TUREANO JOHNSON ALTERNATYWNĄ OPCJĄ DLA GOŁOWKINA
Jeżeli nie Billy Joe Saunders (23-0, 12 KO), to Tureano Johnson (19-1, 13 KO) może być kolejnym rywalem Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO), który ma wrócić na ring 23 kwietnia w nowojorskiej hali Madison Square Garden.
Johnson jest obowiązkowym pretendentem do tytułu IBF w wadze średniej. Zarówno przedstawiciele 31-latka z Bahamów, jak i Kazacha potwierdzili, że rozmowy w sprawie tej walki trwają. - To obowiązkowy pojedynek i chcemy do niego doprowadzić - powiedział Eric Gomez, wiceprezydent promującej Johnsona grupy Golden Boy Promotions.
Dla obozu Gołowkina priorytetem na kwietniowy termin pozostaje Saunders, czempion WBO. Niedawno promotor "GGG" Tom Loeffler wysłał reprezentującemu Anglika Frankowi Warrenowi intratną ofertę, która zdobyła zainteresowanie Brytyjczyków. Wciąż nie udzielili jednak odpowiedzi, czy akceptują warunki umowy.
Gdyby Saunders się zgodził, Gołowkin otrzymałby od IBF pozwolenie na odstąpienie od obowiązkowej obrony na rzecz walki unifikacyjnej. Jeżeli jednak Anglik odmówi, "GGG" prawdopodobnie stanie w szranki z Johnsonem.
Tureano Johnson powinien tę walkę wziąć, i chyba taki ma zamiar. Gość ma już 31 lat, lepszy nie będzie. Miał już parę walk po dość głupiej porażce ze Stevensem, także nic nie stoi na przeszkodzie, myślę.
Oczywiście nikt rozsądny na niego nie postawi w walce z Gołowkinem, ale rywal na pewno atrakcyjny. Świetny pięściarz z tego Johnsona.