GŁAZKOW-MARTIN: TRENER ARREOLI STAWIA NA UKRAIŃCA

Już tylko dwanaście dni pozostało do walki Artura Szpilki (20-1, 15 KO) o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej organizacji WBC, ale przecież tuż przed nim odbędzie się druga potyczka o mistrzostwo królewskiej kategorii, tylko według organizacji IBF. O wakujące po Tysonie Furym trofeum pobiją się dwaj niepokonani dotąd zawodnicy - Wiaczesław Głazkow (21-0-1, 13 KO) z Charlesem Martinem (22-0-1, 20 KO).

Obaj zawodnicy są z pewnością cenieni, ale raczej nie są wymieniani jednym tchem z tymi najsławniejszymi i najmocniejszymi. Dla jednego i drugiego jest to więc życiowa i być może jedyna szansa na zdobycie mistrzostwa wagi ciężkiej.

- W lepszej sytuacji wydaje się być Głazkow, ponieważ ma większe doświadczenie w walkach z mocnymi rywalami. Dodatkowo był znakomitym amatorem, z medalem olimpijskim na koncie. To da mu przewagę nad Martinem i zadecyduje o jego wygranej - uważa Henry Ramirez, wieloletni szkoleniowiec Chrisa Arreoli (37-4-1, 31 KO).

Teoretycznie "Koszmar" ze swoim sztabem powinien kibicować rodakowi. Martin to nie tylko jego kumpel, ale również zawodnik związany z Alem Haymonem, co ułatwiłoby przyszłe negocjacje w sprawie ewentualnej walki Arreola vs Martin.

- Trzymam za niego kciuki, dla nas to byłoby idealne rozwiązanie. Gdybym jednak miał stawiać, postawiłbym na wygraną Głazkowa - dodał Ramirez.

Przypomnijmy, iż przetarg na organizację tego pojedynku wygrała stajnia Warriors Boxing powiązana z Alem Haymonem, oferując grubo ponad milion dolarów - dokładnie $1,238,000. Podział zysków nastąpi w stosunku 65/35 na korzyść Głazkowa, który jest wyżej w rankingu IBF.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 04-01-2016 18:04:24 
Ja też stawiam na Glazkova bo jest lepiej wyszkolonym pieściarzem i wieksze doświadczenie na zawodowych ringach.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 04-01-2016 18:19:18 
Hearn zamiast pchać Joshuę w kierunku wypalonego Derecka powinien obrać szybki kurs w kierunku pasa IBF. Anthony już teraz byłby dla mnie faworytem i to ogromnym z Głazkovem i Martinem (tego nawet nie widziałem w akcji ale jeśli nie jest jakimś wyraźnym faworytem z kimś takim jak Głazkov to chyba odkryciem roku nie będzie).
Jak Wilder pokazuje doświadczenie można zdobywać i będąc już mistrzem a prestiż zawsze większy. Tym bardziej że nie ma raczej pieściarza z którym obowiązkowa obrona byłaby tragiczną niewiadomą dla Joshuy.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 04-01-2016 18:26:18 
Autor komentarza: BYKZBRONXU2011Data: 04-01-2016 18:04:24
Ja też stawiam na Glazkova bo jest lepiej wyszkolonym pieściarzem i wieksze doświadczenie na zawodowych ringach.

*
*
*

No i co z tego skoro potrafi dać dupy z lubiącym quitnąć Scottem, dostaje ciężką walkę i męczy się z cruiserem/półciężkim Wilsonem, którego poskładał rasowy półciężki Szabrański czy walczy jak równy z równym z Rossym. Nie wspominając już równej walki z pasującym mu Cunninghamem czy spuchnięcia w ostatniej rundzie z gasnącym Adamkiem gdzie miał naprawdę ciepło.

