30 STYCZNIA W TROPICAL CLUB KOLEJNA GALA THUNDER PROMOTIONS

30 stycznia w sali klubu Tropical Club w Gołębiewie Średnim odbędzie się trzecia edycja gali boksu zawodowego "Champions Fight Night". Organizatorem jest tczewska grupa Thunder Promotions prowadzona przez Krystiana Cieśnika. W walce wieczoru zobaczymy pochodzącego z Olsztyna Przemysława Opalacha (17-2, 15 KO).

Ponadto między linami zobaczymy aż cztery pojedynki zawodowe. Powracający po kontuzji Patryk Litkiewicz (17-9, 11 KO) skrzyżuje rękawice z Adamem Piórem (2-4) na dystansie sześciu rund. Niepokonany na ringu profesjonalnym Marcin Marczak (7-0, 3 KO) spotka się w ringu z Aliaksandrem Abramenką (17-53-1, 6 KO) z Białorusi. Dla polskiego pięściarza noszącego przydomek „Express” będzie to pierwszy występ od lipca 2013 roku. Stawiający pierwsze kroki w gronie profesjonałów Piotr Kołodziejczyk (1-0) wystąpi w pojedynku czterorundowym. W walce pokazowej zaprezentują się również zawodnicy Thunder Promotions – Paweł Raflewski i Adrian Stępnowski. 

Odbędzie się także pięć walk w formule K1 zawodników klubu Champion Gdańsk, który jest współorganizatorem gali.

Z rozpiski wypadł Damian Mielewczyk (9-1, 7 KO), który tego samego dnia w Kanadzie wystąpi na gali transmitowanej przez telewizję HBO.

Bilety od 7 stycznia dostępne w ThunderGym Tczew przy ulicy Kwiatowej 18. W razie zainteresowania kupnem biletu z wysyłką na adres zamieszkania najlepiej kontaktować się bezpośrednio z organizatorem przez e-mail: krystian.ciesnik@gmail.com.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BrunonTrocki
Data: 05-01-2016 20:33:03 
Jak w Gołębiewie Średnim to gala będzie średnia...

Ale jak Champions Night to pewnie sami Czempioni...

Opalach uratuje galę, nokautując jakiegoś miszcza.
 Autor komentarza: Ironmen
Data: 05-01-2016 20:50:32 
BrunonTrocki rozumie twoja opinie i szanuje. Uwierz byłem na twoim miejscu, kibic boksu, siedzący na orgu na innych portalach, komentujący. Dopóki nie wszedłem w to głębiej niż mogłem. Chciałbym robić lepsze gale z mocnymi nazwiskami w lepszej lokalizacji....ale....ale bilet w Polsce nawet na dobrą gale zaczyna się od 35zł (mówię o dobrej gali) w Niemczech od 35 euro w UK od 30 funtow czyli średni x 4 co w PL. Przeciwnik w Niemczech i w UK kosztuje to samo co w POLSCE (uwierz). Sponsor w Niemczech da 1500 euro w PL da 1500zł. Realia są takie ze mega ciężko coś w PL fajnego zrobić nie mając dużych sponsorów. Temat rzeka

Pozdrawiam
 Autor komentarza: Lucky
Data: 05-01-2016 22:21:23 
Panie Krystianie myślę, że kibic, który trochę głębiej "siedzi" w boksie rozumie realia początkującego promotora. Zapewne gdyby nie walki wyjazdowe to wyłącznie dokładałby Pan do interesu. Mam dwa pytania dotyczące Pańskiej działalności. Jakiś czas temu bardzo mocno współpracował Pan z Mariuszem Grabowskim. O ile dobrze pamiętam to właśnie Pan wprowadzał go w tajniki pracy promotora. Wydawało się, że połączycie siły i stworzycie wspólną grupę. Nagle wszystko się skończyło. Może Pan podać przyczyny, które do tego doprowadziły? Drugie pytanie dotyczy Mateusza Kanieckiego. Stoczył on, swego czasu walkę wieczoru na gali w rodzinnym Malborku (efektowne KO). Spodziewałem się, że może on na polskim rynku trochę namieszać. Niespodziewanie znikł jak kamfora. Co się stało. Kontuzja, problemy wychowawcze? Czy może po prostu proza życia początkującego boksera bez dużej kariery amatorskiej sprowadzająca się do konieczności łączenia treningów z pracą.

Pozdrawiam i życzę wytrwałości w pracy promotorskiej.
 Autor komentarza: Ironmen
Data: 05-01-2016 22:34:45 
Hej Lucky

1. pytanie. z Mariuszem cały czas wspólnie współpracujemy ale jako koledzy, mnie nie stać było na finanse Tymexu i inwestować choć połowę tego co Tymex w Boks. Do tego 2 dość uparte charaktery w 1 grupie ;) Ogółem Mariusz to wspaniały człowiek i na takiej bazie jak dziś super nam się współpracuje

2. Z Mateuszem to taka smutna historia, tzn. w tamtym czasie bardziej na topie w grupie był Nikodem Jeżewski ale nie dlatego ze Mateusz miał mniejszy potencjał ale dlatego ze Nikodem miał sponsora który dokładał do rywali i było nam łatwiej organizowac walki Nikodema. Mateusz na brak klasowych rywali na naszych galach postanowił zreygnować i nie kładlem mu kamieni pod nogi. Był to czas gdzie nasza grupa i tak ze naprawdę nie najwyższych lotów na PL prawie przestała istnieć. Dziś odradzamy się powoli mamy troszkę z górki i to np. będzie widać w 2016 roku po ilości Gal. W 2015 chcielismy zrobić 4 gale a zrobilismy tylko 2 ponieważ otworzyliśmy Thunder GYM i dość duża kasa poszła na ring, sprzęt itp ale w tym roku planujemy 4 Gale i bez problemow zrobimy, fakt ze małe ale zawsze coś :)
 Autor komentarza: Ironmen
Data: 05-01-2016 22:41:39 
Ogólnie sprawy naszej grupy wyglądają tak ze od 2011 do 2013 roku tylko dokładałem do interesu, dopiero 2014 poszedł na lekkim plusie a 2015 już było lepiej. Więc teraz będzie już łatwiej prowadzić takich zawodników jak Mateusz Kaniecki jak znajdziemy takiego.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 06-01-2016 00:10:46 
wszystko spoko ale.....opalach?
 Autor komentarza: rexxxio
Data: 07-01-2016 15:34:46 
tak, Opalach, na taka gale git zawodnik, i Krystian ma kolejna swietna impreze a wiekszosc z nas moglaby mu łaskę robić za to co robi dla boksu; zawsze to bezpieczniej usiasc sobie tylko przed monitorkiem z pifkiem w reku i ponarzekac ;) Krystian-działaj.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.