RANKING P4P ESPN: KOWALIOW JUŻ TYLKO ZA GONZALEZEM I GOŁOWKINEM
Po kolejnym łatwym zwycięstwie mistrz dywizji półciężkiej Siergiej Kowaliow (29-0-1, 26 KO) awansował na trzecie miejsce w układanym przez redakcję ESPN rankingu najlepszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie wagowe.
Kowaliow pokonał w miniony weekend po siedmiu rundach Jeana Pascala. Na ringu w Montrealu Rosjanin dominował od początku do końca i dzięki dobrej postawie wyprzedził w rankingu Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO). Tak samo jak Filipińczyk, niewielki spadek wśród pięściarzy z pierwszej dziesiątki zaliczyli też Timothy Bradley (32-1-1, 12 KO) i Guillermo Rigondeaux (16-0, 10 KO), notowani teraz odpowiednio na piątym i ósmym miejscu. Na szczycie bez zmian jest mistrz wagi muszej Roman Gonzalez (44-0, 38 KO), który wyprzedza czempiona kategorii średniej Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO).
Ranking układa panel dziesięciu ekspertów, w tym Dan Rafael, Teddy Atlas, Brian Campbell i Nigel Collins. Zawodnicy, którzy nie załapali się do czołowej dziesiątki, ale też otrzymali głosy, to Juan Francisco Estrada (11), Wasyl Łomaczenko (7), Naoya Inoue (6), Władimir Kliczko (4), Keith Thurman (3) oraz Deontay Wilder (1).
Top 10 P4P wg ESPN
1. Roman Gonzalez - 99 punktów
2. Giennadij Gołowkin - 85
3. Siergiej Kowaliow - 69
4. Manny Pacquiao - 62
5. Timothy Bradley - 54
6. Andre Ward - 41
7. Saul Alvarez - 40
8. Guillermo Rigondeaux - 38
9. Terence Crawford - 18
10. Miguel Cotto - 12
Data: 04-02-2016 12:15:49
Pacman to juz chyba z przyzwyczajenia a Warda pchaja na sile mimo ze albo nie walczy albo leje jakiegos leszcza raz na rok
*
*
Jakiego leszcza raz na rok??? Co za bzdury. Ostatni przeciwnicy Warda to: Froch, Dawson, Rodriguez i słaby Smith wzięty na odrdzewienie po 1,5 rocznym rozbracie z ringiem. Aktualnie ma zaklepaną walkę ze świetnym Barrerą. Facet wyczyścił całą SMW, bardzo mocno wówczas obsadzoną, ale i tak hejterów ma od groma, chociaż nawet nie robi wokół siebie szumu, czego wielu nie lubi.
Tutaj się zaczyna problem, czy to ranking aktualnych osiągnięć ( dajmy z 365 dni ) czy kilku lat ;)
Bo Ward od dawna nie stoczył wielkiej walki.
mi sie wydawalo ze mowimy o aktualnym rankingu P4P a nie jakims ever
Warda rywale ktorych wymieniasz w polowie sa juz na emeryturach hehehe a walki z nimi odbyly sie dawno temu
obecnie nie zasluguje na miejsce w tym zestawieniu - to ze pewnie wroci to inna sprawa
Żadnego pasa nie mają: Pacquiao, Ward, Rigondeaux, Cotto.
Rozumiem, że nie ma w tym rankingu pięściarza z wagi ciężkiej, bo Wład przegrał, a Fury dla wielu jest niewiadomą.
Moim zdaniem GGG słusznie w tym rankingu jest wyżej niż Sergey Kowaliow. W wadze średniej jest więcej dobrych pięściarzy niż w półciężkiej, a i tak Golovkin jest niezagrożony w swojej kategorii wagowej przez nikogo. Natomiast największym dokonaniem Kowaliowa to jest pokonanie dziadka, a największym zagrożeniem dla niego jest zawodnik, który niedawno przeszedł z niższej dywizji. To świadczy jak słaba jest waga półciężka.
Manny Pacquiao mimo wieku i porażki z Mayweatherem słusznie jest tak wysoko w rankingu. Poza Bradleyem w kategorii półśredniej nie ma dla niego godnych rywali.
Waga średnia jest obecnie bardzo słaba, półciężka z kolei jest jedną z najmocniej obsadzonych w boksie: Kowaliow, Adonis, Beterbijew, Ward, Barrera, Fonfara i kilku innych dobrych azwodników. Czyli 4 klasy światowej, na poziomie P4P w LHW, przy jednym GGG w średniej (Cotto nie ma co liczyć, bo to taki średni, jak i Khan, czyli średni gdy pieniążki się zgadzają).
o jakości wagi półciężkiej niech świadczy chociażby fakt jak długo w ścisłej czołówce utrzymywał się B-hop, który dawno najlepsze lata ma za sobą. Do tego Ward postanowił przejść do tej kategorii bo widzi tu szanse dla siebie. Adonis Stevenson. Nie oszukujmy się. Ten zawodnik ma już 38 lat, a mimo to nadal jest w czołówce. Nawet Andrzej Fonfara, który nie należy do wybitnych techników dobrze się w tej kategorii odnalazł. Ta kategoria jest moim zdaniem słaba, dlatego Kowaliow tak dobrze na jej tle się prezentuje.
Wlasnie, jakim cudem on jest pod GGG? To jest absurd
Krushera faktycznie ulokowal bym wyżej od GGG, bo ma lepszy resume. Waga półciężka jest moim zdaniem znacznie mocniejsza niż srednia, ale tez Krusher jeszcze nie walczyl z Wardem czy Stevensonem.
*
*
Cóż, Hopkins i Roy Jones wciąż sa aktywni, więc Pacman byłby dopiero 3-ci.:)
ja rozumiem, że niektórzy kierują się emocjami czy sympatiami czy nawet ilością posiadanych pasków przez zawodnika. Gdyby rankingi budować na podstawie posiadanych pasów to np. takiego Charlesa Martina musielibyśmy postawić wyżej od Władimira Kliczki. Podejrzewam, że prędzej czy później Kowaliow pojawi się wyżej w rankingu niż GGG, ponieważ Golovkin wiekowo niedługo będzie zbliżał się past prime, a Kowaliow jeżeli pokona Stevensona i Warda to raczej wyprzedzi w rankingach GGG. A co do Warda to ja mam o nim bardzo dobrą opinię i uważam, że słusznie znalazł się w P4P, ale pamiętajmy, że ten zawodnik wywodzi się z niższej dywizji, a i tak nie skreślałbym go w starciu z Krusherem.