PACQUIAO NIE BĘDZIE CZEKAĆ NA MAYWEATHERA. 'ODCHODZĘ 9 KWIETNIA'

Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) postanowił rozwiać wątpliwości i potwierdził, że zaplanowana na 9 kwietnia walka z Timothym Bradleyem (33-1-1, 13 KO) będzie ostatnią w jego karierze. Filipińczyk nie zamierza czekać na mało prawdopodobny rewanż z Floydem Mayweatherem Jr.

- Odchodzę z boksu, aby skoncentrować się na karierze politycznej. Pojedynek z Bradleyem będzie ostatni - oświadczył w poniedziałek.

Wcześniej pojawiły się doniesienia, jakoby "Pacman" zamierzał odwlec emeryturę do czasu ponownej konfrontacji z Mayweatherem, z którym w maju 2015 roku przegrał w najbardziej kasowej walce w historii boksu.

- Niczego takiego nie mówiłem. Nikt nie przeprowadził ze mną wywiadu w tej sprawie. Zakończę karierę 9 kwietnia - podkreślił.

Kilka tygodni później, w maju, 37-latek wystartuje w wyborach do filipińskiego senatu. Może być optymistą, ponieważ w sondażach zajmuje siódme miejsce, podczas gdy wolnych miejsc w senacie jest dwanaście.

- Moje wyniki utrzymują się na stałym poziomie i sądzę, że jeszcze się poprawią, kiedy ruszy kampania - powiedział mający olbrzymie ambicje Pacquiao, dla którego senat może być przystankiem przed walką o fotel prezydenta Filipin.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: dywizjon303
Data: 05-01-2016 13:00:36 
Odejsc to nie sztuka!Ale odejść i nie wracać to jest dopiero wyczyn!!Mam nadzieje ze Mayweather nie wpadnie na pomysł powrotu...
 Autor komentarza: un4given
Data: 05-01-2016 13:12:27 
Mayweather na pewno nie wroci jeśli nie będzie musiał a będzie musiał jak pieniążki się skończą.

https://www.instagram.com/p/_jTSECR3cY/?taken-by=floydmayweather

xD
 Autor komentarza: BGroup
Data: 05-01-2016 14:05:43 
szkoda Pac ze zdrowym barkiem rozbiłby w pył odwodnieniowca :(
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 05-01-2016 15:40:49 
Smutne odejść walką, która nikogo nie obchodzi i nie da żadnego prestiżu w razie zwycięstwa. Tak, Mayweather odszedł z Berto, ale on w przeciwieństwie do pacmana, nie zanotował ostatniego, liczęcego się zwycięstwa w 2012 roku.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 05-01-2016 15:56:34 
Autor komentarza: Barkley00Data: 05-01-2016 15:40:49
Smutne odejść walką, która nikogo nie obchodzi i nie da żadnego prestiżu w razie zwycięstwa. Tak, Mayweather odszedł z Berto, ale on w przeciwieństwie do pacmana, nie zanotował ostatniego, liczęcego się zwycięstwa w 2012 roku.

Mnie np.interesuje ten pojedynek dwa poprzednie były bardzo dobre.Dochodzi do tego jeszcze to że tym razem Bradley może uczciwie wygrać i to właśnie różni Paca od Moneya że ten wziął sobie na ostatni pojedynek kogoś kto jest realnym dla niego zagrożeniem.Floyd z Berto to była kpina z kibiców i tam Money pokazał gdzie ma kibiców
 Autor komentarza: CompanyOfBoks
Data: 05-01-2016 16:12:31 
tolek78

Nic dodać, nic ująć Tolek :)
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 05-01-2016 17:33:18 
Nie wiem skąd te zachwyty nad Pacmanem. Juan Manuel Marquez pokazał mu , że jest lepszy z tego dmuchanego żółtka.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 05-01-2016 17:48:08 
A to ciekawe, ze zadnego liczacego sie zwyciestwa od 2012r nie odniosl. Ja pamietam taka walke w 2014r. wygrana przez Pacmana z niepokonanym w tamtym czasie aktualnym mistrzem swiata w welter i bylym championem super lightweight, nr 3 p4p wedlug The Ring (na zakonczenie 2013r.), ktory w poprzedniej walce pokonal nr 6 p4p tego rankingu, a jeszcze wczesniejsza wygrana przez niego walka zyskala miano FOTY 2013r.

Jesli to nie jest liczace sie zwyciestwo, to w ostatnich latach mielismy ze 2-3 liczace sie zwyciestwa we wszystkich wagach.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 05-01-2016 18:43:01 
rocky86

Chyba o Timothym jest mowa jeśli chodzi o to ostatnie znaczące zwycięstwo 2012...O ile nie walczył z kimś wielkim w jaskini w 2014 i nie mówił o tym światu, to chodziło właśnie o Bradleya. W 2014 roku pokonał go ponownie, więc gdzie tu jakiś szczególny prestiż. W I walce go wyraźnie zdominował, a oddał jedynie 1-3 rundy pod koniec, gdy zwolnił mając wygraną walkę.
 Autor komentarza: samqualis
Data: 05-01-2016 19:31:32 
przynajmniej Pacman na zakonczenie kariery bierze zawodnika stanowiacego realne zagrozenie, na poziomie p4p a nie jakiegos rozbitka na utrzymanie rekordu i samozwanczego tytulu TBE
 Autor komentarza: rocky86
Data: 05-01-2016 20:39:43 
Rok 2013, byl tym w ktorym Tim osiagnal szczyt osiagniec pokonujac Provo w walce okrzyknieta FOTY, pokonal JMM bedacego w niemal kazdym rankigu p4p w top 10, a sam Tim stawiany byl jako TOP 3-5 p4p. Jesli wyrazna wygrana z takim zawodnikiem jest nieliczacym sie zwyciestwem, to ciezko jest znalezc zwyciestwo u jakiegokolwiek zawodnika, ktore mozna nazywac liczacym sie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.