SZPILKA WCIĄŻ NIE PRZESZEDŁ TESTÓW ANTYDOPINGOWYCH
Artur Szpilka (20-1, 15 KO) i Deontay Wilder (35-0, 34 KO) mieli zostać poddani wyrywkowym testom antydopingowym, ale na dziesięć dni przed walką Polak przyznał, że wciąż nie został przebadany.
- Nadal czekam. Nie wiem, dlaczego to się jeszcze nie zaczęło - powiedział 26-latek podczas telekonferencji z dziennikarzami.
Pytany o to samo, Wilder odparł, że pobrano mu krew w LabCorp w pobliżu miejsca, gdzie przygotowuje się do potyczki z Polakiem. Po chwili dodał jednak: - Przed walką czy po, testy się odbędą. W końcu walczymy o mistrzostwo świata wagi ciężkiej.
Pojedynek Szpilka-Wilder odbędzie się 16 stycznia w hali Barclays Center na Brooklynie. Dla Polaka będzie to pierwsza walka o mistrzostwo świata, a dla Amerykanina trzecia w obronie tytułu WBC.
Szpulka na to czy może mieć dziecko a Widler po walce przejdzie test na to czy jest w ciąży...
Bo jak wiadomo tylko Szpulka potrafi zrobic dziecko facetowi...
xD
Szpulka niech się nie martwi bo i do niego przyjdą....
bardzo bezpieczne te testy, kazdy zawodnik wypłukuje środki na conajmniej 2 tyg przed terminem.Ogólnie najlepiej aby ich w ogóle nie było.
*
*
*
Ale to nie o to w wyrywkowych testach chodzi. Szpilka mógł w ogóle nie być badany, ale miał świadomość, że każdego dnia, każdego poranka, mogli pojawić się u niego smutni panowie i pobrać mu krew. Taki zawodnik nie zaplanuje żadnego cyklu, bo i jak go planować z taką świadomością?
Gdyby koks był legalny nie potrzebne by były żadne testy antydopingowe i szanse byłyby mniej więcej wyrównane. A tak to zawodnicy muszą się stresować żeby się "wypłukać" na czas.
*
*
*
To fakt. Wyrównałoby to nieco stawkę, nie mniej jednak i tak zawodnicy z ogromnym zapleczem promotorsko-finansowym mieliby przewagę nad tymi szprycującymi się w domowych warunkach. Koks, który brałby Władzio byłby zawsze jakościowo lepszy i zaaplikowany mądrzej niż koks, który brałby zawodnik z zaplecza czołówki. Mimo wszystko pozbylibyśmy się jednak obłudy.
Data: 08-01-2016 12:23:21
bardzo bezpieczne te testy, kazdy zawodnik wypłukuje środki na conajmniej 2 tyg przed terminem.Ogólnie najlepiej aby ich w ogóle nie było.
w 2 tyg z krwi ??? a to tylko @celko :)
to super pomysl, jak zalegalizuja koks, to nie bedzie dopingu, super, powinni tez tak zrobic z kradzieza, i morderstwami, gwaltem, bedziemy wtedy w raju, nie trzeba policji sadöw, poprostu genialne, dlaczego jeszcze nikt z was nie kandyduje na prezydenta wszechswiata. 'Coraz lepiej wsnioskuja ludzie.
*
*
*
Wiadomo, że to pomysł kontrowersyjny, ale z dwojga złego lepsze chyba to niż obłuda jaka panuje w boksie. Dzisiaj koksują wszyscy lub prawie wszyscy, a tylko Ci z największym zapleczem mają dostęp do najlepszych laboratoriów i medykamentów. Jeżeli Ty wierzysz, że są oni czyści tylko dlatego, że nie wpadli na pożal się boże testach obecnych lub w ogóle nieobecnych przy 90% walk w dzisiejszym boksie to ok. Jeżeli chcesz wierzyć w świętego Mikołaja to przecież też nikt Ci tego nie zabroni.
Dzisiaj przy zwykłych walkach rankingowych testy są na zasadzie nasikania do pojemniczka po walce lub nie ma ich wcale. W walce Wilder-Szpilka wyrywkowe testy zostały zapisane w kontrakcie, ale przy większości walk o MŚ ich nie ma i znowu mamy tylko standardowe testy PO walce.
