KOWALIOW: POPEŁNIŁEM WIELE BŁĘDÓW W PIERWSZEJ WALCE Z PASCALEM
Siergiej Kowaliow (28-0-1, 25 KO) wygrał przed czasem pierwszą walkę z Jeanem Pascalem (30-3-1, 17 KO), jednak Rosjanin przyznaje, że nie jest zadowolony ze swojej postawy. Liczy na to, że dużo lepiej zaprezentuje się w rewanżu, do którego dojdzie 30 stycznia w Montrealu.
- Za pierwszym razem popełniłem dużo błędów, teraz spróbuję je naprawić. Nie zdradzę, jakie były to błędy, wiemy to tylko ja i mój trener. Tamta walka to była dla mnie cenna nauka. Teraz spróbuję zrobić wszystko w odpowiedni sposób i szybko zastopować Pascala - stwierdził.
"Krusher" nie ukrywa, że nie przepada za Kanadyjczykiem, dlatego ma nadzieję na efektowne rozstrzygnięcie drugiej walki.
- Pascal wygadywał niepochlebne rzeczy na mój temat. Mam powód, by z nim walczyć. A Pascal ma powód, by dziękować sędziemu pierwszej walki, że zdecydował się ją przerwać. Ocalił mu zdrowie, a może nawet życie. On już był "pijany", miał nogi jak spaghetti - powiedział.
Stawką walki rewanżowej Kowaliow-Pascal będą należące do Rosjanina pasy IBF, WBA Super i WBO w kategorii półciężkiej.
Mam nadzieję, że w rewanżu wyciągnie wnioski i ubije tego idiotę z "kompleksem murzyna".
Nie ta liga po prostu, problem może mu ewentualnie zrobić Ward, jakiś strzał życia Adonisa ale nie Pascal..Gdyby sędzia nie przerwał 1 walki wynieśliby Kanadyjczyka na noszach..
Zapomniałeś o Beterbijewie.
;-)
Malin pewnie przyjdzie, ale o tej porze pewnie siedzi w barze po pracy i doprowadza się do stanu używalności (czyli leczy kaca), ten pijany dziad :D
Pacal niestety polegnie i ten jebniety Rusek zrobi wszystko zeby Pascala najlepije wyniesli na noszach
HAHAHHAH - kazdy widzial....