Nonito Donaire (36-3, 23 KO) chciałby się ponownie zmierzyć z Guillermo Rigondeaux (16-0, 10 KO). Jak twierdzi, jedna porażka z Kubańczykiem nie oznacza jeszcze, że jest gorszym pięściarzem.
Donaire i Rigondeaux walczyli ze sobą w 2013 roku. "Szakal" był w dziesiątej rundzie na deskach, ale w większości pozostałych starć przeważał i zasłużenie wygrał jednogłośną decyzją sędziów. "Filipiński Błysk" uważa jednak, że rewanż to dobry pomys.
- Zawsze jestem otwarty na drugą walkę z Rigondeaux. Każdemu to powtarzam - aby Guillermo mnie przekonał, że rzeczywiście jest lepszy, musi mnie pokonać dwukrotnie. Cały czas jestem chętny na rewanż - mówi 33-latek.
Żaden z zawodników nie ma jeszcze w planach kolejnej walki. Mówiło się, że Donaire może się zmierzyć w pierwszym występie w 2016 roku z Jewgienijem Gradowiczem, ale w tej chwili bardziej prawdopodobna wydaje się potyczka z niepokonanym Jessie'em Magdaleno (22-0, 16 KO).