TRENER BELLEW: PRZED MASTERNAKIEM ŚWIETLANA PRZYSZŁOŚĆ
Dave Coldwell, trener mistrza Europy w wadze junior ciężkiej Tony'ego Bellew (26-2-1, 16 KO), wierzy, że po zwycięstwie nad Mateuszem Masternakiem (36-4, 26 KO) kariera Anglika nabierze rozpędu. Zresztą nie tylko jego - zdaniem szkoleniowca również Polaka czeka ciekawa przyszłość.
- Tony zbliża się do poziomu, na którym chcę go widzieć, a im więcej spędzam z nim czasu, tym pewniejszy jestem, że może osiągnąć coś wielkiego. Pracujemy razem dopiero od kilku lat, cały czas jest więc miejsce na postęp. Ostatnia walka to zwycięstwo nad zawodnikiem światowej klasy, który sam ma przed sobą świetlaną przyszłość. Ten moment należał jednak do Tony'ego. Jestem przekonany, że przed nim wiele sukcesów - powiedział.
Bellew pokonał "Mastera" 12 grudnia na gali w Londynie. Decydujące okazały się mistrzowskie rundy, w których lepiej prezentował się Anglik. Sędziowie punktowali 115-113 i dwukrotnie 115-112.
- Nie mogliśmy zostawić niczego przypadkowi. Masternak dobrze boksował w środku walki, kilka rund było wyrównanych, wiedziałem więc, że musimy wygrać ostatnie. Wszystko ułożyło się po naszej myśli. W ostatniej rundzie Tony bardzo się postarał, myślę, że zabrakło jakichś 30 sekund do nokautu, ale celem było po prostu zwycięstwo nad Masternakiem i zdobycie prestiżowego tytułu, co udało nam się zrealizować - oznajmił Coldwell.
Przecież widać po twarzy, że Bellew to z pochodzenia Rosjanin i to z głębokiej Rosji:) To, że jego przodkowie zmienili sobie wymowę na angielką o niczym nie świadczy:) Polaków się nie oszuka:) Ciekaw jestem co Prof. Miodek by na ten temat powiedział:)
Data: 21-12-2015 13:39:45
A tak już całkiem poważnie, to w Polskim języku dziwnie by brzmiało gdyby napisać: "Trener Bellew" Czytało by się to w ten sposób, że trener się tak nazywa..
Raczej tylko w pisowni to źle wygląda. Bellewowi nie istnieje bo tego się nie da przeczytać
Aż w pisowni, bo to forum pisane/czytane:) "Bellewowi" ja potrafię przeczytać. Nie wiem dlaczego ty nie. W Rosji podejrzewam, że znalazł byś niejednego Belewa, a dodanie jednego L więcej nie powoduje u mnie niemożliwości przeczytania..
Pozdrawiam.
Rozumiem, że to ironia:) Z Masternaka nic już nie będzie, mimo iż kiedyś uważałem go za przyszłego mistrza. Werdykt w Afryce nie był żadnym przypadkiem. Ja tam nie widziałem żadnego wałka. Wyrównany pojedynek.Ten chłopak po prostu przestał wyprowadzać uderzenia. On w ringu robi za mało żeby wygrywać z solidniejszymi przeciwnikami. W ostatnich walkach dobrze wyglądał jedynie z Mormeckiem.
Ironia ironia:) Jestem już więcej niż pewien,że z niego nic nie będzie(może za dużo powiedziane)bo jakiś tam poziom średni ma i totalnym beztalenciem nie jest ale wyżej już się nie wzniesie.Miałem jakąś dziwną nadzieję,że w tej walce będzie chciał pokazać i dać coś więcej od siebie tym bardziej,że przeciwnik żaden topowy w przeciętnej formie i dyspozycji w tym pojedynku.Jednym słowem zawiodłem się i do tego wtopiłem kasę bo postawiłem na niego sporą sumkę :(
Ja postawiłem na niego 100zł. Uważam, że Masternak jest bardzo dobrze wyszkolony,ale to tak wygląda jak by się zablokował psychicznie. On się boi zadawać ciosy. Proponował bym mu skorzystać z usług dobrego psychologa.Brakuje mu tez mocnego uderzenia, ale i bez tego zawodnicy sobie radzą.
"Gdyby organizatorem tej walki był mój promotor to walkę wygrałbym bez dwóch zdań"
Ciekawi mnie co Masternak tą wypowiedzią sugeruje.