GOŁOWKIN: JESZCZE NIGDY NIE ZWĄTPIŁEM W ZWYCIĘSTWO
Giennadij Gołowkin (34-0, 31 KO) stoczył już na zawodowym ringu 34 walki, w tym 15 o mistrzostwo świata, ale Kazach przyznaje, że w żadnej z nich nawet przez chwilę nie poczuł zagrożenia ze strony rywala.
Król wagi średniej był przed kilkoma dniami gościem Jima Lampleya w jego programie emitowanym przez HBO. Kiedy Michelle Beadle zapytała zawodnika z Karagandy, czy czuje presję, aby podtrzymać imponującą serię 21 nokautów, odparł: - Nie, żadnej. Znam swoją pracę. To łatwizna. Po pierwszej, może drugiej rundzie wiem już, że to koniec.
- Nie, jeszcze to się nie zdarzyło. Może w przyszłości - dodał, zapytany, czy zwątpił kiedyś po tych kilku pierwszych minutach walki w swój sukces.
Być może zwątpienie u "GGG" zdoła zasiać Saul Alvarez (46-1-1, 32 KO). Do starcia Kazacha z Meksykaninem ma dojść w przyszłym roku, prawdopodobnie 17 września.
- Nie tylko ja tego chcę. Wszyscy kibice chcą to zobaczyć, to największa walka w świecie boksu. Jeżeli chodzi o limit - 155 funtów, 153 czy 152, to jest sprawa drugorzędna. Przede wszystkim on ma pas w wadze średniej, czyli w 160 funtach. Jak chce robić biznes, to oczywiście. To druga sprawa - powiedział Gołowkin.
Gość jest grzeczny, spokojny, ale jest w nim coś niepokojącego i coś co sprawia, że obecnie jest pięściarzem na którego porażkę czekam najbardziej. Poprzedni był Kliczko.
Też go nie lubię. Jego słodzenia publice i tego sztucznego uśmiechu z wytrzeszczem psa dostającym zastrzyk w tyłek. Ale nie da się zaprzeczyc, że należy do ścisłej czołówki P4P i jest fenomenalnym bokserem. Po Alvarezie przejedzie się jak po wszystkich poprzednich.
ja wiem, czy brak osobowości ? taki powinien być wojownik - skromny, jednocześnie pewny siebie, mający szacunek do przeciwnika, ludzi i świata. GGG jest uśmiechnięty, pozytywnie nastawiony - wg mnie to świetna osobowość. Tak samo Główka - co z tego, że nie szczeka jak kundel ? wychodzi i robi robotę, a poza tym to facet uśmiechnięty, pozytywny, pełen szacunku, żaden sztuczny gwiazdor. To są wg mnie fajne osobowości. Kiedy Ego zaczyna odwalać, a nie jesteś Muhamadem Ali, to raczej kiepsko to rokuje.
Ja go lubię, lubię zawodników, którzy mało mówią po za ringiem, a w ringu robią ogień. Sprzedają się za sprawą tego jakimi są bokserami, jak efektownie walczą, a nie celebrytami z dobrą gadką, ale tacy też są potrzebni, by ściągać niedzielniaków, bez których ten sport zniknie.
Skromny, grzeczny. Nie potrzebuje kontrowersji by o nim mówiono, robi to poprzez demolkę na kolejnych rywalach. Ludzie coraz chętniej go oglądają..
I co najważniejsze nie jest promowanym balonem, tylko zawodnikiem z faktycznymi umiejętnościami. Dla mnie obecnie najbardziej kompletny pięściarz..
Nie lubisz ludzi pewnych siebie? Może jakieś głęboko skrywane kompleksy nie pozwalają ci go polubić ;D
lol, psycholog się trafił :D Mayweather mój ulubiony więc to raczej nie to;)
w ringu robi swoje i wole taki typ zawodnika a nie zawodnika typu z Haye z dużym ale przegadanym talentem
DO wyjscia do ggg nie przekonuje pewnosc siebie a dobra wyplata.
Dla mnie mega swietny piesciarz i pewnie czlowiek tez. Taki poczciwy ludz