POWSTANIE FILM O ROCKYM MARCIANO. JEREMY RENNER W ROLI GŁÓWNEJ
Po filmach "Creed" oraz "Southpaw" miłośnicy boksu i kina mogą już sobie ostrzyć apetyty na kolejną pięściarską produkcję, tym razem opowiadającą historię słynnego mistrza wagi ciężkiej, niepokonanego Rocky'ego Marciano.
Historia legendarnego zawodnika, dysponującego piekielnym uderzeniem i nadludzką odpornością na ciosy, zostanie opowiedziana w filmie "Undefeated: The Rocky Marciano Story". W rolę boksera wcieli się Jeremy Renner - 44-letni, dwukrotnie nominowany do Oscara aktor, znany m.in. z filmów "The Hurt Locker", serii "Avengers" i "The Town".
Film o Marciano wyprodukuje Morris S. Levy. Scenariusz napisali Samuel Franco i Evan Kilgore. Obecnie trwają poszukiwania reżysera.
"The Brockton Blockbuster" był najlepszym zawodnikiem wagi ciężkiej lat 50. Wygrał wszystkie 49 walk i jako jedyny zawodnik w historii królewskiej kategorii zakończył karierę niepokonany. Sześć razy obronił tytuł mistrza świata. Przez trzy kolejne lata - 1952, 1953 i 1954 - pojedynki z jego udziałem były uznawane za walkę roku przez prestiżowy magazyn "The Ring". Przez to samo czasopismo trzykrotnie był wybierany zawodnikiem roku. Zginął w 1969 roku w katastrofie lotniczej. Miał 45 lat.
"Undefeated: The Rocky Marciano Story" nie jest jedynym pięściarskim filmem, który wkrótce zobaczymy. Trwają też zaawansowane prace nad "Hands of Stone", opowiadającym o słynnym Roberto Duranie. W filmie wystąpi m.in. Robert De Niro.
Data premiery żadnej z tych produkcji nie jest na razie znana.
Mógłby powstać film o Battling Siki'im , ten to był wariat
Albo o Gołocie , film miałby tytuł " biali potrafią biegać"
Zawiodłem natomiast na "Mistrzowie". Niczym właściwie mnie nie zaskoczyli, właściwie o wszystkim co tam powiedziano słyszałem wcześniej, a o najciekawszym z tej trójki, Hopkinsie, było jak na lekarstwo.
southpaw jest dobrym dramatem z watkami sportowymi
o filmie mistrzowie rozpisywalem sie juz wiele razy zanim wszedl do kin w PL - nic nadzwyczajnego - kazdy kumaty slyszal juz wszystko co tam mowiono....
creed jest swietny - prawdziwy film bokserski a nie jakis dramat
hands of stone ma byc mega
a o tym pierwszy raz slysze....R. M.