DORADCA PACQUIAO: LEPIEJ, BY CAŁY OBÓZ ODBYŁ SIĘ W AMERYCE
Kilkanaście dni temu Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) skończył trzydzieści siedem lat. Filipińczyk zapewnia jednak, że zasłużony wiek w żadnym stopniu nie odegra roli w potyczce z Timothy Bradleyem (33-1-1, 13 KO), która dopełni trylogię między tymi zawodnikami.
Manny 9 kwietnia w MGM Grand w Las Vegas ma teoretycznie pożegnać się z ringiem, choć sam przyznaje, że da się jeszcze skusić na ewentualny rewanż z Floydem Mayweatherem Jr (49-0, 26 KO).
- Nadal czuję się młody i mocny. Będziemy trenować na pełnych obrotach do tego startu, tak, by być przygotowanym na wszystko, co Bradley mógłby ewentualnie na nas przygotować - przekonuje sławny "Pac-Man", mistrz świata sześciu kategorii.
Filipińczyk zawsze początek przygotowań kierował w swe ojczyste strony, by dopiero na ten najważniejszy okres przenosić się do Ameryki. Tym razem jednak Michael Koncz, długoletni i zaufany doradca pięściarza, perswaduje mu inne rozwiązanie.
- Już w lutym rozpoczyna się kampania wyborcza na Filipinach i obawiamy się, że Manny miałby za dużo na głowie, byłby zbyt roztargniony i nie koncentrowałby się należycie na samym boksie. Dlatego też sugeruję mu, by cały obóz, łącznie z początkiem, przenieść do Stanów Zjednoczonych. W mojej ocenie to najlepsze rozwiązanie - powiedział Koncz.
Kogo to qrva obchodzi...
Jak cię nie obchodzi to po co to czytasz???i tym bardziej to komentujesz
Po to się czyta, żeby wiedzieć o czym jest. A komentuje się po to, żeby wyrazić swoją opinię w temacie.
Nie da się inaczej, nie da się skomentować, nie czytając.
Jasna sprawa, że gdybym wiedział, że to takie pierdoły, to bym nie czytał.
tolek78, jesteś jednym z najbardziej upierdliwych użytkowników na forum.
Ja oceniam, co przeczytam, Ty się po prostu przypierdalasz do ludzi.
Rollins durne to są takie komentarze jak ten twój mnie np.interesuje a ty jak nie masz nic do powiedzenia w tym temacie to się nie udzielaj.Sądzę że wielu to interesuje a ty jak zwykle tylko narzekasz nie wiem piszesz po to aby tylko zaśmiecić temat?bo innego powodu nie widzę.Kogoś jak coś nie interesuje to omija taki temat i się nie wypowiada proste
*
*
Weź, bo jesteś żałosny. Jęczysz tu i jęczysz.
Przeczytałem i wyraziłem swoje zażenowanie.
Nie dość, że rywal dla Pacquiao mało atrakcyjny (przynajmniej dla mnie), to już teraz zaczyna się taka durna promocja tej walki i pisanie o dupie Marynie.
Kogo to obchodzi, jakie ma znaczenie, czy Pacquiao będzie się przygotowywał tu, czy tam? Walczył już dwa razy z Bradleyem, wie dokładnie co i jak, wie czego się spodziewać. Gdzie by się nie przygotowywał, to i tak będzie wiedział o co chodzi.
W dodatku "argument", że nie będzie mógł na Filipinach, bo kampania wyborcza...
A po ewentualnej porażce, czy słabym występie będą durne tłumaczenia"Bo Manny myślami był przy kampanii wyborczej".
Albo jedno, albo drugie.
To mnie właśnie wqrvia - profesjonalny bokser powinien mieć na głowie tylko boks, tylko kolejną walkę, a nie... człowiek orkiestra.
W dodatku tak ochoczo o tym mówią.
Równie dobrze ja mógłbym tu jęczeć, że jak to Ciebie mogą takie durnoty interesować.
Bo widzę, bardzo chciałbyś, żeby na forum były tylko pozytywne opinie, a jak ktoś ma negatywne, to... be, to pieniacz i maruder.
Za bardzo się tu rządzisz i wpierdalasz nie tam gdzie trzeba po prostu.
Znajdź sobie pracę bo z tego nieróbstwa jesteś jak zgorzkniały tetryk
Poczytaj swoje posty i zobacz kto jęczy co i rusz.
Od dość dawna olewam cię, bo za bardzo marudny jesteś. Zamiast o boksie, ty wolisz ustawiać ludzi na forum. A takich ludzi tu unikam. Ja przychodzę tu pogadać o boksie, a nie o dupie Marynie. Tak samo przychodzę poczytać o boksie, a nie o tym, jak to pan Manny zrobi, żeby sobie poradzić z kampanią wyborczą w trakcie "arcytrudnej walki" z "arcytrudnym rywalem".
tyle ode mnie
Walka Pacquiao vs Bradley to spory zawód. Każdy by chciał zobaczyć coś nowego, a nie odgrzewany kotlet, po raz trzeci ten sam film.
Tak naprawdę to walka o pietruszkę. Manny pokonał Bradleya dwukrotnie i najprawdopodobniej pokona go po raz trzeci. Jeśli nie pokona, to znaczy, że położył lagę na ostatnią walkę.
Tak, czy siak nie będzie to dla kibica miało większego znaczenia, bo niczego to w boksie nie zmieni.
To mnie denerwuje.
A dodatkowo to, że nie dość, że rywal mało atrakcyjny, że walka o pietruszkę, to teraz będą sztucznie pompować atmosferę, zainteresowanie. Teraz pewnie przynajmniej raz dziennie do 9 kwietnia będą ludzi katować "rewelacjami" z przygotowań do "mega walki". W dodatku takimi durnymi.
tolek78Data: 03-01-2016 22:02:28
Jak cię nie obchodzi to po co to czytasz???i tym bardziej to komentujesz
*
*
Jak ciebie denerwują moje komentarzem to po co je czytasz, po co komentujesz, filozofie?