ZIMNOCH MA COŚ DO UDOWODNIENIA
Już 20 lutego w Legionowie Krzysztof Zimnoch (18-0-1, 12 KO) w walce Mike'em Mollo (20-5-1, 12 KO) stanie przed szansą udowodnienia sobie, Szpilce i krytykom, że wyjazd do Anglii miał sens, a jego boks ma mistrzowską przyszłość.
Po dwóch latach kontuzji i zwycięstwie nad Gbengą Oluokunem, które nie było jednak przekonujące, nadchodzi dla Zimnocha prawdziwa weryfikacja. Mimo iż Mollo od czasu pojedynku z Arturem Szpilką nie walczył od 2,5 roku jest pewne, że Amerykanin postawi Polakowi wysoko poprzeczkę.
Potwierdza to zarówno jego ofensywny styl jak i sposób w jaki przygotowuje się do walk. Należy przypomnieć, że do drugiej walki ze Szpilką, Mollo tak intensywnie trenował, iż – jak sam podkreślił, pierwszy raz w życiu miał kaloryfer na brzuchu.
Mollo przed walką z Zimnochem stoczył rundy sparingowe z wyższymi i młodszymi od niego zawodnikami. W najdrobniejsze szczegóły w przygotowaniach zaangażowali się nawet rodzice jego żony i opiekunki do dzieci, których ma trójkę. To każe nam sądzić, że Mollo mimo łapania okazjonalnych walk, traktuje spotkanie z Zimnochem poważnie. Nie wychodzi tylko po wypłatę.
Dochodzi do tego ambicjonalne nastawienie Amerykanina, który traktuje pojedynek jak mecz międzypaństwowy Polska – USA i do ringu ma wejść z wielką amerykańską flagą, a także zaprosić na nią swojego przyjaciela – żołnierza USA, stacjonującego w Europie.
Walka Zimnoch vs Mollo będzie więc dla Polaka trudną przeprawą, weryfikacją jego umiejętności nabytych w Anglii pod okiem nowego trenera CJ Husseina, który na co dzień pracuje też z Dereckiem Chisorą. Właśnie z "Del Boyem" Zimnoch toczył sparingi, co może mieć kluczowe znaczenie ze względu na podobny styl walki. Zimnoch będzie miał niebywałą okazję pomiaru poziomu własnego boksu na wysokiej jakości próbie – twardym, walecznym i nieustępliwym Amerykaninie.
Walka Zimnocha z Mollo to także ciągle dalsza odsłona korespondencyjnego pojedynku Szpilka vs Zimnoch z dużą dawką emocji. Atmosferę podgrzewa fakt, że Szpilka publicznie podkreśla, iż w walce Polaka z Amerykaninem będzie kibicował Mollo. Zimnoch natomiast przeciwnie – przed walką Wilder vs Szpilka życzył Arturowi powodzenia i stawiał na niego.
Zimnoch musi więc wygrać z Mollo wyraźnie, najlepiej podobnie jak Szpilka przez widowiskowe KO. Po pierwsze, by potwierdzić, że jest tak samo dobry jak "The Pin" w chwili walki z Mollo, a po drugie, by zawstydzić swoją dobrą postawą, jeśli nie Szpilkę, to na pewno negatywnie nastawionych do niego kibiców.
Bo właśnie z nimi musi zmierzyć się również jak nie przede wszystkim pięściarz z Białegostoku i udowodnić krytykom, że się mylą co do poziomu jego boksu, który często określają mianem "amatorskiego". Wyśmiewają oni nawet stawkę pojedynku Zimnoch vs Mollo, czyli międzynarodowy tytuł mistrza Polski wagi ciężkiej. Przypomnę tylko, że o ten pas walczyli wcześniej już Tomasz Adamek i Artur Szpilka na prestiżowym Polsat Boxing Night.
Wszystko przed Zimnochem. Wygrana jest w jego zasięgu. Najważniejsze, żeby była bezdyskusyjna i efektowna.
Jak to możliwe Polak Polakowi nie kibicuje???Nie hejtowałem Szpilki ale on zachowuje się jak typowy burak i wiem jedno ja mu w żadnej walce kibicować nie będę.
Co do pojedynku Zimnocha to jak chce tam jeszcze coś osiągnąć to takiego Mollo powinien skończyć w pierwszej połowie pojedynku.
Jak to możliwe Polak Polakowi nie kibicuje???Nie hejtowałem Szpilki ale on zachowuje się jak typowy burak i wiem jedno ja mu w żadnej walce kibicować nie będę.
A myślisz, że Zimnoch naprawdę kibicował Szpilce? ;) Zimnoch jest po prostu dojrzalszy emocjonalnie, wie, że nie należy publicznie mówić tego co się myśli.
A Szpilka to mentalny gimbus, odczuwa potrzebę uzewnętrzniania się w wywiadach i prowokowania.
Zimnoch raz powiedzial szczerze i dobrze
"bydlo to sie powinno w ciemnych chlewie trzymac, raz dziennie żreć i wpierdol..."
Walka z Mollo na pewno tego nie udowodni, więc proszę nie wprowadzać ludzi w błąd i nie reklamować tego pojedynku jako "mega wydarzenia" dla polskiego boksu. Redakcja bokser.org powinna raczej pamiętać o byciu obiektywnym w ocenach i relacjach ze świata boksu.
Chyba że Wam zapłacili... :D to już sobie pogadajcie jaka to czeka nas rewelacja
Szpilka życzy Zimnochowi porażki, bo wie, że kontrowersyjnymi wypowiedziami zyskuje się popularność, jest o tobie głośno, a co za tym idzie, zarabia się więcej kasy.
Czy ktoś będzie Szpilce kibicował, czy odwrotnie, to każdy z tych dwóch grup będzie jego alki oglądał - to się liczy w tym biznesie.
"Mimo iż Mollo od czasu pojedynku z Arturem Szpilką nie walczył od 2,5 roku jest pewne, że Amerykanin postawi Polakowi wysoko poprzeczkę."
"Dostał "w pierdol" i"
Czy chodziło ci o "wpierdol"? :D
Moim zdaniem Zimnoch niewiele zwojuje. Nie ma dobrego zaplecza, sam musi szukać sponsorów a i kibice nie są do niego za bardzo przekonani bo prezentuje mało atrakcyjny dla oka boks.
Zobaczymy co pokaże z Mollo. Walki Mollo ze Szpilką były fajne, były nokdauny i ładne KO (szczególnie to z drugiej walki). Jeśli Krzysztof będzie nudził, to kiepsko to widzę.
Takim przykładem jak przekonać do siebie polskich kibiców może być Kownacki. Wszyscy go krytykowaliśmy, bo był nijaki. Talentu nikt mu nie odmawiał, ale po prostu był nudny. Wystarczyła jedna walka, gdzie pokazał ekstra kombinacje, wysokie tempo i nieustępliwość żeby wszystko się zmieniło.
https://www.youtube.com/watch?v=08BpjIWP6R4
Jak Krzysztof będzie traktował dziennikarzy bokser.org jak tych z ringpolska.pl to też nie najlepiej wróżę jego karierze:)))))
"-Krzysiu, gdzie jesteś?
-W Filadelfii kurwa!" :)))))!