego występu na antenie HBO?
- To trudna sprawa, bo nikt nie chce z nim walczyć. Niektórzy się zgodzą, ale wtedy chcą miliona dolarów. To taka łagodniejsza odpowiedź "Nie zawalczę z nim". Od dłuższego czasu mamy ten sam problem. Przecież Bryant Jennings też odrzucił za pierwszym razem naszą ofertę, domagając się większej wypłaty. Za drugim razem jednak się zgodził - żali się Robert Diaz, matchmaker grupy GBP.
- Miałem takie przeczucia, gdy nie dostaliśmy zwrotnego kontraktu. Jego menadżer chciał zaliczki na poczet potencjalnej kontuzji. To była dla mnie lampka ostrzegawcza. Chcieliśmy więc dać część zaliczki teraz, a resztę, gdy już przybędą do Waszyngtonu. Nie zgodzili się. Szukamy więc dalej przeciwnika. Luis cały czas ciężko trenuje, to przecież nie jego wina. On chce walczyć i może spotkać się z każdym. Mówi wprost, "Podajcie mi tylko nazwisko rywala i datę pojedynku". Nic więcej go nie interesuje. Teraz naszym zadaniem jest, by znaleźć mu w końcu jakiegoś rywala - dodał Diaz.
Ortiz ma swoje lata, wiec jesli ma cos zdobyc to ma jeszcze ze 2 gora 3 latka przed soba. Oscar musi hajs wylozyc, albo gowno z tego bedzie
niech go biorą
w ogle po co im taki przeciwnik ktory jest nisko w rankingach
W tym wypadku to by ortiz spekal bo Rollo za dobrze na nogach podobno smiga a i waciaty nie jest tak wiec po co ortizowi problemy :)zreszta Rollo moze mu najeb.. bez kamer jakby co adres ortiz moze sobie znalesc w necie , tylko niech wczesniej sie zapowie zeby nie przyjechal jak Rollo bedzie w pracy na orgu :) a wtedy nawet rodzina wie ze przeszkadzac nie wolno bo moze byc zle :)
"..jak Rollo bedzie w pracy na orgu :).."
xD
Rollins w pracy na orgu to zdecydowanie tekst weekendu;-)
Gdyby byl np Meksykiem i mial rzesze kibicow tego problemu by nie bbylo,a tak Kubanczyk jest w delikadnej dupie
Ortiz nie jest rozpoznawalny i Oscar i społka do siebie moga miec pretensje ze przez lata pompowali amerykanina Wildera a Ortiza mieli w dupie
jak sie Wilder na nich wysrał to nagle przypomnieli sobie ze maja w stajni kubanczyka ktory jest duzo lepszym bokserem i teraz nagle płacze ze nikt nei chce walczyc ponizej bańki wypłaty
a kurwa za ile maja wyjsc na pewne ciezkie KO z rąk kubanczyka ?
Solisa to tak, ale nie Ortiza.
A swoją drogą jak tak wszyscy mają cykora ,to gdzie są goliaci- mistrzowie świata ? Jak Oni / Fury, Wilder,Martin / też by się ob...li , to świadczyłoby , iż są to papierowi mistrzowie świata. Ja rozumiem, że do mistrzów świata są kolejki, ale mistrzowie powinni chociaż dla podniesienia prestiżu swoich pasów mistrzowskich wezwać Ortiza do ringu. Jeśli Ortiz jest King Kongiem to mistrzowie świata niech się okażą godzillą . W ogóle ten cały biznes bokserski oraz zachowawczość i ostrożność pięściarzy często powoduje, iż do najciekawszych walk z punktu widzenia kibica nie dochodzi a jeśli już dochodzi to wówczas jak pięściarze są już często past prime .
Wyszła antyreklama
Szpilka który stlamszony fizycznie przez kenningsa ktory to zostal stlamszony przez Ortiza mialby wygrac? Litości. Albo dziurawy i waciany Pulew xD zastanow sie co piszesz
"mistrzowie" typu Wilder wola obic ryja takiemu Szpilce czy Molinie na dobrowolnej niz dostac wpierdol od Ortiz, Joshuy czy Powietkina...Niestety dla Ortiza dluga droga do pasa, WBA aktualnie ma Fury...ktorego uwazam za jedynego boksera, ktory bylby w pojedynku z nim faworytem. Chyba obrali zla taktyke, lepiej bylo sie pchac na IBF albo do Wilder. Martin padlby z Ortizem szybciej niz Jennings ;)
Ortiz to takie cudo na patyku ? .Dadzą kasę to i konkurenci się zjawią.Za darmo po buzi nikt co ma trochę oleju w czapie nie pójdzie.Wcale nie powiedziane czy by Szpilka z nim nie wygrał.Kubrat czy Stiwern.Co robią zadymę.
*
*
Ciebie, widzę, też fantazja poniosła.
Oczywiście racja z tym Ortizem, że jak się chce dobrego rywala, to trzeba zapłacić. Szczególnie do takiego rywala nikt za drobne nie wyjdzie.
Ale z tym Szpilką, Pulewem,czy Stivernem to już nie przesadzaj. Szpilka wyraźnie przegrał z Jenningsem, którego dość łatwo Ortiz pokonał, rozbił. Stiverne + Ortiz równa się cięzki nokaut, mimo twardej szczęki kanadyjskiego leniucha.
Jedynie Pulew mógłby coś tam powalczyć, ale przegrałby z caą pewnością.
Gdyby nie trener Dimitrenki to ta ciota by nie wyszła do kolejnej rundy...A że trafił podbródkowym to takie rzeczy się zdarzają,Jeden cios w wadze cieżkiej i lecisz na Bahamy...Do tego Albercik rozbity,po swoim primie i bez kondycji,On też miał tyle ochoty do walki że szkoda mówić,słaniał sie na nogach a do naroznika między rundami to slalomem szedł ze zmęczenia...Dimitrenki nigdy nie trawiłem i nie miałem do niego szacunku jak do innych bokserów..Zawsze wydawał mi sie pizdeczką i wiem że mam racje...