RAFAŁ JACKIEWICZ: PRZEŻYWAM DRUGĄ MŁODOŚĆ
Rafał Jackiewicz (47-14-2, 22 KO) jak zwykle daleko wybiega w przyszłość i mówi o sześciu tegorocznych walkach, w tym czterech pod banderą Tymex Boxing Promotion. Pierwszą z nich - 27 lutego w Radomiu, stoczy mierząc się ze Stilianem Kostowem (20-4, 16 KO). Celem nadrzędnym jest jednak rewanż z Michałem Syrowatką (13-1, 4 KO) pięć tygodni później podczas PBN.
- Forma jaką zbudujemy na walkę w Radomiu nie będzie jeszcze tą najwyższą, tylko taką trochę przejściową. Kulminacją będzie start 2 kwietnia podczas Polsat Boxing Night. Okres treningowy mamy trochę wydłużony, więc musimy umiejętnie podtrzymywać tę formę. Póki co priorytetem jest Radom. Chcemy tam dać dobrą walkę, a potem zajmiemy się rewanżem z Syrowatką - mówił wczoraj Robert Złotkowski, szkoleniowiec byłego mistrza Europy wagi półśredniej i pretendenta do tytułu mistrza świata.
- Mój rywal to taki trochę łobuziak, choć trzeba też dodać, że nie jest zawodnikiem bardzo mocnym, nie jest też słabym, tylko solidnym średniakiem. Lubi atakować, na co dzień boksuje w wyższej kategorii niż ja i ma czym uderzyć. To będzie taki trochę ostry sparing, ale traktuję go naprawdę poważnie i ciężko trenuję. Od miesiąca przygotowywałem się fizycznie, a od niedawna z Robertem weszliśmy już na trening typowo bokserski. Sparuję teraz z Michałem Żeromińskim, który również pokaże się na tej gali. Przeżywam drugą młodość i dobrze mi z tym - wtrącił sam Jackiewicz.
- Rafał jest gwarancją jakości - dodał Mariusz Grabowski, promotor imprezy w Radomiu.
Jeszcze nam się pojawi 10 małych Jackiewiczów. To nawet dobrze, bo idzie niż demograficzny. Dzięki JACK, bo ja już nie mogę he he...