KONTUZJA GŁAZKOWA, CHARLES MARTIN MISTRZEM IBF WAGI CIĘŻKIEJ
Charles Martin (23-0-1, 21 KO) w dziwnych okolicznościach zdobył wakujący po Tysonie Furym tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF. Niepokonany dotąd Wiaczesław Głazkow (21-1-1, 13 KO) przegrał szybko na skutek poważnej kontuzji prawej nogi!
Początkowo Ukrainiec miał problem z przedarciem się przez zasięg rywala. Próbował więc ciosów na korpus, ale te nie robiły większego wrażenia na amerykańskim mańkucie. Przegrał pierwszą rundę, wygrał natomiast drugą, gdy udawało mu się unikać kontr przeciwnika i konsekwentnie obijał tułów.
Na początku trzeciej rundy Głazkow poślizgnął się i upadł. Za moment sytuacja się powtórzyła. Wtedy jeszcze nikt nie przewidywał katastrofy... Kilkanaście sekund później Wiaczesław wyprowadzając prawy sierp znów się wywrócił, tym razem już z grymasem bólu. Niby nic nie było widać i decyzja o poddaniu walki wydała się dziwna. Powtórka stacji Showtime rozwiała jednak wątpliwości. Ścięgna zapewne zerwane i prawdopodobnie bardzo poważna kontuzja.
- Chcę teraz unifikować pozostałe tytuły - powiedział nowy, trochę niespodziewany champion.
Tten Głazkow to jakiś wrak, czy co? Sam z siebie skręca nogę?
Pizda :D
Mam nadzieje, ze Glazkov wroci predziej czy pozniej do czolowki.
Bo ja sobie nie przypominam.
dla szpili to wielki plus, że gala ma już swojego antybohatera :P.
Data: 17-01-2016 04:41:46
Dobrze, że Martin wygrał, bo Głazkow jest nudny jak ch...j.
Tten Głazkow to jakiś wrak, czy co? Sam z siebie skręca nogę?
Pizda :D
Widac ze nigdy nie miales takiej kontuzji bol jest straszny,Glazkov nie moggl walczyc
ehhhh i to ma być boks ?????????????????????????
Ciekawe kogo mu dadzą na pierwszą obronę, uważam że młody Parker znokutował by Amerykańca.
a Glazkow jak wyleczy nogę to należy mu się rewanż z Martinem lub jego ewentualnym pogromcom w pierwszej obronie.