LEWIS: MOJA WALKA Z FURYM BYŁABY ŚWIETNA
Były król wagi ciężkiej Lennox Lewis przyznał, że wielokrotnie myślał o tym, aby powrócić na ring. Zaznaczył jednak, że skusiłaby go do tego wyłącznie natychmiastowa walka o mistrzostwo świata.
- Cały czas zastanawiałem się nad powrotem. W boksie są teraz do zarobienia olbrzymie pieniądze. Kiedyś jednak powiedziałem sobie, że chcę zakończyć karierę na szczycie. Gdybym wrócił, nie byłbym fair wobec samego siebie, a gdybym przegrał, pytano by, po co to w ogóle robiłem. Jestem zadowolony z tego, co osiągnąłem. Teraz czas na innych - powiedział 50-latek.
Co ciekawe, przed kilkoma dniami bukmacherzy w Wielkiej Brytanii zaczęli przyjmować zakłady na to, że Lewis wróci między liny. Widzą go w walce z mistrzem olimpijskim Anthonym Joshuą, ale on sam myślałby o innym rywalu.
- Gdybym wrócił, musiałbym walczyć o pas, a mistrzem świata jest w tej chwili Tyson Fury. Nasza walka byłaby świetna - stwierdził.
Dziadek nie walczacy nie trenujacy intensywie 12.5 roku zostal by zbity
jak bura suka przez furego i pewnie cala 20 dzisiejszego hw
Lennox by wrócił ale boi się ze jego legenda runie po ewentualnej porazke a tak będzie wielki.
Rozmienił się na drobne ROY i jak teraz na niego się patrzy ?
Ludzie spokojnie :D
wiesz co sie dzieje z sila i miesniem
tym bardziej boksera jak konczy z ciezkim treningiem?
Flaczek.