Martin to niewygodny mańkut, nieszablonowy i mimo braku doświadczenia czy szeroko rozumianego wyszkolenia będzie trudny do boksowania dla tak książkowo ułożonego amatora jak Głazkov. Martin to dodatkowo wielki chłop i potrafi uderzyć, ma agresywny jab, wywiera inteligentną presję i ładnie potrafi wejść z tą lewą ręką w akcję rywala.
 Autor komentarza: Jajunio
Data: 04-01-2016 18:30:02 
Walka bardzo wyrównana, jednak mam wrażenie, że Glazkov tak czy siak wygra na punkty.
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 04-01-2016 18:31:33 
Martin to wynalazek jak Michael Grant,,Glazkov go rozjedzie jak punkty wysoko.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 04-01-2016 18:32:53 
Autor komentarza: JajunioData: 04-01-2016 18:30:02
Walka bardzo wyrównana, jednak mam wrażenie, że Glazkov tak czy siak wygra na punkty.

*
*
*

Walka na Showtime, przetarg wygrali Warriorsi powiązani z Haymonem. Przy równej walce macki Duvy mogą nie sięgnąć do stolików punktowych i uratować Głazkova jak ze Scottem.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 04-01-2016 18:36:59 
https://www.youtube.com/watch?v=vCuuBWKejbk

Takie coś znalazłem. W sumie tak jak wyżej zostało napisane Głazkov to żaden wybitny bokser. To raczej bokser na solidną czwórkę i powstaje tylko pytanie na ile stać tego Martina. Na demona szybkości nie wygląda.
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 04-01-2016 18:51:44 
Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Martin to niewygodny mańkut, nieszablonowy i mimo braku doświadczenia czy szeroko rozumianego wyszkolenia będzie trudny do boksowania dla tak książkowo ułożonego amatora jak Głazkov. Martin to dodatkowo wielki chłop i potrafi uderzyć, ma agresywny jab, wywiera inteligentną presję i ładnie potrafi wejść z tą lewą ręką w akcję rywala.


Dokładnie tak, porównują jak porusza się Głazkow a jak Martin można odnieść wrażenie, że Głazkow będzie wyglądał na tle Martina jak profesor. I pewnie tak będzie, ale Martin jest skuteczny w tym co robi i może wygrać. Jego lewy sierpowy wygląda dość komicznie, powiedziałbym, że to jest taki trochę gejowski sierpowy :* ale ważny jest efekt, stawiam na Martina.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 04-01-2016 19:38:42 
Ja się zgadzam z @NT. Glazkow to bardzo poprawnie walczacy zawodnik, ale jak na razie mnie w każdej kolejnej walce zawodzi. Ze Scottem przegrał, z Rossy'm minimalnie wygrał a to zwykły journeyman, z Cunnem dał walkę na remis, jedynie z Adamkiem sobie poradził bez kontrowersji, a i tak ostatnie rundy leciał na oparach i strach mu głęboko w oczy zaglądał, bo się strasznie gubił i zupełnie stracił kontrolę nad pojedynkiem. Facet zrobił nazwisko na walkach z dwoma byłymi cruiserami, z którym i tak nie wypadł rewelacyjnie

Niewiele walk Martina widziałem, ale jak dla mnie to Car może to przerżnąć. Wyjdzie po raz pierwszy do dużego ciężkiego, mańkuta z niezłym jabem, odpowiednią mocą w rękach, do tego młodego i solidnie zmotywowanego. Ciekawa walka z otwartym wynikiem, bo Martin szczególnie zweryfikowany nie jest i pierwszy raz wyjdzie do solidnego zawodnika, co swoją drogą jest dosyć śmieszne jak na walkę o pas.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 04-01-2016 19:43:38 
Ja też stawiam na Martina i to na zwycięstwo przed czasem Głazkow w żadnej walce mnie do siebie nie przekonał.Może i będzie wygrywał na punkty ale w końcu Martin go ustrzeli
 Autor komentarza: RoyjrER
Data: 04-01-2016 19:46:54 
Głazkow.
 Autor komentarza: titleshotthe
Data: 04-01-2016 19:53:20 
Martin jako pretendent do mistrza świata ???. Widziałem 3 jego walki na YT i niestety na tym opieram moją opinie na jego temat . Uważam że Głazkow to wygra bez problemów . Chyba że wielki AL zaplanował sobie unifikacje pomiedzy dwoma wielkimi Ciężkimi Amerykańskimi . Unifikacja ma pierwszeństwo przed obowiązkową obroną (egzekucja z rąk Saszy odroczona) . A jeszcze po tak wielkiej potyczce ze 3 wolne obrony się należą.

