ARTUR SZPILKA: RĘKA BYŁA ROZWALONA JESZCZE PRZED WALKĄ
Artura Szpilkę (20-2, 15 KO) czeka teraz dłuższa przerwa. Ręka będzie operowana, trochę odpocznie, ale już myśli o kolejnych wyzwaniach. - Nie chcę po powrocie obijać kelnera. Chcę stoczyć dobrą walkę i może zaatakować pas IBF i Charlesa Martina - mówi "Szpila" w rozmowie z Mateuszem Borkiem.
- Nie mogłem złapać dystansu. Wilder się odchylał, a w piątej rundzie rozwaliłem rękę. Każdy, kto mnie bliżej zna, wie, że ręka była rozwalona jeszcze przed walką. Teraz oczywiście można się usprawiedliwiać, choć nie miało to żadnego znaczenia. Tak naprawdę do tego momentu nie czułem tej ręki, a wtedy trafiłem na łokieć i nie mogłem uderzać. Trener mówił: "bij na dół i kończ prawym sierpowym". Tego się jednak nie dało, bo na dół nie dochodziłem. Wyszło, jak wyszło, będę miał operację ręki - dodał podsumowując swój występ przeciwko Deontayowi Wilderowi (36-0, 35 KO), dla którego była to trzecia obrona tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC.
ARTUR SZPILKA: SERWIS SPECJALNY
Pomimo porażki przed czasem, Artur nie daje Amerykaninowi szans w konfrontacji z Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO), oficjalnym pretendentem do tego pasa, który siedział w jednym z pierwszych rzędów i obserwował walkę z bliska.
I on chyba też o tym wie.
Jako mały musi ryzykować aby dobrać się do większego, jak widać brak ochrony barkiem, przy wychodzeniu z ciosem tak się kończy.
A pisałem że Wilder umie zadawać ciosy w tempo...
Powietnik nie da sobie rady z Wilderem.
W walce z Wachem wypadł bardzo słabo.
Taki David Haye zadawałby masę ciosów jak by dorwał taki "pociąg z węglem".
Powietnik pykał pojedynczymi, nawet kontry/wejścia w tempo mu nie wychodziły.
Zobaczymy jak za 4 lata bedzie rozbity Artur
Jest Ike Ibeabuchi, Amir Mansour , Haymon mógłby z pierdla załatwić przepustke na walke dla Clifford Etienne(http://www.tmz.com/2015/11/08/clifford-etienne-prison-painting/ piekne maluje), pieniędzmi można by skusić Mike Tysona on wrocilby do walki jesli w stawce bylby tak prestizowy tytul, James Butler Jr. pewnie ma już wage prawdziwego ciężkiego i to bez Rogera.
AutorKomentarza, a co miał pokazać? Doholował Szpilkę do 9 rundy, reklamy poleciały, kasa się zgadza, wszyscy zadowoleni. Z Powietkinem walka będzie zupełnie inna.
Tak, doholował. Bo to jego cel, doholować. A po co mu to?
Gdyby mógł to by wygrał szybciej, KO1 wygląda lepiej niż KO9.
Grzelak, to nie jest boks amatorski, to nie olimpiada. Zobacz sobie w której rundzie nokautował zazwyczaj Kliczko, resztę pozostawiam Twojej inteligencji.
Ale dowodów na to nie masz, że takie holowanie występuje? A na logikę to raczej bokserowi też się nie opłaca ryzykować i zmniejszać swoje szanse na zwycięstwo. Czyli co, te ciosy wcześniej były zadawane bez intencji znokautowania?
Holować to Wilder mógłby Najmana ale nie Szpilkę.
Najmana by nie holował, bo Najman nie byłby w stanie ściągąć 13 tyś Polaków na walkę i wiele milionów przed telewizory, a co za tym idzie dochody z reklam i biletów byłyby żadnę, po co więc holować. Holowanie na sens tylko w walkach na szczycie i tylko wtedy, gdy różnica potencjałów bokserów jest duża.
Jak to nie byłby w stanie? Najman walkami z Saletą i Burneiką przyciągał na marnych śmiesznych galach w Polsce xD
I za to cenię Marcina Najmana, wie jak się sprzedać i przyciągnąć zainteresowanie swoją osobą. Ja jestem na orgu tym kim Najman w boksie.
no szkoda ze top 10 nie ma pasa ktory jest marzeniem szpilki, jest to tez biznes
i wlasnie walki z najlepszymi daja najlepsza kase, a jak sie jest mistrzem to juz w ogole.
Co za brednie grzemill z tym holowaniem? Holowanie wiaże się z tym, że ten holowany może przypierdolić i popsuć plan...
Autor komentarza: maro1988
Data: 18-01-2016 09:32:44
Szpilka dobrze walczył chodz na pkt przegrywał .Ktos na orgu pisał ciekawe co Szpilka bedzie mowił po Ko od Wildera i chyba zaczeło sie standard kontuzja reki.
ale przeciez to zadne tlumaczenie sie, czytacie niektorzy urywki wywiadow i wyciagacie glupie wnioski. Przeciez nie przegral na pkt aby sie tlumaczyc ze to przez reke.
