POMYSŁY ARUMA: IBEABUCHI-RUIZ JR ORAZ RAMIREZ-ABRAHAM 9 KWIETNIA
Bob Arum nie dopuszcza do siebie myśli o tym, że Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) rzeczywiście stoczy 9 kwietnia pożegnalny bój. Ma nadzieję, że po wypełnieniu trylogii z Timothy Bradleyem (33-1-1, 13 KO) uda się go jeszcze namówić na listopadowy bój z Terence'em Crawfordem (27-0, 19 KO). Ale na wszelki wypadek stara się zabezpieczyć galę w MGM Grand w Las Vegas bardzo ciekawymi nazwiskami.
Na chwilę obecną wiadomo tylko tyle, że naprzeciw siebie staną Pacquiao i Bradley. A kogo jeszcze zobaczymy na rozpisce?
Nowym ulubieńcem szefa Top Rank jest Gilberto Ramirez (33-0, 24 KO), numer jeden rankingu WBO w wadze super średniej. Mistrzem świata tej federacji pozostaje już długo Arthur Abraham (44-4, 29 KO) i to właśnie z nim miałby skrzyżować rękawice niepokonany Meksykanin w drugą sobotę kwietnia. - Spotkanie Ramireza z Abrahamem na gali Pacquiao jest realne do zorganizowania - twierdzi Arum.
Wcześniej informowaliśmy Was o wolności i planach powrotu na ring Ike'a Ibeabuchi (20-0, 15 KO). Jego doradcą został Michael Koncz, który pomaga również Pacquiao, dlatego powstał pomysł, by siejący niegdyś postrach w wadze ciężkiej Nigeryjczyk wrócił po latach odsiadki właśnie na gali Pacquiao vs Bradley III. Pomysł natychmiast podchwycił Arum i chce teraz skonfrontować Ibeabuchi ze swoim "ciężkim", Andym Ruizem Jr (26-0, 17 KO).
zeby mu znow cos nie odwalilo :/