Trochę mnie poniosło Teoria Spisku heh . Pozdr All
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 04-01-2016 19:53:49 
Autor komentarza: RoyjrER
Głazkow.


Ale dlaczego.
I powiedz co to była ostatnio za akcja, bo ciągle o tym słyszę. Royler, Żabra, 2 lewe, KO.
 Autor komentarza: RoyjrER
Data: 04-01-2016 20:12:22 
Uważam, że Martin nie jest na tyle doświadczonym bokserem, aby wygrał pojedynek.
Stawiam na Głazkowa bo w moim odczuciu jest lepszym pięściarzem.

O ile dobrze pamiętam szedłem podpity po alkohol i jakiś gość mnie zaczepił. Normalnie bym odszedł, ale zaczął się sadzić. Więc podszedłem, strzeliłem lewym prostym będąc w pozycji lewa noga z przodu, prawa z tyłu, następnie prawy sierp ze skrętem i od razu jak trafiłem to jeszcze sięgnąłem gościa łokciem prawym.

Tak to wyglądało.

Nie wiem czy żabka, wydaje mi się że osiedlowa rybka xD
 Autor komentarza: BeyrootPl
Data: 04-01-2016 20:15:13 
rocky
"Martin szczególnie zweryfikowany nie jest i pierwszy raz wyjdzie do solidnego zawodnika, co swoją drogą jest dosyć śmieszne jak na walkę o pas."

To tak jak Wilder :)

Takie czasy :/
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 04-01-2016 20:23:08 
Autor komentarza: RoyjrER
O ile dobrze pamiętam szedłem podpity po alkohol i jakiś gość mnie zaczepił. Normalnie bym odszedł, ale zaczął się sadzić. Więc podszedłem, strzeliłem lewym prostym będąc w pozycji lewa noga z przodu, prawa z tyłu, następnie prawy sierp ze skrętem i od razu jak trafiłem to jeszcze sięgnąłem gościa łokciem prawym.


I nie bałeś się zaatakować? Ja miałem podobną sytuację kilka lat temu ale nie uderzyłem. Skończyło się w miarę spokojnie, lump dał mi lekkiego plaskacza i chyba opluł (nie mam pewności, bo lekko padał deszcz), trochę pomarudził i odszedł, ja prowadziłem rower. Myślę, że dałbym mu spokojnie radę, ale na ulicy się nie biję.
 Autor komentarza: BGroup
Data: 04-01-2016 20:29:41 
Autor komentarza: RoyjrER
Data: 04-01-2016 20:12:22
Uważam, że Martin nie jest na tyle doświadczonym bokserem, aby wygrał pojedynek.
Stawiam na Głazkowa bo w moim odczuciu jest lepszym pięściarzem.

O ile dobrze pamiętam szedłem podpity po alkohol i jakiś gość mnie zaczepił. Normalnie bym odszedł, ale zaczął się sadzić. Więc podszedłem, strzeliłem lewym prostym będąc w pozycji lewa noga z przodu, prawa z tyłu, następnie prawy sierp ze skrętem i od razu jak trafiłem to jeszcze sięgnąłem gościa łokciem prawym.

Tak to wyglądało.

