KELL BROOK NICZYM KHAN - CHCE WALKI Z GOŁOWKINEM
Kell Brook (35-0, 24 KO) bardzo długo dążył do konfrontacji z Amirem Khanem (31-3, 19 KO). Gdy ten niespodziewanie wybrał starcie z dużo większym Saulem Alvarezem w umownym limicie 155 funtów, on postanowił pójść tym samym tropem i rzuca rękawicę... Giennadijowi Gołowkinowi (34-0, 31 KO).
- Kiedy Kell dowiedział się o ruchu Khana, natychmiast powiedział mi, żebym załatwił mu spotkanie z Gołowkinem w limicie 155 funtów. Zaśmiałem się, ale on szybko dodał "Ja mówię poważnie". Skontaktowałem się więc zeszłej nocy z Tomem Loefflerem, promotorem Gołowkina. Wierzę iż Brook jest najlepszym zawodnikiem wagi półśredniej na świecie, a w lecie zacznie toczyć już te największe walki z najatrakcyjniejszymi rywalami. Jest przecież możliwość spotkania z Gołowkinem, Cotto, Garcią czy Thurmanem. Raz na jakiś czas możemy gdzieś pojechać, ale chciałbym organizować mu starty przede wszystkim u nas, wszak mamy podpisaną umowę z naszym partnerem, telewizją Sky - powiedział Eddie Hearn, promotor mistrza świata wagi półśredniej według federacji IBF.
Zanim jednak Brook zaatakuje szczyty, najpierw 26 marca w Sheffield przystąpi do obowiązkowej obrony pasa przeciwko Kevinowi Bizierowi (25-2, 17 KO).
Bizier ma niewygodny styl - cały czas idzie do przodu. Brook wprawdzie lubi kontrować, ale ten styl może mu nie pasować.
Później się dziwić że Rosjanie mają takich kozaków w sportach walki.Ten młody jest zajebisty
Data: 04-02-2016 19:06:56
Natomiast Arab ma duże szanse z pompowanym Meksykaninem wygrać na punkty. Tylko obawiam się, że mogą przekręcić Amira, bo nawet Mayweathera próbowali przekręcić w walce z Chanello.
Czegoś Ty się uparł co do tego "Araba".
No bo to jest Arab bo jest muślimem.
Moze sie tez okazac, ze Bizier to bedzie dla niego troche za duzo. Pewnie nie, ale nie mozna "wybiegac" za duzo do przodu ze swoimi planami w karierze.
ty naprawde jestes taki glupi czy skutecznie udajesz?
"no bo to Arab bo jest muślimem"
jedyne co mi na mysl przychodzi w takiej chwili to debil
Tylko właśnie... żeby wpaść na taki pomysł, to chyba jednak trzeba być idiotą :D
No więc ja go za takiego uważam :D W myśl zasady Volenti non fit iniuria