WHYTE: JOSHUA NIE JEST ZBYT BYSTRY. W REWANŻU GO ZNOKAUTUJĘ

Dillian Whyte (16-1, 13 KO) zapowiada, że w rewanżu dokończy to, co zaczął w drugiej rundzie sobotniej walki z Anthonym Joshuą (15-0, 15 KO). - Znokautuję go! - grzmi "Łajdak" z Brixton.

W drugiej odsłonie potyczki w Londynie skazywany na porażkę Whyte wstrząsnął Joshuą krótkim lewym sierpem, ale jak twierdzi, nie mógł dokończyć roboty, ponieważ przy wyprowadzaniu tego ciosu doznał kontuzji barku. 27-latek ma już za sobą operację, a teraz czeka go kilka miesięcy rehabilitacji.

- Chcę dużych walk. Jak Joshua ma ochotę na rewanż, to możemy to zrobić latem. Potrzebuję czterech lub pięciu miesięcy na powrót do pełni zdrowia. Potem będę musiał wrócić do formy. Wiem, że mogę go znokautować. On z całą pewnością nie zalicza się do najbystrzejszych pięściarzy. Nie mogłem uwierzyć, jak był wolny, jak łatwo go trafić. Jest silny i metodyczny, ale jego ogólna forma nie jest doskonała - ocenił Whyte.

Kreowany na nowego dominatora królewskiej kategorii Joshua zdołał przetrwać kryzys i ciężko znokautował swojego rodaka w siódmej rundzie. W drugiej jednak przez dłuższy czas pachniało sensacją - nie dość, że AJ-em wstrząsnął lewy sierp, to potem mistrz olimpijski z Londynu wyraźnie odczuwał ciosy na tułów.

- Kiedy biłem po dołach, słyszałem, jak ciężko oddycha. Myślałem sobie wtedy: "Teraz już się tak nie uśmiechasz". Joshua musi przewartościować pewne rzeczy. Wygrał przez nokaut, ale sam zaraz po walce gadał o rewanżu, bo twierdził, że zbyt często go trafiałem. To mówi samo za siebie. Przed naszą walką sądzono, że jest już gotowy na Kliczkę, na Fury'ego, teraz jednak mówią, że potrzebuje jeszcze kilku pojedynków na tym poziomie. Jeżeli chodzi o moją kontuzję, miałem już już wcześniej, jakieś dwie walki temu. Wszystko się zagoiło, ale w drugiej rundzie bark znowu poszedł. Straciłem siłę w ciosach, potem było już tylko pod górkę - oznajmił pokonany.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Arabian
Data: 18-12-2015 13:59:22 
Dobra ocena AJ nie zbyt bystry robot tylko silny ,ale Whyte i tak nie da rady jest za mały i surowy boksersko .
 Autor komentarza: MLJ
Data: 18-12-2015 14:10:23 
w ewentualnym rewanżu Joshua przetoczy się po Whyte'cie/. Zszedł z AJ ładunek emocjonalny. Będzie KO do 3 rundy..
 Autor komentarza: tolek78
Data: 18-12-2015 14:10:46 
Proponuję Whyte przed ewentualnym rewanżem wziąć udział w "Tańcu z Gwiazdami"podszkoliłby taniec bo ten w pierwszej walce nie był idealny.Ewentualnie udać się na sparingi do Wawrzyka ten jest wyśmienitym tancerzem
 Autor komentarza: tyler
Data: 18-12-2015 14:33:44 
Trochę racji jest w tym co gada whyte, Joshua wyglądał dość kwadratowo w tej walce. Miałem czasami wrażenie że nie potrafii okiełznać swojej mocy i jak to mawiał klasyk bolec "brak mu polotu". Ja osobiście chciałbym walki Pulev/Parker vs Joshua na wymianie ognia w ringu.
 Autor komentarza: saddam
Data: 18-12-2015 14:38:07 
Dobry przykład jak kłapiąc w kółko o jednej rundzie można pominąć pozostałych ciężkich do przetrwania sześć plus wisienkę na torcie w postaci ciężkiego ko.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 18-12-2015 14:46:21 
Whyte poza tym kilkoma ciosami w 2 rundzie to wyglądał bardzo biednie.W każdej rundzie pływał a na koniec został ciężko znokautowany.
Dlatego walka rewanzowa latem nie ma sensu...
 Autor komentarza: pinczorio
Data: 18-12-2015 14:55:46 
moje spostrzeżenia po tej walce są takie:

