DUHAUPAS ZNÓW ZACZEPIA JOSHUĘ
Johann Duhaupas (32-3, 20 KO) poległ w potyczce o pas WBC z Deontayem Wilderem pod koniec września w podobnych okolicznościach jak "Szpila". Napsuł championowi trochę krwi, ale nie dotrwał do ostatniego gongu. Dzielny Francuz już po raz drugi w krótkim okresie rzuca rękawicę Anthony'emu Joshule (15-0, 15 KO).
Mistrz olimpijski powróci między liny 9 kwietnia w Londynie. W kuluarach mówi się o potencjalnej walce z Dereckiem Chisorą o wakujący pas europejski, lecz swoją kandydaturę znów zgłasza obchodzący za dwa tygodnie 35. urodziny Duhaupas.
Póki co reprezentant "Trójkolorowych" 5 lutego - właśnie w dniu swoich urodzin, spotka się z Marcelo Luizem Nascimento (18-11, 16 KO).
- Johann walczy na początku lutego, ale potem będzie gotowy na starcie z Joshuą w kwietniu. Zwycięzca mógłby zostać oficjalnym pretendentem dla Wildera - uważa Mehdi Ameur, menadżer niedawnego challengera do tytułu.
- Patrząc na rekord Joshuy i jego walki wiadomo, że to bardzo dobry zawodnik. Jest młody, dobrze się porusza w ringu, no i potrafi nokautować. Wiem, że ma wyznaczony termin na 9 kwietnia w Londynie, jednak mój menadżer jest w stanie zorganizować w Monako wielką galę i ściągnąć go do nas. Jestem na niego gotowy i chętnie się z nim zmierzę w niedługim czasie. On jeszcze nie ma wystarczająco dużo doświadczenia. Dysponuje nokautującym uderzeniem, lecz wcale nie mocniejszym niż Wilder. A ja jestem twardzielem i potrafię przyjąć te ciosy. Chciałbym więc, żeby Joshua przyjął naszą ofertę i spotkał się ze mną w kwietniu w Monako, a jeśli nie będzie chciał, wówczas ja mogę polecieć na jego teren. W obu przypadkach będę dla niego sporym zagrożeniem - przekonuje Duhaupas.
Swoją drogą, przez tego bokserskiego tchórza i kmiota Wildera drugi sort coraz częściej drze ryja o walki z najlepszymi. Bokserzy "drugiego sortu" siedzieli na galach "drugiej kategorii" i było dobrze, bo każdy znał swoje miejsce w hierarchii.
Przez te szwindle sprzedajnych federacji i sztucznie wykreowanych mistrzów typu Wilder, Martin wszystko odwrócone do góry nogami.
Idealnymi piesciarzami przed starciem o ten pas bedzie walka z conajmniej jednym z nich:Stiverne,Duhaupas,Chisora,Mansour,Molina,Arreola
Hey Charles;Szpilka is coming for you!
Rojler tak jestes mieszkancem orga(y)
Teddy tu nie ma prawa bytu, obiecałeś.
Przepraszam, ale dla mnie słowo droższe od pieniędzy jest.
W Kanadzie mozna zrobic walke Duhaupas vs Stiverne no i cos w US tez mozna cos wykombinowac z kims innym a moze w Berlinie walka Duhaupas vs Price?
a qrva! Ile na Duhaupasie można zarobić pieniędzy...
Team Duhaupas ma w czym wybierac,musza porzadnie przemyslec sprawe bo po dobrej walce Johanna z Wilderem bedzie na duhaupasa czekac ciekawa oferta
To ja dorzucę sala gimnastyczna łomianki, remiza Białystok, ogród snary i te wszystkie 3 walki jako trylogia duhaupas vs Letr
na Ukrainie,na Kubie i w Bulgari mieszka malo francuzow wiec to sie nie sprzeda a w Niemczech sie uda!
Data: 21-01-2016 21:19:15
Duhaupas na pewno dał lepszą walkę od Szpilki i nie mam do tego, żadnych wątpliwości i akurat dla Joshui byłby to dobry rywal na tą chwilę.
ty jestes hejterem szpilki wiec nie mozna brac cie powaznie...
w czym dal lepsza walke od szpilki? Bo zrobił wilderowi limo? Bez żartów...
a moze dlatego ze dał na sobie wykonać świniobicie stojąc jak kołek?
Miał więcej możliwości bo jest wyższy od szpilki a zasięg ma jak wilder
Duhaupas na pewno dał lepszą walkę od Szpilki i nie mam do tego, żadnych wątpliwości i akurat dla Joshui byłby to dobry rywal na tą chwilę.
Nie rób hejtu chłopcze.
hehehe jak na sprawę popatrzeć z pewnego kąta to masz racje
wytrzymal dluzej, zagrozil mistrzowi choć raz, zostawil chociaż slady walki na jego twarzy a koniec był dla obu taki sam wiec w teorii mogl wypasc lepiej hehehehehe