MARQUEZ CHCE STOCZYĆ JESZCZE DWIE WALKI
Jeszcze niedawno Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) nie był pewny, czy kiedykolwiek pojawi się między linami. Teraz "Dinamita" mówi o nie jednej, a nawet o dwóch walkach, które chciałby stoczyć w tym roku.
Do pierwszej miałoby dojść w maju, do drugiej we wrześniu. - Tego bym chciał, zobaczymy, jak się będą miały sprawy. Chcę walczyć w Meksyku, może na Estadio Azteca albo w Arena Ciudad de Mexico - powiedział 42-latek po wtorkowej ceremonii rozdania nagród dla najlepszych sportowców w Meksyku.
Marquez ostatnią walkę stoczył w maju 2014 roku, zwyciężając Mike'a Alvarado. Potem długo zmagał się z kontuzją kolana.
- Z kolanem jest już dobrze. Myślę, że w najbliższych dniach będę miał coś ważnego do ogłoszenia, na to liczę. Chcę jeszcze dwóch walk. Zobaczymy, jak będzie reagować mój organizm. Nie chcę się spieszyć, ale taki mam pomysł na pożegnanie się z boksem po 30 latach na ringach amatorskich i zawodowych - oświadczył.
Meksykanin nie ma już kontrakt z grupą Zanfer, więc mógłby pracować z dowolnym promotorem. Nie wyklucza, że sam wcieli się w tę rolę.
Jednym z potencjalnych rywali, z którym "Dinamita" mógłby się zmierzyć w którymś z dwóch ostatnich występów, jest Miguel Cotto (40-5, 33 KO).