Joshua pełna kontrola walki, oprócz tych 20-30 sekund co dostał w łeb w drugiej rundzie.
to nie były jakieś czyściochy, zachwiał się ale ogarnął temat. David Price po takich ciosach Dilliana by został na noszach wyniesiony. widać pewność siebie AJ, wiedział, że wygra, pytanie kiedy.
moim zdaniem AJ zaliczył test. Whyte wyszedł wygrać ale jest za słaby boksersko. Twardy jest to fakt.
nie było widać kontuzji w walce, rewanż to wjeb do jednej mordy.

uważam, że Joshua może przegrać jedynie z absolutnym topem HW, jeśli w ogóle.
widzę w nim mega potencjał.

Whyte vs Szpilka to moim zdaniem fajne zestawienie:-)

a Stormzy zajebisty wykon przed walką!
 Autor komentarza: matd
Data: 18-12-2015 15:15:18 
Koles zatanczyl jak Wawrzyk,do tego dostal ciezkie ko i jak on moze takie rzeczy mowic.No szczyt ignorancji.
 Autor komentarza: boxxx
Data: 18-12-2015 15:29:20 
Jednego lucki pancza miał 2 roundzie i teraz kozakuje
Dżoszóła go zniszczy w drugiej walce, bo na pewno miał po tej walce level UP
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 18-12-2015 15:44:25 
Joshua trzyma głowę w miejscu jak gdyby czekał na celny cios. Mało co to niego dochodzi, bo ma długie łapy, jest szybki i niesamowicie silny, ale jego obrona naprawdę może okazać się beznadziejna w walce z kimś dobrze poruszającym się na nogach.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 18-12-2015 16:58:15 
Dillian Whyte to takie gówno, które rozdeptał AJ. Niby łatwo gówno rozdeptać, ale potem smród się ciągnie tygodniami.
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 18-12-2015 17:07:12 
arpxp
Mógłbyś to rozwinąć? Bo jakoś nie widzę analogii.
 Autor komentarza: adept
Data: 18-12-2015 17:20:14 
Polskim Anthony'm Joshuą wagi juniorśredniej jest Michał Cieślak:

1.Jest boxerem walczącym na dystans, ale potrafiącym zaatakować w razie potrzeby.
2.Dostaje wybitnych rywali jak na ten etap kariery (Łukasz Rusiewicz, Art Binkowski, Israel Abdul, Jano Rosenberg, Shawn Cox, Hanza Wandera).
3.Jest łysy i ma długie łapy.
4.Szybko nokautuje swoich rywali.
5.Wiadomo, że ma mocny cios i dobrą technikę, ale nie wiadomo jak ze szczęką i kondycją.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 18-12-2015 17:53:30 
@rollo

Chodzi mi o to, że AJ przejechał się po Dillianie niczym walec utwardzający asfalt, a ten teraz będzie pierdolił o rewanżach, kontuzjach i generalnie stara się umniejszyć sukces Joshuy. Prawda jest taka, że gdyby nie Joshua, to większość kibiców nie słyszałaby o Dillianie, więc niech się chłopak nauczy trochę pokory.
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 18-12-2015 18:10:07 
Nie widziałem,żeby walcowi utwardzającemu asfalt coś stawiało opór. Tutaj było inaczej
 Autor komentarza: arpxp
Data: 18-12-2015 18:27:30 
Jaki opór, dostał ze 2 czyste strzały w ciągu całego pojedynku. I jeszcze te teksty, że Joshua nie jest bystry i jechanie po nim. Skoro taki tępy osiłek obił Dilliana, to niech idzie lepiej emeryture, bo co dopiero z nim będzie, jeśli trafi się jakiś bystrzak z techniką XD
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 18-12-2015 19:41:20 
Ale wlasnie to byl rewanz (za walke amatorska).
To bedzie jeszcze rewanz rewanzu?
 Autor komentarza: Spartacus
Data: 18-12-2015 23:23:19 
Na miejscu Łajdaka poczekałbym z tym rewanżem. Kolejny ciężki nokaut może zakończyć jego karierę. Niech idzie własną drogą i buduje swoją formę, tak fizyczną jak i techniczną, bo ma spore braki w tych elementach. Przy większej motywacji i dyscyplinie może wejść poziom wyżej. Trzeba jednak pamiętać, że Antoni też nie będzie stał w miejscu i czas również gra na jego korzyść.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.