ZABRAKŁO SEKUND, PARZĘCZEWSKI NA PUNKTY
Robert Parzęczewski (10-1, 4 KO) zaciera powoli złe wrażenie z przegranej walki pół roku temu. Popularny "Arab" zanotował przed chwilą drugie od tego czasu zwycięstwo.
ROBERT PARZĘCZEWSKI: SERWIS SPECJALNY
Naprzeciw niego stanął Bela Juhasz (12-7, 7 KO). Na jego tle pięściarz z Częstochowy zaprezentował się naprawdę fajnie, choć z pewnością pewien niedosyt pozostaje, bo można było bez problemu pokusić się o zwycięstwo przed czasem. Zwłaszcza, że przeciwnik kilka razy był naruszony, a w piątej rundzie zabrakło kilka sekund, by było po wszystkim. W tej samej odsłonie był zresztą liczony, ale większe szkody wyrządziły mu ciosy Roberta na samym finiszu, gdy Węgier walczył już tylko o przetrwanie. Do nokautu zabrakło kilkudziesięciu sekund. Po ostatnim gongu wszyscy sędziowie mieli łatwą pracę i wliczając jeden nokdaun wypunktowali 60:53 wygraną Parzęczewskiego.
@Rollo zapodał kilka pozycji w temacie Łomianki-waszym zdaniem.