Nie wiem czy żabka, wydaje mi się że osiedlowa rybka xD


a ja wiem co było dalej , po kolejnej wygranej osiedlówce ( red. rodzaj walki 1 min w której wyrany jest tylko jeden i jest to sroyler ) nasz bohater jebnął półlitra pod żabką , odpalił prywatny odrzutowiec i poleciał w 30 minut do Kazania gdzie czekał na niego rosyjska piękność zalana łzami ( zawsze zalewa się łzami jak roycer kogos brawurowo najebie )
 Autor komentarza: RoyjrER
Data: 04-01-2016 20:33:30 
Ja też nie jestem ulicznikiem i jestem bardzo spokojny. Jestem ostatnim, który by szukał ofiary. Wtedy się należało temu chłopkowi.. Wiesz to wygląda tak, że jakbym się z nim wdał w dyskusję to ja bym po pysku zarobił. A, że miałem wyostrzone zmysły to wiedziałem co może mnie spotkać więc od razu przeszedłem do ataku wedle powiedzenia "atak najlepszą obroną".
Trzeba czasem przełamać strach..swoją drogą bicie nawet obcego nie jest niczym miłym. bywa koniecznością:/ Jestem ostatnim.
Najlepiej unikać zwarcia, nawet spierdalając. W ostateczności lepiej przejść do ataku, aniżeli sie bronić.
 Autor komentarza: BGroup
Data: 04-01-2016 20:33:47 
Autor komentarza: Grzelak
Data: 04-01-2016 20:23:08
Autor komentarza: RoyjrER
O ile dobrze pamiętam szedłem podpity po alkohol i jakiś gość mnie zaczepił. Normalnie bym odszedł, ale zaczął się sadzić. Więc podszedłem, strzeliłem lewym prostym będąc w pozycji lewa noga z przodu, prawa z tyłu, następnie prawy sierp ze skrętem i od razu jak trafiłem to jeszcze sięgnąłem gościa łokciem prawym.


I nie bałeś się zaatakować? Ja miałem podobną sytuację kilka lat temu ale nie uderzyłem. Skończyło się w miarę spokojnie, lump dał mi lekkiego plaskacza i chyba opluł (nie mam pewności, bo lekko padał deszcz), trochę pomarudził i odszedł, ja prowadziłem rower. Myślę, że dałbym mu spokojnie radę, ale na ulicy się nie biję.


miałem podobną sytuację do roycera , idę sobie wieczorem do sklepu bo mi się mentosy na gali skończyły i pech chciał że trafiłem w kolejce osiedlowego oprycha/cwaniaczka , uciekałem wzrokiem ale w końcu mnie dopadł , żeby uniknąć bójki musiałem zapłacić za jego zakupy , umyć mu rower którym przyjechał i zostawić kasjerce 100 na poczet jego przyszłych zakupów ( dobrze ze miałem przy sobie tylko 100 bo byłem tak zesrany ze strachu ze pewnie i cały wypłate czyli jakies 1280 pln bym mu oddał ) troche moze wybrnąłem nie po męsku ale po co się bić ???
 Autor komentarza: RoyjrER
Data: 04-01-2016 20:42:32 
Grzelak popatrz na TROLLA BGroup xD
 Autor komentarza: BGroup
Data: 04-01-2016 20:44:41 
martin głazkow ciekawa walka
Martin paralityk , słabo skoordynowany ale niezły prosty , cieżki łapy no i jest wielki
Głazkow duzo lepszy technicznie , dobrze poukładany we wszystkim dobrym w niczym bardzo dobry
dla mnie faworytem Głazkow ktory musi zawlaczyc ostroznie i uwaznie na przestrzeni całego dystansu wtedy moim zdaniem wygra
patrzac na to co dzieje sie w HW obaj za długo pasa nie ponosza
 Autor komentarza: BOXER
Data: 04-01-2016 20:45:26 
A mi się wydaje że Głaskow przegra.Nic nie reprezentuje w ringu ale to jest tylko moje zdanie.
 Autor komentarza: StewRoid
Data: 04-01-2016 21:00:07 
ja też obstawiam zwycięstwo Martina. Glazkov to cienki bolek, kompletnie bez błysku ani polotu. Zwykły, wielki, dobrze zmotywowany i przygotowany rzemiecha go skończy.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 04-01-2016 21:18:12 
Jak już piszecie o swoich chłodnych historiach i spięciach z innymi to ja też napiszę coś od siebie, otóż miałem kiedyś taką sytuację, że zamówiłem pizzę. Dostawca był spóźniony 40 minut w stosunku do czasu na pyszne.pl więc jak przyjechał to powiedziałem mu, że jak pizza będzie zimna to jej nie biorę. On otworzył pudełko, a ja ją dotknąłem - oczywiście zimna. Mówię mu wtedy żeby z tym spierdalał, a on cały czerwony coś tam tupnął coś tam chrząknął i zaczął mi grozić żebym uważał na siebie skoro wie gdzie mieszkam i jak nie wezmę tej pizzy to on się postara o to żebym tego żałował. Przestraszyłem się i wziąłem, ale komentarz na pyszne.pl wystawiłem nieprzychylny.
 Autor komentarza: CELko
Data: 04-01-2016 21:24:54 
Artur Szpilka niekoronowany krol polskiej sceny HW w calej ostatniej dekadzie teraz dolozy do swoich osiagniec tytul mistrza swiata WBC.Dzieki balansowi, zwrotnym stopom bedzie mogl odskakiwac w razie niebezpieczenstwa od czarnoskorego wildera denotaja.Ma powazny atut w postaci gibkosci i szybkosc rak ktorymi bije potezne kombinacje lewego sierpowego, prawego prostego i poprawki z lewego sierpa.To sie konczy zazwyczaj brutalnym nokautem i tak tez bedzie 16 stycznia.Polski git pokaze miejsce w szeregu pyszalkowi Wilderowi w zlotej masce, on z chusta PDW ozywi ta nudna wage ciezka.W kolejnym pojedynku moze brac na rewanz Tomka Adamka tylko pieniadze musza sie zgadzac jak to w portfel team. Walka na narodowym przy 30 tysiacach widzow.
 Autor komentarza: BGroup
Data: 04-01-2016 21:25:58 
NT
szacun że miałeś odwagę pocisnąć im komentarzem


