CHARLES MARTIN: PAS IBF JEST W DOBRYCH RĘKACH
- To miało wyglądać trochę inaczej. On nie miał w ogóle siły w swoich ciosach, a ja chciałem go znokautować. Gdybym wygrał przed czasem, wszyscy by mnie pokochali, a tak niektórzy kręcą nosem - nie ukrywa Charles Martin (23-0-1, 21 KO), który dziesięć dni temu zdobył wakujący tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF. Wygrał, ale Wiaczesław Głazkow (21-1-1, 13 KO) padł bez ciosu, z powodu kontuzji kolana. To pozostawiło pewien niesmak.
- Prędzej czy później wygrałbym przed czasem. Nokaut był tu nieuchronny. Chciałem zwyciężyć po swojemu, lecz nawet nie zdążyłem trafić swoim lewym podbródkowym. Kiedy tylko Głazkow by trochę osłabł, moje kombinacje zaczęłyby dochodzić do celu. Miałem początkowo trochę poboksować, a potem podkręcić tempo. Prawda jest taka, że ta kontuzja trochę go oszczędziła. Wygrałem, jednak miałem złamane serce, ponieważ nie zrobiłem tego, co sobie założyłem - przekonuje nowy champion IBF.
- Bardzo chciałbym teraz zunifikować swój tytuł z pasami Wildera i Fury'ego. Następnym krokiem będą potyczki z najlepszymi. Nadszedł czas, by w końcu moja gwiazda rozbłysła. Pas IBF jest w dobrych rękach - dodał Martin.
Ja wole żeby był w bardzo dobrych a nie tylko "dobrych" a patrząc uczciwie na sprawe to jest on w przecietnych jesli mowimy o topie HW.
Nie niektórzy tylko wszyscy,no chyba tylko nie ludzie z Twojego teamu.
Pierwsza 8 to na pewno:
1 Fury - obecnie król wagi ciężkiej po stosunkowo łatwym wypunkowaniu starego mistrza, 2 Kliczko wspomniany stary mistrz, może jeszcze wróci na tron ale raczej wątpie a jeżeli nawet to na krótko bo to już jego końcówka, 3 Wilder jakby nie patrzeć ma chyba najbardziej prestiżowy pas, niezwykle atletyczny z mocnym ciosem, 4 Povietkin - już od długiego czasu poluje na mistrza WBC, 5 Ortiz być może nawet najlepszy obecnie zawodnik, z Jenningsem wyglądał jakby jeszcze miał spory zapas mocy, 6 Haye co prawda dopiero co powrócił i to z przeciętnym rywalem ale za to w jakim stylu, 7 Martin - jakby nie patrzeć posiadacz pasa więc miejsce w topce się należy, 8 Joshua może trochę na wyrost ale gość nie ma ogromny potencjał sportowy i jeszcze większy marketingowy, ludzie go kochają.
Dalej to już jednak zawodnicy poziom niżej, typu Parker, Jennings, Glazkov, Pulev, Takam, może Helenius, itp
Pamietajmy ze Charles pozno zaczal boksowac,w pewnym momencie swojego zycia postawil na boks i ciezka praca znalazl sie tu gdzie jest,oplacilo sie.Ale spojrzmy teraz kto go bije a jest ich wielu
Top10 HW 2016
1Fury
2Wilder
3Klitschko
4Povetkin
5Ortiz
6Haye
7Joshua
8Szpilka
9Parker
10Martin
Martin bardzo przypomina Lewisa i dobrze się stało, że pokonał Głazkowa. Trochę mu zaszkodziło to przedwczesne przerwanie, przygotował się dobrze do walki, były szanse na wygranie przez KO/TKO a teraz wielu ma go za przypadkowego mistrza."
--------
Czy Tobie płacą za bycie debilem?
Czy Tobie płacą za bycie debilem?
Przepraszam, a o co chodzi?
Autor komentarza: kermitt
Czy Tobie płacą za bycie debilem?
Przepraszam, a o co chodzi?"
---------------------------------
No tak sie zastanawiam czy tekstami typu ze Martin jest jak Lennox Lewis, etc trollujesz zeby ludzi denerwowac czy naprawde jesteś po prostu takim idiotą
Do tego jeszcze te uposledzone teksty o tym kto jest ładny, a kto nie
Na moje oko powinni Ci dac ostrzezenie, ze jak nie przestaniesz trollowac to dostaniesz bana
Pisałeś kiedyś, że Zimnoch przypomina Holmesa i zgoda, są pewne podobieństwa, ale to jednak nie to samo. I nie było o to awantury, nikt nie pisał, że jesteś debilem, na pewno nie ja.
Podobnie Ortiz przypomina mi Bowe itd.