SPADŁY SZANSE GRADOWICZA NA WALKĘ Z DONAIRE'EM

Wszystko wskazuje na to, że to Zsolt Bedak (25-1, 8 KO) będzie kolejnym rywalem mistrza świata WBO w wadze super koguciej Nonito Donaire'a (36-3, 23 KO), który zamierza powrócić na ring 23 kwietnia.

Jewgienij Gradowicz (21-1-1, 9 KO), inny kandydat do starcia z Filipińczykiem, zaliczył wczoraj w Hiszpanii kiepski występ na tle Jesusa Galicii. Wygrał, ale nieznacznie, a do tego ważył sporo powyżej limitu 122 funtów, w którym miałby się spotkać z Donaire'em.

- Wyglądał na wysuszonego i nie sądzę, aby był w stanie zrobić ten limit. Wybierzemy więc Bedaka, myślę, że uda nam się doprowadzić do tego pojedynku - powiedział Cameron Dunkin, menedżer mistrza świata.

Węgier jest olimpijczykiem z Aten, gdzie zanotował zwycięstwo nad późniejszym czempionem zawodowym Abnerem Maresem. Jedynej porażki na ringu profesjonalnym doznał w 2010 roku, kiedy został zastopowany przez Wilfredo Vazqueza Jr.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 10-01-2016 14:05:20 
Gradowicz nigdy mnie nie przekonywał. To był słaby czempion, który pas mistrzowski odebrał jeszcze słabszemu Billy'emu Dibowi. Lee Selby obnażył jego sł
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 10-01-2016 14:13:47 
*słabości, a Gradowicz wyglądał w ringu przy Wyspiarzu jak jednowymiarowy żółtodziób, bez planu B, C i D na walkę, co nie świadczyło dobrze zarówno o nim samym, jak i jego sztabie trenerskim. Dobrze, że nie dojdzie do jego walki z Nonito bo to by był missmatach, a Donaire wytarłby Rosjaninem matę ringu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.