JERRELL MILLER: POŁAMIĘ JOSHUI SZCZĘKĘ
Jarrell Miller (15-0-1, 13 KO) był kilka razy na obozie Władimira Kliczki, regularnie sparuje w ramach obopólnej pomocy z zaprzyjaźnionym Adamem Kownackim, a jutro w nocy skrzyżuje rękawice z zeszłorocznym finalistą turnieju Boxcino, niewygodnym mańkutem Donovanem Dennisem (12-2, 10 KO).
Niepokonany Amerykanin wierzy w siebie i swoje umiejętności. Do tego stopnia, że zapewnia o swojej wyższości nad aktualnym mistrzem olimpijskim w wadze super ciężkiej, Anthonym Joshuą (15-0, 15 KO).
- Wilder jest w miarę ciekawy gdy coś mówi, ale nudny kiedy już walczy. A do tego spotyka się z zawodnikami z piętnastego, może nawet dwudziestego miejsca na świecie. Nie jestem też fanem Joshuy. Kiedy już się spotkamy, połamię mu szczękę. Nikt nie stanie mi na drodze - odgraża się niepokonany Miller.
gosc z k1 i tam nie mial odpornosci na ciosy wiec tutaj tez jej nie bedzie mial :).