ja w sumie to miałem jedną bójkę w życiu, byłem wtedy w 6 klasie a mój rywal w 3 albo 4 dokładnie nie pamiętam ( na 100 % był po 1 komuni swiętej ) , ustawiliśmy się na dłużej przerwie za salą gimnastyczną , z początku szło mi nieźle , ustawiałem mniejszego gnojka jabs ( wtedy nie wiedziałem co to jest jab ale dzisiaj już wiem że waliłem mu lewe proste w ryj że aż miło ) i jak już miałem go naruszonego i jak już miałem mu przyjebac kończący cios z prawego sierpa to chuj prawą ręke strzelił zablokowała się i dostałem wpierdol
historia smutna , szkołe musiałem zmienić bo na przerwach życ mi nie dawali że obił mnie 3 klasista :(
 Autor komentarza: RoyjrER
Data: 04-01-2016 21:28:08 
Tomek jakby mi powiedział, dostawca, że wie gdzie mieszkam itp. Przywożąc zimna pizzę to kazał bym mu spierdalać.

Gdyby przywiózł zimną- chłodna a widziałbym, ze może korki są itd to bym wziął i bez wystawiania opinii na pyszne.pl
 Autor komentarza: RoyjrER
Data: 04-01-2016 21:29:47 
Nasz TROLL przyznał się, że dostał wpier...ol. Za mało, za mało.
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 04-01-2016 21:30:15 
Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Jak już piszecie o swoich chłodnych historiach i spięciach z innymi to ja też napiszę coś od siebie, otóż miałem kiedyś taką sytuację, że zamówiłem pizzę. Dostawca był spóźniony 40 minut w stosunku do czasu na pyszne.pl więc jak przyjechał to powiedziałem mu, że jak pizza będzie zimna to jej nie biorę. On otworzył pudełko, a ja ją dotknąłem - oczywiście zimna. Mówię mu wtedy żeby z tym spierdalał, a on cały czerwony coś tam tupnął coś tam chrząknął i zaczął mi grozić żebym uważał na siebie skoro wie gdzie mieszkam i jak nie wezmę tej pizzy to on się postara o to żebym tego żałował. Przestraszyłem się i wziąłem, ale komentarz na pyszne.pl wystawiłem nieprzychylny.

