KONKURS BOKSER.ORG - WYGRAJ KSIĄŻKĘ O BOKSIE!
Zapraszamy czytelników BOKSER.ORG i miłośników beletrystyki do wzięcia udziału w konkursie, w którym mamy do rozdania trzy egzemplarze powieści "Petarda" autorstwa Piotra Witwickiego. Żeby wygrać książkę, wystarczy przeczytać zamieszczony poniżej fragment, polubić nasz fanpage na Facebooku >>> i odpowiedzieć poprawnie na dwa pytania zamieszczone pod tekstem. Odpowiedzi prosimy przesyłać w prywatnych wiadomościach na nasz fanpage lub na adres mailowy opiekuna konkursu: leszek.dudek@bokser.org. Wyniki zostaną ogłoszone w niedzielę. Zwycięzcy będą musieli skontaktować się z nami w celu podania adresu do przesyłki. Zapraszamy do zabawy!
RECENZJA POWIEŚCI PIOTRA WITWICKIEGO "PETARDA" >>>
Fragment konkursowy:
Baryła wynalazł Aleksandra podczas jednego z wyjazdów na wschód. Chłopak był tam gwiazdą w amatorce. Ktoś stwierdził, że ma cios jak Mike Tyson, a promotor postanowił wyłożyć na niego kasę. Ryzykowna inwestycja, bo Aleksander znał się głównie na pracy w polu. Technicznie nie prezentował sobą nic, ale miał nadludzką siłę. Nokautował przez gardę.
– Uczynię cię zawodowcem – powiedział patetycznie Baryła jak ojciec do syna i wynajął mu mieszkanie w Warszawie. Kupił normalne ubrania i zasponsorował nawet nauczyciela polskiego. Aleksander miał kilka kilogramów za dużo, ale to waga ciężka, nikt się nie przejmował. Przeciwnicy byli koszeni w pierwszych rundach. Humory dopisywały, a nowym bokserem zainteresowały się media. On sam dosłownie puchnął od tego sukcesu. Na wagę wnosił coraz więcej. Sytuacja zrobiła się poważna, gdy podczas jednej z walk Aleksander po czwartej rundzie zaczął się zachowywać tak, jakby ktoś odciął mu powietrze. Jakimś cudem przetrwał jednak do końca. Wygrał, bo sędziowie mimo to punktowali tak, jak chciał Baryła. Gołym okiem było jednak widać, że Aleksander waży za dużo. Wysłano go do lekarza i na stałe zatrudniono dietetyka. Baryła nie mógł spać po nocach. Zainwestował grubą kasę w zawodnika, który ciągle tył. Często siadał z nim i pytał o treningi i dietę, ale Aleksander najczęściej tylko kiwał głową i głupio się uśmiechał. Czas mijał, a kilogramów przybywało. Pewnego poranka Baryła wszedł na kacu do Burger Kinga i zobaczył na ścianie zdjęcia stałych klientów. Na dwóch z nich był Aleksander. Świat się zawiesił. Ziemia przestała się kręcić. Baryła stał wysuszony i skamieniały. W jego głowie zaczęły pojawiać się obrazy z przeszłości: koleś z budki z kebabami macha wesoło do Aleksandra, sterta kartonów po pizzy leży obok jego mieszkania, na klubowej imprezie po torcie zostaje puste pudełko. Z chwilą, gdy te sceny połączyły się w całość, Baryła eksplodował. To było dwa miesiące przed wielką walką Aleksandra. Dobry moment na męską rozmowę. Z pistoletem w ręku szybko wytłumaczył swojemu zawodnikowi, w jak trudnej sytuacji się znalazł. Wtedy zaczęło się odchudzanie. Zmienili treningi. Ktoś przysłał kucharza. Przerażony Aleksander chudł w oczach. W dwa miesiące doprowadził się do porządku. Do ringu wchodził szczupły i wszystko wskazywało, że zrobił niezłą formę. Od pierwszego gongu młócił jak opętany. Przeciwnik był większy, ale Aleksander skracał dystans i wchodził piorunująco mocnym prawym sierpem. Doskok i seria na tułów. Okazało się, że ma też genialny balans ciałem. Wszyscy myśleli, że rozerwie gościa na strzępy. Tyle że wtedy padł na ring i złapał się za nogę. Sędzia przerwał walkę. Aleksander nie potrafił sam się podnieść. Ciało nie wytrzymało. Nie można tyć i zrzucać bezkarnie. Mimo wszystko Baryła ciągle w niego wierzył i szybko załatwił kolejne pojedynki. Aleksander pierwszy przegrał, drugi zremisował, a na trzeci nie przyszedł. Tego już było za wiele. Szybko mógł więc wrócić do tego, co lubił najbardziej. Czyli do jedzenia.
