FROCH: JOSHUA ZDAŁ TEST NA SZCZĘKĘ
Sprawdzian zaliczony. Carl Froch podkreśla, że Anthony Joshua (15-0, 15 KO) odpowiedział na wszystkie pytania dotyczące tego, jak twardą ma szczękę, kiedy w drugiej rundzie walki z Dillianem Whyte'em (16-1, 13 KO) ustał potężny lewy sierp przeciwnika.
- Po raz pierwszy w karierze Anthony'ego widzieliśmy, jak ktoś testuje jego szczękę. Przyjął lewy sierpowy na szczękę i się zachwiał. To był bardzo, ale to bardzo mocny cios, czysty, wyprowadzony gdy Anthony szedł do przodu, dosłownie się na niego nadział. Ta sytuacja pokazała, że po pierwsze Joshua jest człowiekiem, a po drugie, że potrafi przyjąć mocny cios. Może się dostosować i otrząsnąć - mówi "Kobra".
Joshua twierdzi, że już teraz mógłby z powodzeniem boksować o mistrzostwo świata, ale jednocześnie zaznacza, że nie ma co się spieszyć i lepiej powoli budować swoją pozycję. Froch podziela to zdanie.
- Ma papiery na to, by być mistrzem. Wszyscy dmuchają ten balonik, ja również, a ten pojedynek umocnił moją opinię, że Joshua zostanie mistrzem. Nie jest jednak jeszcze gotowy. Nie można biegać, gdy nie potrafi się jeszcze chodzić. Anthony nie powinien się spieszyć. Powinien obronić tytuł brytyjski, a jak będzie już boksować na światowym poziomie, to wtedy zaatakować pas. Myślę, że może dominować przez lata - stwierdził.
Joshua kolejną walkę ma stoczyć w kwietniu. Jego rywal jest na razie nieznany.
na dzien dzisiejszy trudno powiedziec ,gdzie jest Haye po dlugiej przerwie
Dokladnie. Haye byl dobry, ale kontuzja barku i dlugi rozbrat z boksem na pewno nie stawia go w takiej pozycji niz 3 lata temu
Dawid Haye sprzed 3 lat to za dużo na razie na Joshue.Zobaczymy jak Haye teraz walczy.
Data: 30-12-2015 13:28:07
Na dzień dzisiejszy np z Davidem Hayem go nie widzę...
*
*
Kto to jest Haye? On jest nikim w HW. Kogo obchodzi, że był dobry 3,5 roku temu? teraz to tylko nazwisko. Dawanie szansy hayowi z kimkolwiek z czołówki HW jest po prostu komiczne.
Poczekaj jak po wygranej z tym asem de Mori zrobią z Davida następce Kliczki :D
https://youtu.be/gZ6rceMA6I8
Ocenianie szczęki danego zawodnika po tym jak ustał jeden celny cios jest śmieszne.
Wilder leżał kiedyś z bumem, leżał w kasku a potem przyjmował ciosy silnego Stiverne'a.
Fury'ego położył waciany Cunn a ustał ciosy Kliczko.
RJJ też przyjął na pysk kilka czyściochów od Macci, zanim padł. Czy gdyby nie padł oznaczałoby to, że ma mocną szczękę?
AJ pod względem odporności jest dalej niesprawdzony (zwłaszcza, że po ciosie Whyte'a długo nie mógł dojść do siebie).
Bokserzy często się mylą, podobnie jak komentatorzy w TV, co jak widać ma zgubny wpływ na nieszczęśników w rodzaju @arxpipy, którzy łykają to wszystko niczym Sasha Grey nasienie. @arxpipa na podstawie jednego czystego ciosu potrafi kategorycznie ocenić, jaką kto dysponuje szczęką. Nie wiem, po co planuje się skasowanie gimnazjów, skoro wypuszczają na świat takich tytanów logiki.
cios byl bity z gory, taki troche cep czyli wiadomo ze petarda i do tego bardziej idealnie trafic sie nie dalo. do tego niestablina pozycja i fury wachal deski. jak to sie mowi: nie ma odpornych na ciosy, sa tylko zle trafienie i jest w tym duzo prawdy, oczywiscie nie zawsze :) pozdrawiam i wesolego nowego roku !