Podstępnie to rozegrałeś. Ja bym zrobił tak samo, tylko nie wiem czy bym mu tak wprost powiedział. Raczej bym stawił do piekarnika i sam sobie odgrzał. Oczywiście tak hipotetycznie, bo pizzy raczej bym nie zamówił, drogie to jest, wolę kupić kilka bagietek, ser, dobry keczup i samemu zrobić. A przystojny chociaż był ten dostawca, może dlatego zamówiłeś na wynos?
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 04-01-2016 21:32:02 
Autor komentarza: RoyjrER
Gdyby przywiózł zimną- chłodna a widziałbym, ze może korki są itd to bym wziął i bez wystawiania opinii na pyszne.pl


O, to ja tak samo. Trzeba człowieka zrozumieć a nie taki nowobogacki NT sobie myśli, że jak go stać na pizzę to w pakiecie ma gnojenie dostawcy.
 Autor komentarza: CELko
Data: 04-01-2016 21:33:43 
Pewnie byl przystojny jak ulubieniec bokser.orgowiczow prawdziwy samiec alfa Yusaf Mack.
 Autor komentarza: RoyjrER
Data: 04-01-2016 21:37:31 
Grzelak oki, ale nie ma co mieszać Tomka. Kiedyś pisaliśmy z NT i jak już było na 'granicy" to napisałem, że się nie przegadamy, bo taka prawda. Ja się nie wpieprzam i on tez nie, a jego stan konta mnie tyle obchodzi co nic bo dla mnie wartość ma człowiek, a nie to co ma, i tak przeminie :-)
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 04-01-2016 23:23:10 
Ja pierdolę! Dostać liścia od żulika, ślumę w ryj i odpuścić, bo...
na ulicy się nie biję

Nie komentuję nawet :D Pierdolnę zaraz ze śmiechu :D
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 05-01-2016 00:11:56 
Już nie bądź taki kozak, lekko dostałem z liścia, bo się odchyliłem, a czy na pewno mnie opluł tego nie wiem, splunął jakoś tak pod nogi, zresztą i tak byłem mocno brudny, bo jechałem w deszczu na rowerze. I co miałem zrobić? Raczej bym go pobił, ale to jest ryzykowne i nic by mi nie dało. I jeszcze ręce bym sobie najprawdopodobniej uszkodził. Do tego takie bicie bez rozgrzewki to może być kontuzja.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 05-01-2016 00:23:39 
Bicie bez rozgrzewki - kontuzja?

A ile chcesz go okładać? Godzinę?

Dla Rollinsa żul to jest właśnie rozgrzewka. Nie namawiam do bycia agresywnym, ale lepiej wiedzieć na co Cię stać. Później pójdziesz z dziewczyną, odpuścisz jakiemuś palantowi i wyjdziesz na lebiodę. A może wystarczyło dwa razy trzepnąć.
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 05-01-2016 00:29:20 
Co do Głazkow vs Charles Martin to trochę trudna sprawa.

Tak naprawdę nie wiadomo na co tego Martina stać. Nie miał jeszcze solidnego rywala. Zawsze wydawał się jakoś tak niezbyt dobrze przygotowany do walk.

Znowu Głazkow też ma nierówną formę. Potrafi dawać dobre walki, potrafi dawać słabe.

Inna sprawa, że Martin jest Amerykaninem. Im bardzo by się przydał taki drugi mistrz. Nawet dla Wildera chcącego uniknąć Powietkina taka unifikacja byłaby dobrym wyjściem.

Abstrahując od tego wszystkiego, zakładając, że obaj będą dobrze przygotowani do walki, trochę takim strzałem stawiam raczej na Głazkowa.
On ma czasem wtopy, ale do tych "ważnych" walk wychodził dobrze przygotowany. Myślę, że rosyjska szkoła bokserska, plus jego zdyscyplinowanie wezmą górę nad dość chaotycznym jednak Martinem.
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 05-01-2016 00:47:05 
Autor komentarza: beniaminGT
Bicie bez rozgrzewki - kontuzja?
A ile chcesz go okładać? Godzinę?

