DOMINIC WADE KWIETNIOWYM RYWALEM GOŁOWKINA?
Niepokonany Amerykanin Dominic Wade (18-0, 12 KO), notowany na trzecim miejscu w rankingu federacji IBF, może być kolejnym rywalem Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO), który zamierza wrócić na ring 23 kwietnia.
Walki z Kazachem odmówili ostatnio czempion WBO Billy Joe Saunders - z powodów finansowych - i obowiązkowy pretendent IBF Tureano Johnson - ze względu na kontuzję. W tej sytuacji przedstawiciele tej drugiej organizacji zwrócili się do Wade'a, który zaakceptował już status oficjalnego challengera. Jego promotor jest w trakcie negocjacji z prowadzącym karierę Gołowkina Tomem Loefflerem.
25-letni Wade ma nieskazitelny rekord, ale brakuje w nim cennych skalpów. Największe zwycięstwo odniósł w czerwcu ubiegłego roku, kiedy pokonał Sama Solimana. Werdykt sędziów był jednak dyskusyjny. Amerykanin od tego czasu nie walczył.
Co ciekawe, menedżerem Wade'a jest Al Haymon, którego zawodnicy mieli dotąd zakaz występów na antenie telewizji HBO, z którą związany jest Gołowkin. Wraz z końcem ubiegłego roku z HBO Sports odszedł stojący za embargo prezydent Ken Hershman. Być może jego następca Peter Nelson spróbuje poprawić stosunki telewizji z Haymonem, a być może walka Wade'a byłaby jedynie wyjątkiem od reguły ze względu na status obowiązkowego pretendenta, jaki przyznano podopiecznemu Haymona. Stacja nie chce zabierać głosu w tej sprawie. Pytana o nią, odpowiada krótko: - Wspieramy "GGG".
Jacobs wielki kozak wyzywa Sandersa, Sanders boi sie GGG
Canelo walczy tylko w caneloweight
jedyna szansa byl Lee
zostaje Lara na dobra walke ale bez pasa
Słaby rywal. Lepszy byłby Korobow.
Będzie forma "ustawki".
Rozmowę widzę mniej więcej tak:
-Daj się uśpić w 4 rundzie, bo na nią postawimy. Tylko się nie pomyl, bo w 5 GGG połamie ci żebra.