POWRÓT CHUDECKIEGO! ZAWALCZY NA GALI LOU DIBELLI NA MANHATTANIE
Wczoraj informowaliśmy Was o bokserskich przygodach Michała Chudeckiego (10-1-1, 3 KO) w Stanach Zjednoczonych. Dziś możemy potwierdzić, że popularny "Chudy" wróci na ring po ponad rocznej przerwie w najbliżsżą środę podczas gali znanego promotora Lou DiBelli w Nowym Jorku. Jego rywalem na dystansie ośmiu rund będzie niepokonany Louis Cruz (11-0, 5 KO).
Nie będzie to więc powrót łatwy, ponieważ przeciwnik Chudeckiego jest naprawdę wymagający. To zawodnik promotora DiBelli, który ma pod swoimi skrzydłami m.in. mistrza świata federacji WBC wagi ciężkiej Deontaya Wildera. Nieznaczym faworytem może być pięściarz mieszkający na Bronxie, ale z drugiej strony wydaje się, że Cruz nie mierzył się jeszcze na zawodostwie z pięściarzami pokroju Michała.
Chudecki trenuje na co dzień w Mayweather Boxing Club w Las Vegas, w ostatnim czasie przygotowywał się z Filadelfii, pomagając również Danny'emu Garcii przed jego walką z Robertem Guerrero. Pięściarz z Poznania przekonuje, że jest dobrze przygotowany, a ciągła nauka i poprawianie warsztatu bokserskiego w Stanach może wyjść tylko na plus.
28-latek swój ostatni pojedynek stoczył w listopadzie 2014 roku przegrywając przed czasem z Michałem Syrowatką podczas gali Polsat Boxing Night w Krakowie.
sie dobrze ustawi za buma bedzie sluzyl dobre lata to lepsze niz w PL siedzenie i zarabianie groszy
taki super bum(bez obrazy dla chudeckiego, ale tak to widzę)
Właśnie m.in. dlatego wątpię w jego zwycięstwo z Louisem Cruzem. Cruz to (jeszcze) nikt wielki. Taka podróbka Mayweathera trochę, Chudecki może być lepszy w ringu. Ale cios ma słaby - przed czasem raczej nie wygra, a na punkty w USA wygrać mu nie dadzą.