Byłem jakiś rok temu w centrum handlowym, chciałem pokazać znajomym jaki jestem byk i bez rozgrzewki uderzyłem w tą maszynkę do pomiaru siły ciosy. Normalnie biję równie mocno, seriami i dłużej i nic mi nie jest. Po pokazie w centrum przez miesiąc dochodziłem do siebie.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 05-01-2016 01:18:08 
A trafiłeś w maszynę, czy obok - w betonową ścianę? :)

Jak Ty jesteś "byk", który wali seriami, to o jakim ryzyku pisałeś w kontekście żula? Bo teraz nie rozumiem. Ja mam 65 kg i boreliozę, więc kondycja na 60 sekund. Do tego 2 wieloletnie kontuzje i ogólny brak talentu do sztuk walki. Niemniej, nie przyszło by mi do głowy, że żul może stanowić dla mnie jakieś zagrożenie. Raczej tylko w takim sensie, że upadając na ziemię uderzy głową w krawężnik i umrze.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 05-01-2016 01:20:49 
A co do walki, to też umiarkowanie stawiam na Głazkowa. Obu uważam za przereklamowanych, ale ten Martin to już takie drewno, że średni do bólu Ukrainiec powinien i tak mu zrobić gładkie UD.
 Autor komentarza: szewczenko
Data: 05-01-2016 09:41:33 
Jestem na forum krótko ale jeszcze nigdy się tak nie uśmiałem
 Autor komentarza: BGroup
Data: 05-01-2016 09:47:16 
Beniamin!!!
To ze rollo sie złapał na oczywiste jaja robione z roycera to nic dziwnego ale ze ty dałeś sie wkręcić grzelakowi ???
Pozdrawiam brachu i pamiętaj na orgu musisz byc zawsze czujny bo tu sie rzadko pisze na poważnie
 Autor komentarza: VeniVidiVici
Data: 05-01-2016 11:31:07 
Myślę że Martin wygra przez KO.
Glazkov jest o niebo lepszy technicznie, jednak myślę że to nie wystarczy.
Takie czasy, zawalczy z wielkim, silnym chłopem, ogromna różnica zasięgu + ściany pomagają Martinowi.
Jakieś TKO lub klasyczne KO dla Martina.
Walka faktycznie jak o jakiś pasek tymczasowy a nie IBF.
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 05-01-2016 12:18:01 
BGroupData: 05-01-2016 09:47:16
Beniamin!!!
To ze rollo sie złapał na oczywiste jaja robione z roycera to nic dziwnego ale ze ty dałeś sie wkręcić grzelakowi ???
Pozdrawiam brachu i pamiętaj na orgu musisz byc zawsze czujny bo tu sie rzadko pisze na poważnie
*
*
Ten to jak zwykle się zbłaźni...

Chodziło mi o post Grzelaka. Normalnie bym tego nie tłumaczył, ale wiem, że Tobie jak nie wskaże palcem, to ni chuja nie zatrybi.

GrzelakData: 04-01-2016 20:23:08
Autor komentarza: RoyjrER
O ile dobrze pamiętam szedłem podpity po alkohol i jakiś gość mnie zaczepił. Normalnie bym odszedł, ale zaczął się sadzić. Więc podszedłem, strzeliłem lewym prostym będąc w pozycji lewa noga z przodu, prawa z tyłu, następnie prawy sierp ze skrętem i od razu jak trafiłem to jeszcze sięgnąłem gościa łokciem prawym.


I nie bałeś się zaatakować? Ja miałem podobną sytuację kilka lat temu ale nie uderzyłem. Skończyło się w miarę spokojnie, lump dał mi lekkiego plaskacza i chyba opluł (nie mam pewności, bo lekko padał deszcz), trochę pomarudził i odszedł, ja prowadziłem rower. Myślę, że dałbym mu spokojnie radę, ale na ulicy się nie biję.
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 05-01-2016 12:19:02 
Aha! Pośpieszyłem się. Miałeś na "myśli", że Grzelak robi sobie jaja.

