RIABIŃSKI ZORGANIZUJE WALKĘ KOWALIOWA W ROSJI. WARD W LISTOPADZIE
Do wyczekiwanej walki pomiędzy Siergiejem Kowaliowem (29-0-1, 26 KO) a Andre Wardem (28-0, 15 KO) dojdzie w listopadzie - zapowiedziała promotorka Rosjanina Kathy Duva.
Kowaliow po raz drugi pokonał w weekend Jeana Pascala, broniąc pasów IBF, WBA Super i WBO w kategorii półciężkiej. Pojedynek z Wardem ma się odbyć jesienią. - Zgodziliśmy się na walkę w listopadzie. Wcześniej Siergiej stoczy jeszcze jedną potyczkę - stwierdziła szefowa Main Events.
Ma do niej dojść w czerwcu w Moskwie. Będzie to dopiero trzeci w zawodowej karierze "Krushera" występ w Rosji. Jednym z organizatorów tej walki będzie Andriej Riabiński, szef grupy Mir Boksa, najprężniej działający rosyjski promotor.
Ward również nie będzie próżnować. Na ring wróci 26 marca w Oakland, gdzie zmierzy się z niepokonanym Kubańczykiem Sullivanem Barrerą (17-0, 12 KO).
Kovalev to cham i prostak, jednak trudno odmówić, że jest obecnie najlepszym półciężkim na świecie i jednym z najlepszych ppv.
Marco Antonio Barrera, a Sullivan Barrera to inni bokserzy osiołku:)
Nie dochodzą do ciebie informacje ze świata zewnętrznego?
HBO Kowaliewa nie chciało się zgodzić na podział 50-50 z ppv
i dlatego nie ma walki.
Widzę idioci juz mają ból dupy do Kowaliowa, widząc wyimaginowany rasizm.
Po walce, na ring wszedł Stevenson, zaczął napinkę, jak to w boksie. A Kowaliow okazał mu lekceważenie i pokazał środkowy palec. To nie jest rasizm?
Sam mam raczej lewackie poglądy ale tutaj żadnego rasizmu nie widzę :P Ci którzy go dostrzegają w postawie Rosjanina muszą być troszkę przewrażliwieni. Z tego co pamiętam nazwał Stevensona Chickensonem a nie Monkeysonem. Ten środkowy palec był zajebisty :D Poza tym widać że Kovaliow ma do Warda mega szacunek a przecież też jest czarny :) Hopka też z tego co pamiętam bardzo cenił i nie wypowiadał się o nim lekceważąco.
Zgoda, środkowy palec był zajebisty a to jak lekceważąco potraktował napinkę Stevensona jeszcze bardziej. Ma naprawdę mocną psychikę i właściwe podejście. Świetna sytuacja, Stevenson w tle się wydziera a Kowaliow olewka i przybija piątki z kolegami.
Ale jeden jest biały a drugi czarny. A rasizm działa tylko w jedną stronę. I nie zmienią tego logiczne wywody. Bo sytuacja nie jest symetryczna. Bo taki jest kontekst (historia).
Po walce powinien podziękować przeciwnikowi i Bogu, że nic się nie stało w ringu.
Boks to "szaleństwo", a zarazem wspaniały sport.
Osobiście, jak będę miał syna- a będę miał to na boks go nie zapiszę!!!
Wiem, sam z siebie- że mam do taty pewien "żal", że mnie nie zapisał na sport. Dobrze zrobił tato!!
Mama mnie zapisała na judo- byłem na krupniczej.
Mój syn nie będzie bokserem chyba, że Mayweatherem :-)
Mój syn nie będzie bokserem chyba, że Mayweatherem :-)
Czyli ogólnie mówiąc "słitsajensowcem".
Tak sobie pomyślałem, że gdybyś miał to dziecko z Rollinsem, to by miało chociaż pracę nóg jak u Zaba Judah, czyli coś ze słitsajensowca na początek by było. A resztę można wytrenować pod fachowym okiem Rafała.