GARCIA: MAYWEATHER MÓGŁBY SPRAWIĆ PROBLEMY GOŁOWKINOWI
Jeśli Floyd Mayweather Jr (49-0, 26 KO) chciałby powrócić na ring, to jedną z najlepszych opcji byłaby walka przeciwko mistrzowi organizacji WBA i IBF w wadze średniej, Giennadijowi Gołowkinowi (34-0, 31 KO). Amerykanin już stoczył inne kasowe pojedynki, jak choćby z Alvarezem, Cotto czy Pacquiao, ale walka rewanżowa z jednym z wymienionych zawodników byłaby raczej stratą czasu, ponieważ fani chcą czegoś innego, na co byliby gotowi wyłożyć pieniądze.
Starcie przeciwko królowi nokautu z Kazachstanu byłoby bez wątpliwości pojedynkiem, za którego obejrzenie kibice byliby gotowi zapłacić, ponieważ istnieje możliwość, że Mayweather mógłby przegrać i to nawet przed czasem. Sławny trener Robert Garcia uważa, że popularny "Money" mógłby sprawić problemy "GGG" poprzez swój lewy prosty oraz prawą rękę. Zdaniem Garcii, Gołowkin mógłby mieć problemy z czystym trafieniem Amerykanina jednym ze swoich potężnych ciosów.
- To mogłaby być bardzo trudna walka dla Floyda, ponieważ Gołowkin jest bardzo silny. Z drugiej strony Mayweather jest mądry w ringu i mógłby unikać tych ciosów, samemu zaś trafiać Gołowkina swoimi akcjami. Lewy prosty Floyda i jego prawa ręka, to byłyby klucze do ewentualnej wygranej, choć z pewnością nie byłoby łatwo. Jeśli Gołowkin by trafił... Ale właśnie dlatego chciałbym zobaczyć ten pojedynek. To jedyna mająca sens walka, zakładając scenariusz, że Floyd wraca do boksu. On dalej boksuje jak młody pięściarz. Mógłby walczyć w ten sposób jeszcze dwa, może nawet trzy lata, tylko że nie musi przecież już tego tego robić – kończy Garcia.
Floyd ma wyjebane.
Zapomniales juz ze 5 lat temu do walki bylo
mega blisko tylko pac nie zgodzil sie na testy?
Ludzie ze swiata boksu mowili w tym nasz pindera
ze pac sie zrobil jakis maly jak zgodzil sie
na wyrywkowe testy, a zgodzil sie bo to byla
ostatnia szansa skoku na kase.
Mayweather dawno karierę skończył, a nawet kiedy był aktywny, było wiadome, że w życiu do Gołowkina nie wyjdzie, a tym "się przypomniało".
No kupa wariatów
Tak się zastanawiam, czy to dziennikarze tak ciągną za język trenerów i ochoczo rzeźbią w gównie, czy to trenerzy mają tak nasrane w głowie, żeby robić z siebie takich idiotów.
Moim zdaniem dziennikarze. Pytają i kilka spraw, a później robi się z tego głuchy telefon i na koniec jest takie wrażenie, że trener sam zaczepia i sprzedaje takie rewelacje, "Słuchajcie, słuchajcie, moim zdaniem ... to mogłaby być bardzo trudna walka dla Floyda, ponieważ Gołowkin jest bardzo silny. Z drugiej strony ..."
Przecież trener wypowiedział się sensownie, odpowiedział na pytanie, z jego wypowiedzi nie wynika, że nie może się doczekać tej walki.
To tak jakby się go zapytać jak dzisiaj widzi szanse Foremana a on by tylko odpowiedział. Łatwo później przedstawić to tak, jakby czekał na powrót Big Georga.
jakby urosly mu jeszcze 3 zdrowe rece i tak by przegral.
Jest po rostu slabszym bokserem i z tym trzeba sie pogodzic.
Jesli nei bylo by testow abtydopingowych i to olimpijskich to pewnie pac bylby lepszy,
dlatego 5 lat temu to on stanal na przeszkodzie walki.
Co do fmj-ggg, uwielbiam obu gosci mimo skrajnie roznych stylów boksowania, ale jak bardzo nieodpowiedzialnym trzeba by byc aby zgodzic sie na ta walke? Mały fmj z duzym czolgiem ggg, ktor wage zrobi a wniesie tyle co canelo? TO jest inna waga inna sila, i o ile FMJ unikal by ggg 12 rund ti wystarczy jedno czyste trafienie od potwora i bardzo twarda szczeka floyda by sie rozsypala jak hartowane szklo. Przeciez to biznes, promotorzy powiedzeili golovkinowi aby powiedzial ze dla fmj zrobi wage, a po co? Dla promocji.
Data: 07-01-2016 21:57:25
BG nie pierdziel heheh pac ze zdrowym barkiem...
jakby urosly mu jeszcze 3 zdrowe rece i tak by przegral.
Jest po rostu slabszym bokserem i z tym trzeba sie pogodzic.
Jesli nei bylo by testow abtydopingowych i to olimpijskich to pewnie pac bylby lepszy,
dlatego 5 lat temu to on stanal na przeszkodzie walki.
nie pierdziel to nie Pac musiał na szybko sklecać bajeczki o odwodnieniu
Floyd mógłby co najwyżej uciec między nogami GGG.