RIABIŃSKI: WILDER MOŻE PORZUCIĆ PAS WBC I WALCZYĆ O TYTUŁ IBF
Do tej pory Andriej Riabiński przekonywał, że negocjacje z obozem Deontaya Wildera (36-0, 35 KO) idą bardzo dobrze i jest już blisko porozumienia w sprawie jego walki z Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO). Dziś jednak poszedł już do prasy zupełnie inny przekaz.
Dwa dni temu champion wagi ciężkiej organizacji WBC powiedział, że jeśli rozmowy nie będą się układały i strony nie dojdą do porozumienia, wówczas możliwa będzie jego walka unifikacyjna z nowym mistrzem organizacji IBF, Charlesem Martinem (23-0-1, 21 KO). Trochę inaczej widzi to wszystko rosyjski promotor.
- Istnieje prawdopodobieństwo, że Wilder po prostu porzuci pas WBC, a jego opiekunowie szybko zorganizują mu walkę o tytuł IBF z Martinem. Dzięki temu Wilder mógłby pozbyć się jednego pasa, by niemal od razu przechwycić kolejny. W takiej sytuacji Aleksander boksowałby o wakujący tytuł organizacji WBC - powiedział szef grupy "World of Boxing".
"Sasza" pozostaje oficjalnym pretendentem do tytułu i władze WBC nakazują Wilderowi spotkanie z rosyjskim pięściarzem.
Przy okazji Riabiński potwierdził, że Don King przesłał już na jego konto 1,6 miliona dolarów, jakie przegrał w amerykańskim sądzie. Chodziło o aferę z niedoszłym rewanżem Denisa Lebiediewa z Guillermo Jonesem.
po drugie żeby się czasem nie zdziwili jak Wilder zwakuje WBC i zawalczy o IBF a Martin go ustrzeli
Ale zawsze istnieje możliwość organizacji starcia unifikacyjnego. Tylko grubo by musieli posmarować Martinowi. Bardzo grubo. Nie wiem czy im się by to opłaciło.
Co do samej sytuacji to jasnym jest że Powietkin to ostateczny test dla Wildera. Oczywiście nie jest to najlepszy i najgroźniejszy obecnie pięściarz ale jeden z tych najlepszych. Jeśli Wilder miałby zawalczyć z nim tak jak ze Szpulką nie widzę go jako zwycięzcy.
To trochę słabe że mistrz "obawia" się takiego starcia i odwleka je w czasie ale trzeba powiedzieć sobie jedno. Jeśli nawet WBC zgodzi się na unifikację to Rosjanie mogą pluć w brody też sobie. Ktoś się zdziwi że to pisze, ale jakoś nie przypominam sobie by Riabiński naciskał na tą walkę. Ma ku temu możliwości ($$, WBC u Drozda itd) a jednak jakoś im się nie śpieszyło do tego starcia. Nie wiem jak to wyglądało zza kulis ale facet wypowiadał się jakby Sasza miał dużo czasu i nie ma się co śpieszyć. No to się nie pośpieszyli...
W każdym razie liczę na to że do tej walki dojdzie. Szanse jakie obecnie widzę to 45/55 dla Powietkina.
I Coś mi się wywdaję że tą droge pujdzie Wilder.
Po Drugie napewno Wilder nie zwakuję pasa wbc.
a czas działa na korzyść Wildera on z każda walkę się rozwija i jest coraz lepszych.
a w 2017 Povietkin bedzie miał już 38 lat
Myśle że w 2107 wkońcu dojdzie do walki Wilder - Povietkin i zdecydowanym faworytem będzie Amerykaniec
Taki scenariusz jest niestety prawdopodobny.
Najpierw prezenty dla tzw miszczów a teraz te bumobije mają walczyć ze sobą ???
Wiadomo bumobijca Wilder słabo wypadł na tle Szpilki (który wg wielu wygrywął walke punktowo) i z Powietkinem szykuje sie pewne manto i upadek "mitycznego killera" w masce. Szkoda usmiercac kure znoszącą złote jaja a na horyzoncie leszcz z kolejnym pasem... no to idziem w leszcza.
Data: 28-01-2016 18:01:25
hahahhahahah Jakos Walki Wilder-Martin nie mogę sobie wyobrazić,,preciez to pewna egzekucja Martina..i to nie ulega zadnej wątpiliwosci,,,posune się dalej i powiem tak..Martin miał by ciężką przeprawę z Adamkiem,,a n takiego zabijake jak Wilder niech się lepiej nie zapuszcza
MArtin from USA stoczy teraz 3 pojedynki DOBROWOLNE gdyz jest z USA i mu wolno.
WBC jeśli pozwoliło by na unifikacje to stało by się mega szmaciane.
Chyba, że dadzą wolną rękę aby strony się dogadały iiiiiiiiii wcale nie jest powiedziane, że
przy gwarancji kolejnej walki już Powietkin-Wilder ruscy się nie zgodzą, bo wtedy Powietkin
zawalczy o dwa pasy od razu. Większa szansa, większa kasa. Riabiński może robić pod to grunt, ale
szczypiąc Wildera.
Jaka zaplata, jakies czekanie. Povietkin jest obowiazkowym rywalami,wider ma cos do udowodnienia udowodnienia, zostl mistrzem na krzywy ryj, ile jeszcze bedzie bombardowal bumow