WŁODARCZYK PISZE SCENARIUSZ: SOSNOWIEC, SZUMENOW, LEBIEDIEW...
- Trzymamy się ze Szpilką z dala od siebie i robimy swoje. Chociaż... kiedyś się spotkamy. Jestem tego pewny. Nie wiem kiedy, nie wiem gdzie, ale kiedyś go dopadnę w ringu - mówi w rozmowie z Przeglądem Sportowym szykujący się do powrotu Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO).
Były dwukrotny mistrz świata kategorii junior ciężkiej długo kazał czekać na swój powrót. Najpierw rozchorował się na samym finiszu przygotowań przed rewanżem z Grigorijem Drozdem, który strącił go z tronu federacji WBC. Kiedy miał atakować pas WBA w wersji tymczasowej i Beibuta Szumenowa (16-2, 10 KO), to rywal nabawił się kontuzji. Łącznie przerwa "Diablo" potrwa półtora roku, lecz dobiegnie końca 4 marca podczas gali w Sosnowcu. Na chwilę obecną nie wiadomo jeszcze oficjalnie, kto będzie przeciwnikiem Włodarczyka.
- Widzę to tak: wygrywam w Sosnowcu, później pokonuję Szumenowa i zdobywam tymczasowy pas WBA. Bronię go pewnie ze dwa razy i mierzę się z Denisem Lebiediewem o prawdziwy pas. Gdy już wrócę na pozycję czempiona, chętnie pokażę się w ringu z Adamkiem, a na koniec Szpilka. I to jest dobry scenariusz - dodał "Diablo".
Rozumiem że nikt nie walczy za darmo i każdy by chciał jak najwięcej zarabiać ale Diablo gada tylko o tym. Plany widać ułożył też pod to. Oczywiście nie zabrakło dwóch żałosnych starć z Adamkiem i Szpilką...
Byleby kasa była.
Z takim nastawieniem to on skończy jako journeyman. Niech mu się tylko noga podwinie po drodze... Będzie dostarczycielem zwycięstw za kasę. Skoro on już nie zdołał się w jakikolwiek sposób zabezpieczyć to już prawdopodobnie mu się to może nie udać inną drogą.
Szkoda.
Gość ma problem sam ze soba a do Lebiody czy Szpilki chce startować xD
walki raz na ruski rok, najpierw zobaczymy ten sosnowiec na zrzucenie rdzy a pozniej ciezkie negocjacje
BlackDog
"Oczywiście nie zabrakło dwóch żałosnych starć z Adamkiem i Szpilką..."
Ze Szpilką wcale by nie była taka żałosna, szczególnie że dostałby oklep. Co do Adamka to racja, Tomek już nie powinien nigdy wychodzić na ring. Ostatnia jako taka walka to z Głazkowem, którą przegrał. Szpilka go ośmieszył a "wóz z węglem" pokazał, że nawet jak obija ciecia-celebrytę to średnio to wygląda.
Data: 28-01-2016 17:40:45
A na koniec kariery Krzysiu zawalczy z niezatapialnym Saletą
Salta pojechał do Tajlandii po wygranej Pis dupczyć Shemale odbyt
jesli tylko jest w stanie sie psychicznie pozbierac i wyjsc do walki z odpowiednim nastawieniem to jest w stanie wygrac z kazdym w tej wadze
a Lebiediev wygraznie juz nie jest taki kozak jak byl- mam wrazenie ze wojna z Jonesem i potem z Kalenga odbily swoje pietno na nim
dzisiejszy Adamek tez jest do zrobienia tym bardziej ze on od zawsze blokowal ciosy twarza
Szpilka ma na dzis przewage mlodosci i mobilnosci i nie widze w tej walce Diablo ale nalezy pamietac ze Szpilka ma zawsze slabe koncowki walk a Diablo wrecz odwrotnie wiec wszystko mogloby sie zdarzyc bo Szpilka daje sie trafiac a jak Krzychu juz trafia to najczesciej zle sie to konczy dla rywala
mimo wszystko na dzis Patol faworytem