Holowanie wiaże się z tym, że ten holowany może przypierdolić i popsuć plan...
Oczywiście, że może.
Może też się zdarzyć coś innego. Holujący może opaść z sił albo po prostu mieć w ostatnich rundach pecha, nie zakończyć holowania i trafić na sędziów, którzy wypunktują walkę pod holowanego.
Tak, pecha. Bo nie można powiedzieć, że Wilder to taki gość, że kończy Szpilkę kiedy chce.
Ponadto po co Wilder miałby przedłużać walkę? Niech mi ktoś pokaże, że jemu to się naprawdę tak bardzo opłaca (reklamy). On swoją kasę za walkę ma i tak dużą a w tej walce walczy o swoją kasę w następnej walce. Wygra to zachowuje pas i następną walkę znowu ma o pas. "Przeholuje" to znowu musi się do walki o pas dobijać.
To na pewno nie jest kwestia kliku centymetrów więcej w tym czy innym miejscu. Tak jak nad techniką nad siłą również można pracować i to całkiem skutecznie. A wiadomo, że siła w boksie dopiero daje o sobie znać i robi przewagę kiedy idzie w parze z techniką zadawania ciosów w różnych płaszczyznach, z dobrym skrętem, tempem, itd. Jak ktoś chce się przekonać to niech weźmie kulturystę na worek i 17 letniego amatora , który uprawia boks.
A to jest tak naprawdę dopiero część tego co robi różnicę.
Szpilka można go lubić albo nie natomiast do bosku ma charakter jak mało kto. Do tego widać po tej walce, że robi bardzo duże postępy i jest świadomy swoich mankamentów.
Jeśli jeszcze trochę dojrzeje, faktycznie przestanie pajacować w ringu, poprawi koncentrację i będzie z żelazną konsekwencją realizować taktykę to może być naprawde ciekawie.
Żaden Wach, Rekowkski, Wawrzyk, Kownacki czy kto tam jeszcze nic nie zrobią na najwyższym poziomie. Może jedynie Izu Ugonoh. Ten facet zapowiada się chyba jeszcze lepiej.
Dlatego wszyscy miłoścnicy boksu powinni życzyć Arturowi jak najlepiej i jeśli zdrowie nie odmówi mu posłuszeństwa to jeszcze nie jedną fajna noc zarwiemy.
Wasyl zmień lekarza
tutaj cała walka;
http://www.cda.pl/video/5512148b?wersja=360p
nie wiem kto tam widzi gdzie przewagę Szpilki, bo ja jej nigdzie nie widzę
1)Tyson to był pieprzony fenomen
2)Tyson stylowo był swarmerem, inside-boxerem
3)Głazkow, Szpilka stylowo są outside-boxerami
Swarmerzy jak Frazier, Tyson, pchają się w półdystans i tam ze swoimi warunkami czują się bardzo dobrze. Outside-boxerzy nie czują się dobrze w półdystansie, całe życie walczyli na dystans, ciosy proste, stąd trudno im wyboksować wyższego przeciwnika, który umie korzystać ze swoich warunków fizycznych.
A raz, że nie nauczy się starego konia być swarmerem z prawdziwego zdarzenia, dwa że potrzeba do tego odpowiedniej wrodzonej wręcz fizycznosci, bardzo dużej odpornosci i piekielnej kondycji. Dlatego tych małych outside-boxerów można co najwyżej uczyć boksowania na zasadzie 'in&out', co starał się robić Adamek w ciężkiej i co nawet nieźle wychodziło momentami Szpilce z Wilderem. Brakowało ponowień gdy już skrócił dystans, bo natura takich outside-boxerów jest taka, że nie czują się komfortowo w zwarciu, no i jest to niebezpieczne zwłaszcza dla kogos, kto dopiero niedawno odkrywa ciosy podbródkowe, bo całe życie był tym wyższym walczącym bezpiecznie zza jabu, czekając na okazje do kontry.
Oczywiscie istnieje cos takiego jak holowanie patrz Witalij Kliczko vs Sosowki Adamek.
Po pierwszej rundzie wiedzial ze jedno przyspieszeie i bedzie koniec, ale tam rtl placi za reklamy.
