DE LA HOYA: PRZY WALCE Z GGG PODZIAŁ 90-10 DLA CANELO
Negocjacje w sprawie walki Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) z Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO) z pewnością nie będą łatwe. Promotor Meksykanina Oscar De La Hoya nie ukrywa, że będzie walczyć o to, by jego podopieczny zarobił dużo większą sumę od Kazacha.
- Gdyby to zależało ode mnie, gdyby walka miała się odbyć jutro, negocjowałbym 90 procent z puli dla "Canelo" i 10 procent dla Gołowkina. Jasne więc, że negocjacje będą skomplikowane. W swoim czasie jednak usiądziemy i dobijemy targu, bo to walka, którą każdy chce zobaczyć - powiedział szef Golden Boy Promotions.
Wcześniej obaj pięściarze stoczą po jeszcze jednym pojedynku. Gołowkin ma boksować 23 kwietnia, a "Canelo" 7 maja, prawdopodobnie w nowej hali w Las Vegas. W grę wciąż jednak wchodzi występ Alvareza na potężnym AT&T Stadium w Arlington w Teksasie.
federacja ma zdaje się jasno określone zasady co do podzialu w walkach mandatory
dojdzie do przetargu i GGG wezmie nalezna mu czesc i Oscar będzie miał gowno do gadania
po drugie
po walce to już GGG będzie bral 90%
Co sie rozdraniac, 100% dla nie canelo ale dla ciebie pajacyku i nie bedzie pola to iescislosci...
chce 90% bo wie ze walka wygeneruje ochydna kase i ostatnia dobra wyplate po zniszczeniu jego zawodnika.
I jak tu szanować WBC?
GGG Mandatory - już 2 walki o pełnoprawne WBC uciekło mu przed nosem.
Na 1 się zgodził (choć nie wiem czemu).
Teraz (po raz pierwszy w życiu tak napiszę po tym co zaproponował) - ODLH - przećpany, bezmózgi kutas ma czelność proponować 90/10 dla tego, który spierdala przed walką? No Paranoja :/
Odnośnie linku powyżej.
Zwycięzca Garcia - Guererro ma już wyznaczonego kolejnego obowiazkowego, a po tej obowiązkowej jeszcze jednego ze zwycięzcą eliminatora, a już po tych walkach jako trzecią obowiązkową jakieś pół-śmieszne eliminatory pewnie na rok 2017 zaplanowane.....
Skoro tak sztywne zasady mamy, to dlaczego GGG czeka już 1,5 roku i ciągle "coś" w walce o ich pas?
Rzygać mi się chce !
Na 1 GGG się zgodził, bo... po prostu nie miał wyjścia. Gdyby się nie zgodził, czy to by cokolwiek zmieniło? Canelo i tak zawalczyłby z Cotto, a Gołowkin narobiłby sobie wrogów. Musiał na to przystać i tyle.
Widzę, że słabo przeanalizowałeś temat :)
Nie chodzi o sumę podpowiem :)
Szykuje się niezły wpierdol i De La Hoya zrobi co bedzie tylko mógł zeby walki nie było.
Dlatego tak bardzo Canelo sie cyka GGG ;p
Fajny highlights ;)
90/10 dla rudego to nieporozumienie, 60/40 na GGG byłoby ok.
:)
Przecież widać gołym okiem że Oscar robi wszystko żeby były nie porozumienia w negociacjach. Po tym co zobaczył jak GGG zdemolował Lemieux to on dobrze wie co z robi z Canelo.
Swoją drogą DLH to dobry promotor, ponieważ już myśli o drogim leczeniu i długiej rehabilitacji swojego podopiecznego ;)