Shane Mosley (49-9-1, 41 KO) zanotował drugie od czasu powrotu ze sportowej emerytury zwycięstwo. Podczas gali w Panamie przy okazji Konwencji WBA zastopował Patricka Lopeza (23-6, 14 KO).
Wszystko zaczęło się zgodnie z planem i były mistrz świata trzech kategorii rzucił rywala na deski w drugiej rundzie. Potem jednak o dziwo pojedynek się wyrównał i "Słodki" długo nie mógł przełamać przeciwnika. Ostatecznie dokończył dzieła zniszczenia w dziesiątej odsłonie, gdy jeszcze trzykrotnie przewrócił pięściarza z Wenezueli.
W głównym daniu Luis Concepcion (34-4, 24 KO) obronił tymczasowy pas federacji WBA wagi super muszej. Cztery i pół roku po porażce z Hernanem "Tysonem" Marquezem (39-7-1, 28 KO) w pierwszej rundzie, tym razem udanie się mu zrewanżował. Dyktował warunki od początku do końca, o czym najlepiej świadczy punktacja - 120:109 i dwukrotnie 120:107.