HAYE: PRZY FURYM JESTEM JAK MATKA TERESA!
Davidowi Haye'owi (26-2, 24 KO) nigdy nie brakowało języka w gębie, ale 35-letni Anglik przyznaje, że nawet jego tyrady nie mogą się równać z tym, co wygaduje Tyson Fury (25-0, 18 KO). - Przy nim jestem jak matka Teresa! - mówi.
Firleje "Hayemakera" są kibicom boksu dobrze znane. Przed walką z Władimirem Kliczką Anglik paradował w koszulce, na której widniała jego podobizna z odciętymi głowami Władimira i jego brata Witalija w dłoniach. Kiedy zaś promował potyczkę z Audleyem Harrisonem, zapowiadał, że będzie "tak jednostronna jak zbiorowy gwałt".
Zdaniem Haye'a Fury już go przebił, kiedy powiedział, że "diabeł wróci do domu, gdy zalegalizowane zostaną homoseksualizm, aborcja i pedofilia".
- Myślałem, że to ja jestem zły, ale przy Furym brzmię jak matka Teresa! Może za dziesięć lat nikt nie będzie pamiętać jego komentarzy, a będzie się mówić o jego wygranej nad Kliczką. Każdy ma jednak żonę lub dziewczynę. Czy będzie ona zadowolona, że jej partner myśli w ten sposób? Wyłączając więcej linijek na łamach mediów, nie widzę żadnych pozytywów, które Fury mógłby taką gadką uzyskać. Kompletnie go nie rozumiem - powiedział.
Haye, który 16 stycznia wróci na ring po ponad trzyletniej przerwie i zmierzy się z Markiem de Morim (30-1-2, 26 KO), dodał, że nie widzi sensu rewanżu Fury'ego z Kliczką.
- Po co podpisywał klauzulę rewanżu? Nie znam nikogo, kto by tak robił - chyba że chodzi mu o kasę. I tak jest chyba w jego przypadku. Fury'emu zależy na pieniądzach, nie na tytułach - stwierdził.
Fury byl obowiazkowym pretendentem do WBO a w stawce byly 4 pasy wiec podpisal kaluzule o rewanzu - inaczej Kliczko moglby w stawce postawic jedynie ten pas
Cieszę się, że nie tylko ja mam takie poglądy na temat Furego, bo większość użytkowników ma go za tytana intelektu, wyznacznik wartości i wykształciucha.
A czy ma zacofane poglady? Nie. Jego poglady odpowiadaja
jego cyganskiej kulturze.
Pozdrawiam wszystkich, piszę po raz pierwszy , czytelnikiem jednak jestem od daaaaawna. Pomysleć ,że do debiutu nie sprowokowała mnie "walka 100-lecia", a CELKO potrafił-)
Nie chciałem już dosadnie o tym napisać,że przegrał z Wałujewem bo przecież zadał ten jeden cios i znalazłoby się paru wielbicieli Davida co to by napisali jak nim wstrząsnął :D
*
Haye to błazen, sam wychodził do ringu raz na Ruski rok, kiedy była duża kasa do zrobienia, a przygania Tysonowi, który pierwsze co po zostaniu mistrzem to kazał Davidkowi spier***ac i oznajmil, że nie dostanie wyplaty.
Hayemaker chyba coś skręca od środka, sam wyzywał Włada, gadał masę głupot, uciekał, kombinował. Już mniejsza o to, w ringu pokazał się od strony dupy wołowej. A Fury, który prezentuje się, jak to kolega wyżej powiedzał jak wigilijny pieróg (genialne porównanie) pokazał jak z RoboGrabimirem walczyć. Podobna sytuacja jak Froch Calzaghe, jeden uważał się za pana i władcę, w rzeczywistości będąc bardzo dobrym zawodnikiem. A Froch gdy jeszcze uważano go za średniaka wyzywał Joe, po czasie okazało się że Carl dał kibicom więcej wspomnień i powodów do dumy. Może i nie jest lepszy ale niemal na pewno będzie lepiej zapamiętany. Tutaj podobnie, co z tego że Hey tak bardzo się puszył i cwaniakował. Fury w ringu pokazał się ze świetnej strony i to będzie zapamiętane, a Hey już powoli odchodzi w niebyt. Bardzo mnie taki obrót spraw cieszy.
Tyson mimo, że jest bystry na ringu to poza nim nie jest kolejnym Platonem i brakuje mu wykształcenia co sam przyznaje. Ma poglądy zacofanego i konserwatywnego katolika, więc takie gadki zapodaje jak się go spytają. Koleś nie jest wirtuozem dyplomacji, więc chlapie ozorem co mu przyjdzie na myśl w odróżnieniu od statecznego Kliczki. A już komentarz o rewanżu jest hejterski. Wiadomo, że K2 zmuszają pretendentów do walk na swoich warunkach a rewanż jest standardowym punktem w umowie z nimi.
*
*
Platon był filozofem...
Tyson Fury nie ma wykształcenia, bo... mało który ma, a jeśli ma,to zdobyte tylnymi drzwiami. Tyson Fury ma poglądy rozsądnego człowieka. Nie gada tego, co jest w modzie, nie gada, żeby być poprawnym politycznie, nie gada, żeby się przypodobać lewakom i innym debilom - mówi co myśli, i "dziwnym trafem" większość ludzi rozsądnych ma podobne zdanie w poruszanych kwestiach.
Kliczko ze swoją poprawnością, ckliwymi, mdłymi tekstami jest żałosny. Ale gada to, co debile chcą usłyszeć, dlatego ma spore poparcie za te swoje pierdumy głównie u debili.
Każdy by podpisał, bo to najlepsza opcja. Sam pewnie też miał podpisaną, niestety (dla niego) dostał w pałę, w dodatku zbłaźnił się okrutnie, że nikogo rewanż by nie interesował.
yyy że co ? Zdziwił by się ilu w Polsce jest singli i singielek.
Ja np. jestem singlem.
i dobrze mi z tym
Nikt mnie nie wkurwia przynajmniej :D