PROMOTOR JENNINGSA: ROZMAWIAMY Z JOSHUĄ, CHCEMY WILDERA
Gary Shaw, promotor Bryanta Jenningsa (19-2, 10 KO) poinformował, że prowadzi negocjacje w sprawie ewentualnej walki z Anthonym Joshuą (15-0, 15 KO). Niepokonany dotąd mistrz olimpijski z Londynu powróci na ring 9 kwietnia.
- Jestem w trakcie rozmów z Eddie Hearnem, ale póki co to tylko rozmowy, nic więcej. Wszystko rozchodzi się o pieniądze, bo nikt nie dostanie takiej walki za małe pieniądze. Bryant jest w takim miejscu swojej kariery, że kolejna porażka byłaby dla niego druzgocąca, dlatego jeśli ma wziąć tak trudny pojedynek, to musi zostać należycie opłacony - nie ukrywa promotor pięściarza z Filadelfii.
- Joshua to naprawdę groźny zawodnik z dobrymi umiejętnościami. Ich walka byłaby z pewnością atrakcyjna - kontynuował Shaw.
Jennings w ostatnim występie przegrał przed czasem z Luisem Ortizem w siódmej rundzie.
- Popełnił wtedy kilka błędów, które umożliwiły Ortizowi bicie skutecznie swoim podbródkowym. Wciąż jednak pozostaje wielkim atletą i dobrym pięściarzem. Nie ma może doświadczenia amatorskiego, za to uczy się z każdym kolejnym startem. To twardy dzieciak i mam nadzieję, że uda się nam zaatakować tron WBC i Deontaya Wildera - dodał Shaw.
Budowanie rekordu to bzdura, która zabija boks więc dawanie przeciwnika na "odbudowanie się" jest bez sensu bo to, że wygra z leszczem i "się odbuduje" nie ma żadnego znaczenia ze starciem z zawodnikiem z czołówki.
Ale akurat Jennings uczciwie zapłacił za swoją szansę
gdybym był promotorem BJ nie dawałbym na najblizsza walke kogos z kowadłem w łapie
Tylko jakim kosztem? To jest tu zasadnicze pytanie. Obaj wyżej wymienieni będą faworytami w starciach z Jenningsem.
Niech trochę zwolnią. Facet już ma kasę i nie musi się nigdzie śpieszyć. Ze dwa łatwiejsze starcia by się przydały przed kolejnym wyzwaniem z najwyższej półki.
Data: 30-01-2016 10:31:39
Bardzo dobry ruch ze strony Gary'ego Shaw, że próbuje doprowadzić do pojedynku Jenningsa z Joshua bądź Wilderem.
Budowanie rekordu to bzdura, która zabija boks więc dawanie przeciwnika na "odbudowanie się" jest bez sensu bo to, że wygra z leszczem i "się odbuduje" nie ma żadnego znaczenia ze starciem z zawodnikiem z czołówki.
niby tak, ale dawanie zawodnika na ciągłe porażki (3 pod rząd z 3 dobrymi zawodnikami) to albo sprawienie, że stanie się on ekskluzywną dziwką (droższym journeymanem), albo wiedzą, że nic z tego nie będzie i chcą na szybko natrzepać kasy.