MOJA OCENA WALKI
WILDER 74 – 77 SZPILKA
1. 9-10 Ilość ciosów: 8 Szpilka (4 na tułów), 4 Wilder
2. 9-10 Ilość ciosów 12 Szpilka (3 mocne), 6 Wilder (1 można podciągnąć pod mocny)
3. 10-9 Ilość ciosów 9 Szpilka (2 mocne) 12 Wilder (2 mocne)
4. 10-9 Ilość ciosów 5 Szpilka, 8 Wilder (1 bomba) minuta do końca zamarłem jak Szpila uniknął tych dwóch pocisków…
5. 9-10 Ilość ciosów 13 Szpilka (2 mocne), 9 Wilder (2 mocne)
6. 10-9 Ilość ciosów 13 Szpilka (2 mocne), 11 Wilder (4 mocne)
7. 9-10 Ilość ciosów 12 Szpilka (4 mocne), 11 Wilder (2 mocne)
8. 9-10 Ilość ciosów 12 Szpilka (2 mocne), 8 Wilder (1 mocny)
9. KO
Już w pierwszym punkcie odpowiadasz to o czym mówię: " Tyson to był pieprzony fenomen" .
Dokładnie to mam na myśli. Czyli sam przyznajesz na podstawie tego "fenomenu", że w boksie trzeba mieć to "coś" i nie zawsze jest to zwierzęca siła i rozmiary.
Nie chce roztaczać dyskusji ile w Szpilce z tego fenomenu ale chce tylko powiedzieć, że to co chłopak pokazał wygląda bardzo ale to bardzo obiecująco a nie znalazł by się w tym miejscu gdzie teraz jest gdyby tego talentu nie dostrzegł w nim Ronie S., który tego Tysona znał jak nikt inny.
Zawsze w ocenie Szpilki starałem się oddzielić ocenę człowieka od sportowca bo inaczej nie mógłbym go oglądać w ogóle. Stałem po stronie Zimnocha w ich konfrontacji. Natomiast dzisiaj uważam, że rozmazał by Zimnocha po macie. Postęp jaki zrobił od Adamka w tak krótkim czasie jest po prostu kosmiczny przy i tak bardzo dobrej postawie w tamtej walce.
To może świadczyć wyłącznie, że taki fenomen do bosku Artur przejawia i zobaczymy gdzie go zaprowadzi.
Twój idol dostał baty życia i Ty się bierzesz na punktowanie czego? To nie ma znaczenia.
Główka przegrywał na punkty z Huckiem i zrobił to co powinien zrobić pięściarz czyli znokautować oponenta. Kogo obchodzi, czy Główka przegrywał czy wygrywał u sędziów skoro sam skończył pojedynek :-)
Wiesz co znaczy baty życia? To znaczy Wach od Kliczko.
Szpilka dostał co najwyżej straszne KO bo go Wilder wyprzedzil. Straszne, a nie jak to mówią czereśniaki z neta że byle cios i szklana szczęka odrazu padła nieprzytomna. Wilder jaki by nie był kopie jak koń, a trafił co bardzo ważne kontrując, czyli poszła siła na siłe, prawy na lewy mankuta. Nie dało się tego mocniej i celniej trafić. Taki boks, taki sport. Jeden błąd i można wygrywać nawet 12 rund to 2:50 dostać bombe i skończyć. Ja nie bronie tego, że przegrał, ale jestem przeciwny idiotycznemu gadaniu, że został i tak zdeklasowany, że Wilder prowadził tą walkę. On wie, że tak nie było i o tym głośno mówi ale antypsychofani Szpilki wiedzą lepiej, niż zawodni który z nim wygrał.
WIlder jest showmanem, ale przynajmniej przyznaje się do swoich słabości. inny bokser mając za zobą punktacje by powiedział własnie jak wy, wygrywałem walke, kontrolowałem ją od pierwszej sekundy a później po prostu go skończyłem jak chciałem.
Szpilka jest jaki jest, może prostym chłopakiem ale jest szczery w tym co mówi. Sam przyznał, że to nakrzykiwanie do siebie to była wojna psychologiczna i moim zdaniem Szpila ją wygrał bo Wilder był spięty i nie wiedział czego się spodziewać.
Prawda jest taka, że Szpilka, ani razu nie zagroził Wilderowi, ani razu Amerykanin nie był w tarapatach w przeciągu trwania pojedynku. Szczerze to cieszę się, ze skończyło jak się skończyło bo gdyby Wilder wygrał na pkt to dopiero była by wrzawa na forum, ze wałek itp.
Było minęło.
Szpilka był po prostu lepszy, ale oczwiste ze mial swiadomosc ze na pkt nie wygra dlatego musial ryzykowac i tak zrobil ale sie nadzial.
do 8 rundy wygrywal 3 pkt, Wilder mial jeszcze 4 rundy aby nadrobic i gdyby nawet przegrywal jedna runda cala walke a dano mu zwyciestwo to co mam ci powiedziec? Zaden walek bo taki jest biznes. Tylko hmm zastanawiam sie czy moze nei dali by Szpilce wygrac na te punkty? Polonia jest tam wielka, pewnie wiecej ludzi zna Szpilke niz Wildera heh
Z kolei bardzo zdziwilo mnie zabranie tytulu Kliczko przy wyrownanej wale/runda przegranej/remisowej z furym. Mysle ze moglo miec to podloze polityki w boksie.