Poczytaj dalej, to się przekonasz, że nie robił żadnych jaj.
Jaja to T
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 05-01-2016 12:19:10 
Aha! Pośpieszyłem się. Miałeś na "myśli", że Grzelak robi sobie jaja.

Poczytaj dalej, to się przekonasz, że nie robił żadnych jaj.
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 05-01-2016 13:13:13 
Autor komentarza: beniaminGT
to o jakim ryzyku pisałeś w kontekście żula? Bo teraz nie rozumiem. Ja mam 65 kg i boreliozę, więc kondycja na 60 sekund. Do tego 2 wieloletnie kontuzje i ogólny brak talentu do sztuk walki. Niemniej, nie przyszło by mi do głowy, że żul może stanowić dla mnie jakieś zagrożenie. Raczej tylko w takim sensie, że upadając na ziemię uderzy głową w krawężnik i umrze


Jakiego żula? To Rollins napisał "żula". Ja napisałem "lumpa", do żula brakowało mu jakieś 20 lat. Normalny, zdrowy byk, prawdopodobnie pijany. Nie mam żadnej pewności, że gładko dałbym mu radę, prawie pewne uszkodzenia rąk, prawdopodobne inne urazy, duże ryzyko, że bym wylądował z nim na ziemi. Lump chciał trochę pieniędzy, wiedział, że mam, nie dostał nic, nie próbował mi zabrać, po plaskaczu chyba zrozumiał, że się go nie boję i w razie czego dam mu radę. Nie będę tego dokładnie opisywał.
Tak, wiem, każdy inny by go znokautował jednym ciosem.
 Autor komentarza: BGroup
Data: 05-01-2016 13:26:43 
Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 05-01-2016 12:19:10
Aha! Pośpieszyłem się. Miałeś na "myśli", że Grzelak robi sobie jaja.

Poczytaj dalej, to się przekonasz, że nie robił żadnych jaj.


ale co ja poradzę że są ludzie bystrzy jak ja , mało bystrzy jak Ty i w chuj mało bystrzy jak Roycer mitoman
 Autor komentarza: BGroup
Data: 05-01-2016 13:41:19 
Autor komentarza: Grzelak
Data: 05-01-2016 13:13:13
Autor komentarza: beniaminGT
to o jakim ryzyku pisałeś w kontekście żula? Bo teraz nie rozumiem. Ja mam 65 kg i boreliozę, więc kondycja na 60 sekund. Do tego 2 wieloletnie kontuzje i ogólny brak talentu do sztuk walki. Niemniej, nie przyszło by mi do głowy, że żul może stanowić dla mnie jakieś zagrożenie. Raczej tylko w takim sensie, że upadając na ziemię uderzy głową w krawężnik i umrze


Jakiego żula? To Rollins napisał "żula". Ja napisałem "lumpa", do żula brakowało mu jakieś 20 lat. Normalny, zdrowy byk, prawdopodobnie pijany. Nie mam żadnej pewności, że gładko dałbym mu radę, prawie pewne uszkodzenia rąk, prawdopodobne inne urazy, duże ryzyko, że bym wylądował z nim na ziemi. Lump chciał trochę pieniędzy, wiedział, że mam, nie dostał nic, nie próbował mi zabrać, po plaskaczu chyba zrozumiał, że się go nie boję i w razie czego dam mu radę. Nie będę tego dokładnie opisywał.
Tak, wiem, każdy inny by go znokautował jednym ciosem.

najważniejsze że Ty i ten lump wie że gdyby doszło do bójki to bys go poskładał a opinie innych miej głęboko tamm gdzie lubisz ;)
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 05-01-2016 21:37:59 
BGroup:

"To ze rollo sie złapał na oczywiste jaja robione z roycera to nic dziwnego ale ze ty dałeś sie wkręcić grzelakowi ???
Pozdrawiam brachu i pamiętaj na orgu musisz byc zawsze czujny bo tu sie rzadko pisze na poważnie"


No, cóż. Mnie wkręcić, to jak dziecku lizaka zabrać.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.