Szeroko rozumiany "koks" podany z głową, w odpowiednich dawkach pod nadzorem lekarza i przy kompleksowych badaniach to i tak lepsze rozwiązanie niż szprycowanie się czymś z czarnego rynku w wątpliwych warunkach.
Wtedy może też środowisko sportowe pomyślałoby nad edukacją młodych osób, bo jest wielu takich co koksują na siłowni "w piwnicy" i później płaczą, że im wątroba wysiadła. A kto lepiej się zna na działaniu sterydów niż ludzie zajmujący się sportem? Są ludzie mówiący wprost o sterydach, ale to jest garstka.
Tutaj mam na myśli samego Schwarzenegera i większość sportowców biorących koks. Są przypadki śmiertelne, ale spowodowane najczęściej albo połączeniem koksu z narkotykami i/lub alkoholem, albo tak dużym przedawkowaniem, że ci co brali tak duże dawki wiedzieli jak to się skończy.
Źle to rozpatrujesz
Kradzież, morderstwa mają odniesienia w kodeksie karnym
Doping nie...jest wątpliwy etycznie, ale nie usankcjonowany karnie
zdecydowane nie dla jakichkolwiek legalizacji
*
*
*
zdecydowanie nie dla jakichkolwiek legalizacji... i tu następuje argumentacja
lukaszenko no ale juz ogladasz tych mutantow od dobrych paru dekad.Popatrz na glupich pilkarzy, jak tam teraz farmacja dziala.
Zgadza sie..doping tyczy sie nie tylko boksu i mam swiadomosc ze jest powszechnie stosowany..ale pomysl co sie zacznie dziac gdy powiemy..tak ladujcie wszyscy ile wlezie, kiedy chcecie i ile chcecie..wowczas bedziemy swiadkami tego ze pilkarz zejdzie na boisku..od biegania...Druga sprawa mlodzi ludzie, ktorzy zaczynaja przygode ze sportem..tylko ulamek z nich bedzie pozniej z tego zyc..ale jesli koks bedzie legalny to taki dzieciak nie kopnie pilki bez szprycy , nie zalozy rekawic itd..bo po co?..przeciez bez tego nie warto bo idol jawnie sie do tego przyznaje..Druga sprawa doping to nic innego jak oszustwo..Idea sportu, podkreslam idea to uczciwa rywalizacja..nie powinnismy tego splycac..Jest koks, bedzie ..Wiara ze tego nie ma to obluda ale z moralnego punktu widzenia lepsze to niz zielone swiatlo dla oszustow..
Nie twierdzę że obecna sytuacja jest idealna ale gwarantuje chociaż to że mimo że doping jest wszechobecny sportowcy mają z konieczności zaciągnięty hamulec ręczny.
Mają wyznaczoną jakąś granicę która im ma przeszkadzać i muszą się w jakimś stopniu z nią liczyć bo gdyby się nie liczyli zawsze mogą wpaść i wszystko stracić.
Data: 08-01-2016 14:24:45
BGroup no naucz sie czytac i przestan wypisywac swoje durnoty na stronie o boskie, nie wiesz nic o tym biznesie
drogi @celko tak nie znam sie na biznesie bokserskim ale z pełna świadomością moge ci zdardzić że jak wymyslisz środek który w 2 tyg wypłuka koksy z krwi to zostaniesz milionerem :)
A ogolnie tak wlasnie wyglada antydoping w USA i oto dlaczego w USA nie wykrywa sie w ogole dopingu, chyba ze ktos laskawie podrzuci strzykawki z koksem pod drzwi agencji (casus wieloletniego dopingu Marion Jones)
Wielu woli jednak żyć w świecie domysłów i pomówień. Teper pobił Price'a i po pół roku wychodzi, że na dopingu. Co oni robili międzyczasie? Negocjowali cenę za zniszczenie próbek? Wach, Duradola - wygrywasz z kim nie powinieneś i możesz wpakować się w kłopoty.
Ba! Ktoś może nawet przekupić twojego dietetyka, by zniszczyć ci karierę. Fajny świat, nie?!