ZDJĘCIE DNIA: FRANK BRUNO ZAWSTYDZA MŁODZIEŻ
Anglia doczekała się wielu wspaniałych wojowników w wadze ciężkiej, ale tamtejsi kibice nikogo nie pokochali tak mocno jak charyzmatycznego Franka Bruno (40-5, 38 KO).
Uwielbiali go wszyscy, a Lennox Lewis, pomimo iż odnosił większe sukcesy i wygrał w bezpośredniej potyczce, w sercach Anglików był daleko za nim.
Frank pokonał tak znanych pięściarzy jak Scott LeDoux (TKO 3), Gerrie Coetzee (KO 1), James Tillis (TKO 5), Joe Bugner (TKO 8), Pierre Coetzer (TKO 8), Jose Ribalta (KO 2) czy Carl Williams (TKO 10). W październiku 1985 roku zastopował Andersa Eklunda w czwartej rundzie, zdobywając tym samym tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej. Potem trzykrotnie atakował tron mistrza świata, za każdym razem nieudanie. Dopiero czwarte podejście zakończyło się sukcesem. We wrześniu 1995 roku wypunktował Olivera McCalla, odbierając mu tytuł federacji WBC. Przegrał jednak już w pierwszej obronie z Mike'em Tysonem i zakończył karierę.
Później borykał się z problemami natury psychicznej. Był nawet na moment w zakładzie zamkniętym. Przy pierwszym załamaniu chodziło o rozwód z żoną - Laurą. Były i następne kłopoty, lecz w ostatnich miesiącach stan jego ducha znacznie się poprawił.
FRANK BRUNO DLA BOKSER.ORG >>>
Na wspólny trening wczoraj zaprosił go inny znany brytyjski mistrz sprzed lat - Ricky Hatton. Bruno przyjął zaproszenie, poruszał się trochę z "Hitmanem" i... "On mając ponad 54 lata wciąż zawstydza swoim wyglądem ponad połowę młodych zawodowców." - grzmią nagłówki gazet. I rzeczywiście, Bruno i jego sylwetka imponują! Zdjęcie obok to potwierdza. Trzymaj się mistrzu!
1.Lennox Lewis
2.Tyson Fury
3.Frank Bruno
4.Ferbie Hide
5.David Haye
6.Henry Akinwande
Z Furym to żeś pojechał. Ja nie rozumiem... od jednego wielkiego hejtu, bo uwielbienie i stawianie go w gronie najlepszych w historii. Zabawni są ludzie czasem :-)
Ale pokonał wielkiego Władymira Kliczko, dominującego od 11 lat króla wagi ciężkiej, legendę wagi ciężkiej.
A Hide to właściwie nie był zawodnikiem HW, on tylko walczył w tej wadze, miał budowę obecnego junior ciężkiego, wtedy kiedy on walczył limit cruiserweight sięgał jedynie 86kg. W starciu z gigantami jak Bowie czy Kliczko nie miał szans, był za mały i za słaby, padał po każdym ciosie.
Haye mimo, że wywodzi się z junior ciężkiej, on ma/miał niesamowite argumenty w walce z większymi.
Pokonał, w dużej mierze dlatego, że Kliczko nie podjął w ogóle walki. Poczekaj na rewanż :-) moim zdaniem przegra, ale jeżeli Fury znowu wygra, to cóż. Chyba faktycznie to jego miejsce
pamietam drugą walkę z tysonem jak wyszedł posrany i żegnałe się przed walką kilka razy a 20 cm niższy Mike zniszczył go dokumentnie
@jantra
Pokonał, w dużej mierze dlatego, że Kliczko nie podjął w ogóle walki. Poczekaj na rewanż :-) moim zdaniem przegra, ale jeżeli Fury znowu wygra, to cóż. Chyba faktycznie to jego miejsce
To odpowiedz mi dlaczego nie podjął tej walki???chłopie nadal nie możesz przeżyć że Fury ograł i to bez problemu Kliczko.Dlaczego go ograł?bo jako pierwszy od wielu lat nie przestraszył się Władka,wyszedł wygrać,okazał się w każdym bokserskim elemencie lepszy w ich pojedynku.Kliczko padł psychicznie przed walką bo po pierwsze Tayson zaorał go już na konferencjach,pokazał że się go nie boi,nie zrobiły na Taysonie wrażenia brudne zagrywki Kliczko z przekładaniem walki i kombinacje z ringem.
Jak liczysz na to że tym razem Kliczko zabierze jaja do ringu to się zawiedziesz on już niczego nowego się nie nauczy a jak zaryzykuje to przegra przed czasem.Już w pierwszej walce by został znokautowany żeby mu sędzia nie pomógł.