Pytanie 1. Jaki istniejący pięściarz zainspirował autora do stworzenia postaci Aleksandra?
Pytanie 2. Gdzie się urodził i jak nazywał się naprawdę legendarny mistrz świata wagi średniej Stanley Ketchel?
ODP 2 : w Tomaszowie Lubelskim !!!
hahahahahaah
2 grand rapids, mitchigan - Stanislaw Kiecel
Dokładnie, nie każdy ma konto na tym gównie.
Pytanie 2. Z jakiej planety pochodzi autor?
2. Grand Rapids, Michigan
Hmmm?
*
*
I to jest klucz do odpowiedzi...:-)
Od kiedy to w jakichś Burger Kingach robią zdjęcia stałym klientom i wywieszają?
Dziwne też, że bokser, kiedy miał sporą nadwagę, nie miał problemów z nogami, tylko kiedy zrzucił i odciążył stawy.
Szkoda gadać
Chodzi o Solisa. Zrzucił wtedy trochę z Witalijem, a raczej był na czczo przed walką, czyli nie jadł kolacji, bo śniadanie, obiad i podwieczorek, z całą pewnością.
@AutorKomentarza -Czytałeś?
*
*
Tylko ten fragment i streszczenie:
AutorKomentarzaData: 13-12-2015 22:33:59
Mnie nie zainteresowała ta książka.
Czasem mam ochotę obejrzeć jakiś fajny film, szukam na ślepo, w końcu coś znajdę i okazuje się totalną chałą. Wyłączam w połowie (albo wcześniej).
Podejrzewam, że z tą książką byłoby to samo.
Książka niby o boksie, ale z recenzji wydaje się, że bardziej o walce męża z żonką (suką - jakżeby inaczej) o prawa do dziecka itd. No i nie wiem po co w książce o boksie jakieś "obrazowe opisywanie seksu"?
Nie zainteresowało mnie to.
http://www.bokser.org/content/2015/12/13/193343/index.jsp
Ale zauważ, że Solis nigdy nie zremisował.
Chociaż, kto wie? ;-)
Nie pamiętam, kto tam za nogę się chwycił i przegrał z innych kat. wag., który miał problemy z nadwagą?
Ale strasznie w sumie mnie to zaciekawiło!!!
Kurka wódka! Czekam z niecierpliwością na rozwiązanie!
Pozdrawiam Wszystkich uzytkowników Bokser.ORG!
*
*
*
Kurcze ale zagadka, chyba nie usnę, ma ktoś rozwiązanie?
W innych wagach były kłopoty z nogami (np Sergio Mora miał z Jacobsem),ale nigdy nie było jakiegoś spaślaka.
Mówię Ci, że dany pięściarz był tylko inspiracją do STWORZENIA POSTACI ALEXANDRA, czyli nie wszystko musi być tak samo,a wręcz bardzo dużo na pewno jest inaczej.
Ale zobacz.
Autor książki pisze, że , cytat:"...Mimo wszystko Baryła ciągle w niego wierzył i szybko załatwił kolejne pojedynki. Aleksander pierwszy przegrał, drugi zremisował, a na trzeci nie przyszedł."*
*
*
*
No to jak autor pisze, cytat autora:"...pierwszy przegrał, drugi zremisował, a na trzeci nie przyszedł" no.....to.....nic się nie zgadza, ponieważ .........piewszy, drugi i trzeci wygrał przecież wygrał, to nie może chodzić o Solisa, albo autor najwidoczniej ....no nie wiem ....jajca se robi , czy coś?
Dodatkowo autor pisze o tym, że tytułowy Alex po porażce walkę druga z rzędu zremisował...czyli to nie Solis, ponieważ Solis, ani przed walką z Vitkiem, ani po niej nigdy walki nie zremisował, ani też nigdy nie było decyzji NC.
Jakby na to nie patrząc, to chyba autor tej książki ma na myśli kogoś innego, lub też w co trudno uwierzyć jest ...no....nie chcę tego powiedzieć...nie -no...niedoinformowany, czy coś?
Jezu kochany, zrozum, że to inspiracja tylko, nie wszystko musi pasować, więc te pojedynki nie muszą wcale pasować, bo to nie historia Solisa tylko inspirowana jego postacią.
2. Stanisław Kiecal Grand Rapids
Tylko to nie pasuje do Solisa