DAVID PRICE ZŁY Z POWODU WPADKI TEPERA
David Price (19-2, 16 KO) jest zły i zawiedziony z powodu wieści o stosowaniu dopingu przez jego ostatniego pogromcę Erkana Tepera (14-0, 9 KO), który zastopował Anglika w drugiej rundzie lipcowego pojedynku w Niemczech.
- To bardzo frustrujące, bo Price stracił w ten sposób sześć miesięcy swojej kariery. Mój brat rozmawiał z nim w ostatnich dniach. Rozczarowanie - to chyba najlepszy sposób, aby opisać jego stan. I złość. David chce wrócić na ring i będzie miał mocną pozycję, bo teraz musi się z powrotem znaleźć w czołówkach rankingów. Jeżeli zechcemy, w przyszłym roku ponownie będzie walczył o mistrzostwo Europy - powiedział Kalle Sauerland, promotor 32-latka.
Przegrana z Teperem została już wymazana z rekordu Price'a. Lipcowy pojedynek uznano za nieodbyty, co zdaniem Sauerlanda wyjdzie jego podopiecznemu na dobre.
- Zawsze powtarzałem, że David ma wszystkie niezbędne narzędzia, aby osiągnąć coś wielkiego w sporcie. To, co się wydarzyło, może mieć pozytywny efekt. Jest też jednak negatywna strona, bo nie daje to dobrego obrazu naszego sportu. Nie jest to wyłącznie problem boksu, ale musimy się upewnić, że takie sytuacje nie będą się powtarzać - oznajmił Sauerland.
wielu widziało w nim zagrożenie dla Kliczko
jak to długo ? przeciez juz na amtorce pływał nie raz nie dwa
Fakt, po przyjęciu ciosów Tepera czysto na szczękę część zawodników by się posypała, ale widać, że Price w ogóle nie powinien przyjmować takich ciosów bo ma bardzo słabą szczękę. A że w walce nie da się niczego nie przyjąć to wniosek nasuwa się jeden - Price powinien zawiesić rękawice na kołku. Po co ma tracić zdrowie, skoro i tak nikogo znaczącego nie pokona? Chyba że kasa za walki z ogórami się zgadza.
Davida co najwyżej można hodować w jakimś akwarium i nie wpuszczać tam rekinów.